-
1. Data: 2007-11-24 13:59:02
Temat: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Photo M" <p...@n...pl>
Witam,
tym razem trafiło na mnie. Wiem, że temat pojawiał się kilka razy ale proszę
o potraktowanie tego wątku indywidualnie z uwagi na to, że proceder już miał
miejsce. Robiłem sobie zdjęcia na parkingu centrum handlowego po czym
przybiegł do mnie ochroniarz i powiedział, że mam przestać robić zdjęcia,
gdyż ich regulamin tego zabrania. Odparłem, że nie ma to podstaw prawnych i
fotografowałem dalej. Wezwał do siebie młodszego "gogusia" i gdy próbowałem
robić zjęcia ten zaczął szarpać za obiektyw, a drugi zaczął na mnie
krzyczeć. Wezwałem policję, ochrona zresztą też. Policja gdy przyjechała
zapytała się mnie czy znam regulamin i czy wiem, że tutaj jest zakaz
fotografowania. Gdy zapytałem o podstawę prawną to policjant odparł, że on
nie twierdzi, że nie mogę robić zdjęć tylko, że tutaj jest taki i taki
regulamin. Pouczyli, że obie strony mogą wystąpić na drogę sądową co
zamierzam uczynić. Teraz pytanie: o co mogę wystąpić (ale realnie, bo
wiadomo, że mogę o dużo rzeczy)? Za naruszenie mienia gdy ochroniarz szarpał
za obiektyw? Sprzętu na pierwszy rzut oka nie uszkodził. Oczywiście
ochroniarze (dwaj) twierdzą, że tylko zasłonił obiektyw. Za uniemożliwienie
zrobienia zdjęć? Kogo sądzić? Agencję ochrony, właściciela centrum
handlowego, ochroniarzy indywidualnie?
Pozdrawiam
Photo M.
-
2. Data: 2007-11-24 14:42:08
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sat, 24 Nov 2007 14:59:02 +0100, Photo M napisał(a):
> Teraz pytanie: o co mogę wystąpić (ale realnie, bo wiadomo, że mogę o
> dużo rzeczy)?
Z pewnością szarpanie, gdzieś kole art. 215 kk (nie mam pod ręką kodeksu).
> Za naruszenie mienia gdy ochroniarz szarpał za obiektyw?
> Sprzętu na pierwszy rzut oka nie uszkodził.
No to uszkodził czy nie? Bo jak nie uszkodził to szkody nie ma ;-)
> Oczywiście ochroniarze
> (dwaj) twierdzą, że tylko zasłonił obiektyw. Za uniemożliwienie
> zrobienia zdjęć?
Nie, uniemożliwiać Ci mogli - np. ustawiając się przed Tobą. Ale
szarpanki itd. to już jest kk.
> Kogo sądzić? Agencję ochrony, właściciela centrum
> handlowego, ochroniarzy indywidualnie?
Przestępstwo popełniły konkretne osoby, czyli p.p. "Malinowski i
Kowalski". Jeśli jest szkoda to odpowiedzialność ponosi przedsiębiorstwo,
w którym byli zatrudnieni (jeśli są na etatach). Jeśli nie są etatowcami
to solidarnie obaj panowie i przedsiębiorstwo.
Jeśli chcesz poruszać temat zakazu fotografowania to roszczenia kieruj do
tego, kto go wprowadził. Ale tutaj nie wróżę ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
-
3. Data: 2007-11-24 14:50:10
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Photo M" <p...@n...pl> napisał w wiadomości
news:fi9an3$k97$1@news.dialog.net.pl...
Złożyć do prokuratury zawiadomienie o przekroczeniu uprawnień przez
pracowników ochrony, co samo w sobie stanowi przestępstwo opisane w art.
50 Ustawy o Ochronie Osób i Mienia. W końcu da sie dowieść, że naruszono
Twoje dobro osobiste. Może być jedynie kłopot z tym, że "ochroniarze" mogą
nie być ochroniarzami w rozumieniu tej ustawy.
Jeśli nie są, to kierował bym raczej zawiadomienie z art. 191 kk, czyli za
zmuszania do określonego działania (zaniechania fotografowania). Pytanie,
co on krzyczał, bo samo krzyczenie nie jest zabronione. Szarpanie za
obiektyw trzymany w ręce w mojej ocenie jest już przemocą wobec osoby.
-
4. Data: 2007-11-24 14:50:43
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Photo M" <p...@n...pl>
Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
> No to uszkodził czy nie? Bo jak nie uszkodził to szkody nie ma ;-)
Narazie nie widać uszkodzeń, więc przyjmijmy wstępnie, że nie. Ale to, a
szarpanie to jest odrębna sprawa prawda? Nawet jeśli nie uszkodził, ale
szarpał to o to mogę wytoczyć proces?
> Nie, uniemożliwiać Ci mogli - np. ustawiając się przed Tobą. Ale
> szarpanki itd. to już jest kk.
A mogli mi uniemożliwiać dotykając mojego obiektywu?
A teraz rozpatrzmy taką sytuację:
Oni twierdzą, że nie mogę robić zdjęć, ja twierdzę, że mogę. No i codziennie
przychodzę sobie porobić zdjęcia, oni mi codziennie uniemożliwiają, jednak
przyjmijmy, że zgodnie z prawem czyli ustawiają się przedemną. No i wzywają
policję, że sporządzić notatkę. Sprawy w sądzie jednak nie zakładają nigdy.
I tak dzień w dzień. Co w takim wypadku? Za każdym razem mam przechodzić
perypetie ze spisywaniem notatki?
Pozdrawiam
Photo M.
-
5. Data: 2007-11-24 14:54:41
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Photo M" <p...@n...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
>W końcu da sie dowieść, że naruszono Twoje dobro osobiste.
A w jaki sposób tego dowiodę jeśli oni będą zeznawać inaczej? Czy chodzi
tutaj już o sam fakt uniemożliwienia fotografowania?
>Może być jedynie kłopot z tym, że "ochroniarze" mogą nie być ochroniarzami
>w rozumieniu tej ustawy.
Jak mam to sprawdzić? Nie znam ich imion i nazwisk, ale będą w notatce
policyjnej.
>Pytanie, co on krzyczał, bo samo krzyczenie nie jest zabronione.
Krzyczał żebym przestał robić zdjęcia i czy to rozumiem :). Nic co się
kwalifikuje pod groźbę karalną.
Pozdrawiam
Photo M.
-
6. Data: 2007-11-24 14:58:00
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
wiadomości news:fi9d7v$641$1@inews.gazeta.pl...
> Nie, uniemożliwiać Ci mogli - np. ustawiając się przed Tobą.
Też nie do końca. Takich praktyk zabrania art. 107 kw.
>
>> Kogo sądzić? Agencję ochrony, właściciela centrum
>> handlowego, ochroniarzy indywidualnie?
> Przestępstwo popełniły konkretne osoby, czyli p.p. "Malinowski i
> Kowalski".
Policjanci podczas interwencji najpewniej wylegitymowali biorące udział w
zajściu osoby. To je należy ścigać karnie. Cywilnie odpowiada sklep.
-
7. Data: 2007-11-24 15:01:14
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Photo M" <p...@n...pl>
A jeszcze jedna kwestia. Podejrzewam, że w prokuraturze zastanę kompetentne
osoby, ale gdyby nie... na jakiej podstawie dowieść, że ich punkt w
regulaminie dot. zakazu fotografowania nie ma mocy prawnej?
Pozdrawiam
Photo M.
-
8. Data: 2007-11-24 15:02:45
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sat, 24 Nov 2007 15:58:00 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>> Przestępstwo popełniły konkretne osoby, czyli p.p. "Malinowski i
>> Kowalski".
>
> Policjanci podczas interwencji najpewniej wylegitymowali biorące udział
> w zajściu osoby. To je należy ścigać karnie. Cywilnie odpowiada sklep.
A dlaczego sklep? Jeśli faceci byli pracownikami XYZ Securite Sp. z o.o.
to na jakiej podstawie ma odpowiadać sklep?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
9. Data: 2007-11-24 15:03:53
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Cezar" <c...@i...pl>
Jesli zglosisz przestepstwo : to policjant zadzowni do nadzorujacego
prokuratora i powie, ze ma "taka gowniana sprawe" i chce sie jej jakos
pozbyc "bo idzie grudzien" (okres statystyczny), pomysla z prokuratorem i
uzaja, ze jestes Pan "pieniacz", wymysla jakas odmowe wszczecia dochodzenia
w sprawie (np 191 kk) na brak znamiom czynu zabronionego. Nikt sie nie
bedzie wyglupial z aktem oskarzenia w takiej sprawie.
Na odczepke napisza Ci zebys "poszedl" do sadu z prywatnym aktem oskarzenia
np za przestepstwo 217 k.k. (wg mnie tu tez brak znamion).
Jesli chodzi o sprawe cywilna, to na szczescie jest cos takiego jak wpis, co
skutecznie zapobiega sporej czesci zakusow roznych pieniaczy.
Sorry, ale daj se spokoj. Pomysl tez ze ciezar dowodu spoczywac bedzie na
Tobie, a co masz ?
Cezar
-
10. Data: 2007-11-24 15:04:20
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sat, 24 Nov 2007 15:50:10 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Może być jedynie kłopot z tym, że "ochroniarze" mogą
> nie być ochroniarzami w rozumieniu tej ustawy.
Masz na myśli pracowników ochrony bez licencji? Oczywiście, że przepisy
ustawy także ich dotyczą, licencja I i II st. to inna bajka.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/