-
1. Data: 2004-04-04 11:15:43
Temat: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
Witam!
Czy ktoś światły mógłby raz na zawsze rozstrzygnąć problem czepiania się
ochrony wobec osób wchodzących z plecakami do sklepów
wielkopowierzchniowych?
Jak to jest? Mają prawo się czepiać czy nie? Można ich ignorować?
Są schowki, ale sklep za nie nie odpowiada. Mi się już raz zdarzyło z
laptopem w plecaku iść na zakupy (wracałem od kolegi). Ale przecież co
ich obchodzi co ja mam w plecaku :-)
Jak to w końcu jest. Z jednej strony nie lubię być traktowany jak
złodziej, a są sklepy, gdzie jest odpowiednia ilość kamer i nie ma tego
problemu. Z drugiej strony są produkty prawie niedostępne poza
hipermarketami (np. pasztety sojowe) i chcąc nie chcąc czasem muszę tam
kupować :-(
Mogę wchodzić z plecakiem i olewać ochronę czy nie? I na jakiej
podstawie prawnej?
chester
PS. Na użytek przyszłych dyskusji i odsyłania do archiwum:
keywords: hipermarket, plecak, ochrona, wchodzenie z plecakiem, do
hipermarketu
-
2. Data: 2004-04-04 11:21:15
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: "oofo" <o...@w...pl>
też zawsze byłem tego ciekawy, mam nadzieję, że dyskusja się rozwinie, jeśli
mam w plecaku np. laptop, jak było napisane wyżej .... to przecież z szafki
mogą mi to ukraść, albo człowiek uprawniony do pilnowania tego może mi to
cośtam przerepecić, nie życzę sobie tego, kolega miał sytuację, że zostawił
plecak, a dziewczyna w hipermarkecie pilnująca tego (szafki są za ladą i
dziewczyna przyjmuje towar i rozdaje numerki) poprostu otworzyła plecak i
zaczęła go repetować, co to za zachowanie jest, to moja własność i nie życzę
sobei takich sytuacji, czekam na posty, bo bardzo dobry temat się zaczął ;)
pozdrawiam :)
-
3. Data: 2004-04-04 11:30:54
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
> plecak, a dziewczyna w hipermarkecie pilnująca tego (szafki są za ladą i
> dziewczyna przyjmuje towar i rozdaje numerki) poprostu otworzyła plecak i
No, to już jest IMHO usiłowanie kradzieży.
Ale mi nawet nie o to chodzi - nie chcę dawać plecaka do szafki, choćby
dlatego, że przy kasie mam zamiar do niego zapakować zakupy.
A poza tym jeśli mam do tego prawo (noszenie plecaka gdzie chcę), to
chcę z niego korzystać i już. Nie na złość nikomu, ale dla własnej
wygody. I nie chcę być traktowany jak złodziej, którym zresztą nie
jestem - po to mają kamery i tajniaków, a jak ich nie stać na takie
zabezpieczenia, to mają problem.
Ale może się mylę, dlatego byłbym wdzięczny za wszelkie ekspertyzy
poparte konkretnymi paragrafami, żeby w razie problemów wiedzieć, jak
się bronić.
chester
--
"Kobiety lubią giełdę próżności; niekoniecznie chcą się sprzedać, ale
chcą znać kurs." (Dyonizy Hugo Steinhaus)
-
4. Data: 2004-04-04 11:40:48
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: "oofo" <o...@w...pl>
hmm.... a gdzie można przeczytać treść takiej umowy ?
Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
news:c4os5p$1mf$2@inews.gazeta.pl...
> chester wrote:
> > Są schowki, ale sklep za nie nie odpowiada.
>
> Z takim stwierdzeniem nie zgodziłbym się. Zawarta zostaje umowa
> przechowania ze wszystkimi tego konsekwencajmi.
>
> KG
>
-
5. Data: 2004-04-04 11:42:19
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
chester wrote:
> Są schowki, ale sklep za nie nie odpowiada.
Z takim stwierdzeniem nie zgodziłbym się. Zawarta zostaje umowa
przechowania ze wszystkimi tego konsekwencajmi.
KG
-
6. Data: 2004-04-04 12:05:10
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: "kovalek" <k...@o...pl>
Użytkownik "chester" <c...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c4oqor$s0r$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
>
> Czy ktoś światły mógłby raz na zawsze rozstrzygnąć problem czepiania się
> ochrony wobec osób wchodzących z plecakami do sklepów
> wielkopowierzchniowych?
> Jak to jest? Mają prawo się czepiać czy nie? Można ich ignorować?
> Są schowki, ale sklep za nie nie odpowiada. Mi się już raz zdarzyło z
> laptopem w plecaku iść na zakupy (wracałem od kolegi). Ale przecież co
> ich obchodzi co ja mam w plecaku :-)
No tak to juz jest niestety w hipermarketach. W Gorzowie np. w Tesco są
szafki przy wyjściu. Kiedyś wrzucało się tam 2zł., wyciągało kluczyk i szło
do sklepu. Jednak w związku z dużą kradzieżą kluczyków (no to właśnie
Polska), należy teraz iść do informacji dać 5zł w zastaw i wziąść kluczyk.
Człowiek się tylko nabiega. Oczywiście nad szafkami wielki napis "za rzeczy
pozostawione w szafkach nie ponosimy odpowiedzialnosci".
Jeżeli komuś się nie podoba szafka, to ochroniarz przy wchodzeniu proponuje
torbe do której wkładamy plecak, następnie on ją zamyka tak że nie mozemy
jej otworzyc i my sobie biegamy z tą torbą po sklepie. Gdy wychodzimy ze
sklepu, pani przy kasie otwiera tą torbę, a my sobie wyciągami z niej
plecak.
O wstępie do sklepu z plecakiem na plecach nie ma mowy. Nieważne jakiej jest
on wielkości. Może sposobem byłaby akcja, że każdy chce wejść do sklepu z
plecakiem i by im zabrakło toreb. Ciekawe co by robili. Kazali by czekać,
czy też spadać na drzewo i wrócić bez plecaka :)
--
pozdrawiam
Leszek Kowalski
-
7. Data: 2004-04-04 12:06:46
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
oofo wrote:
> hmm.... a gdzie można przeczytać treść takiej umowy ?
kodeks cywilny art.835-845
KG
-
8. Data: 2004-04-04 12:48:53
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: "poilkj" <u...@d...invalid>
"chester" <c...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:c4oqor$s0r$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
>
> Czy ktoś światły mógłby raz na zawsze rozstrzygnąć problem czepiania się
> ochrony wobec osób wchodzących z plecakami do sklepów
> wielkopowierzchniowych?
> Jak to jest? Mają prawo się czepiać czy nie? Można ich ignorować?
> Są schowki, ale sklep za nie nie odpowiada. Mi się już raz zdarzyło z
> laptopem w plecaku iść na zakupy (wracałem od kolegi). Ale przecież co
> ich obchodzi co ja mam w plecaku :-)
>
> Jak to w końcu jest. Z jednej strony nie lubię być traktowany jak
> złodziej, a są sklepy, gdzie jest odpowiednia ilość kamer i nie ma tego
> problemu. Z drugiej strony są produkty prawie niedostępne poza
> hipermarketami (np. pasztety sojowe) i chcąc nie chcąc czasem muszę tam
> kupować :-(
>
> Mogę wchodzić z plecakiem i olewać ochronę czy nie? I na jakiej
> podstawie prawnej?
>
Nigdy nie miałem problemu z wchodzeniem do sklepu z plecakiem.
Oczywiście ochroniarz się czepiał, bo to jego zadanie, ale mówiłem, że mam
komputer i nie zostawię plecaka.
Efekt: mówił, że przy wyjściu mogę zostać skontrolowany. Ja mu mówiłem, że
się zgadzam i wchodziłem.
Nigdy mnie nie kontrolowali.
Bardzo dużo zależy od tego jak wyglądamy i jak się zachowujemy.
-
9. Data: 2004-04-04 13:05:17
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
news:c4os5p$1mf$2@inews.gazeta.pl...
> chester wrote:
> > Są schowki, ale sklep za nie nie odpowiada.
>
> Z takim stwierdzeniem nie zgodziłbym się. Zawarta zostaje umowa
> przechowania ze wszystkimi tego konsekwencajmi.
>
Oczywiscie, kolega "Kam" ma racje. W praktyce jednak wyegzekwowanie tej
odpowiedzialnosci bywa dosyc uciazliwe. Dlatego radzilbym nie ryzykowac.
Najlepiej unikac sytuacji potencjalnie nerwicogennych...
--
pozdrawiam:-) Marek
-
10. Data: 2004-04-04 13:08:00
Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>
Użytkownik "oofo" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c4orpa$bjm$1@news.ats.pl...
> hmm.... a gdzie można przeczytać treść takiej umowy ?
> Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
> news:c4os5p$1mf$2@inews.gazeta.pl...
> > chester wrote:
> > > Są schowki, ale sklep za nie nie odpowiada.
> >
> > Z takim stwierdzeniem nie zgodziłbym się. Zawarta zostaje umowa
> > przechowania ze wszystkimi tego konsekwencajmi.
> >
> > KG
> >
Kolego "Ofo", po pierwsze zgodnie z net etykieta odpowiada sie POD tekstem
cytowanym.
Po drugie - poczytaj sobie o umowach konsensualnych i adhezyjnych. Pewnie
nie wiesz nawet, ze wchodzac np. do autobusu zawierasz umowe...?
--
pozdrawiam:-) Marek