Mam taka sytuacje:
1. orzeczenie sądu zasądziło alimenty na rzecz dzieci - konkretnie
dwójki

2. płacił je fundusz alimentacyjny (stronę ojciec- fundusz zostawiamy w
spokoju)

3. do tej pory do kontynuacji świadczenia wystarczało zaświadczenie ze
jedno z dzieci uczy się nadal (około 1 września), a drugie ze nadal jest
studentem (wiadomo około 1 października)

4. i w lipcu przyszła decyzja wstrzymująca zasiłek z funduszu z powodu
"nieprzedstawienia zaświadczenia o kontynuowaniu nauki i jednocześnie o
stopniu niepełnosprawności" wobec jednego z dzieci.


Rozumiem ze wobec tego studiującego można się podobnej
spodziewać w najbliższym czasie. Moje pytanie do Was grupowicze:

- to była jakaś zmiana, czy nowelizacja, albo diabli wiedzą co?!

- czy można to jakoś obejść, odkręcić czy co? Pytam głównie
dlatego ze gdyba to nie był fundusz tylko ojciec ,który się np. nie
uchyla to co, tez trzeba by zaświadczenia i jednoczesnym stopniu
niepełnosprawności?
- po prostu drodze fani prawa - CO TU MOŻNA JESZCZE ZROBIC?!

Dzięki - dominik


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

On Fri, 12 Sep 2003, d wrote:
[...]
>+ 3. do tej pory do kontynuacji świadczenia wystarczało zaświadczenie ze
>+ jedno z dzieci uczy się nadal (około 1 września), a drugie ze nadal jest
[...]
>+ 4. i w lipcu przyszła decyzja wstrzymująca zasiłek z funduszu z powodu
>+ "nieprzedstawienia zaświadczenia o kontynuowaniu nauki i jednocześnie o
>+ stopniu niepełnosprawności" wobec jednego z dzieci.
[...]
>+ - to była jakaś zmiana, czy nowelizacja, albo diabli wiedzą co?!

O ile pamiętam (z prasy, ale piszę "z głowy czyli z niczego")
to była "zmiana interpretacji przepisu". Znaczy: ktoś
z urzędników postanowił ten sam przepis inaczej przeczytać
i uznać że uzyte tam sformułowanie wymaga *jednoczesnej*
nauki i niepełnosprawności.
Niestety - brak ustawowego zapisu jak czytać zdania złożone
oraz użycie spójników, w szczególności takich jak "lub"
(które miewają wątpliwe znaczenia potoczne, nie zawsze
pokrywające się z matematycznym) itp.

>+ - czy można to jakoś obejść, odkręcić czy co?

Nie pamiętam - spróbuj zajrzeć na www.gazetaprawna.pl
i przejrzyj dostępne strony (*jeśli* widziałem to tam
- to właśnie na stronach bezpłatnych).

>+ Pytam głównie dlatego ze gdyba to nie był fundusz tylko ojciec

...a to inna sprawa.
Argumentacja była taka że fundusz nie jest od "zastępowania"
ojca we *wszystkich* przypadkach, a tylko w *niektórych*
społeczeństwo wykłada kasę za zobowiązanego...

pozdrowienia, Gotfryd

do góry