-
1. Data: 2006-03-15 18:14:06
Temat: Era - dług po 6 latach ??
Od: "Idiom" <i...@w...pl>
Kilka lat temu byłam abonentką Ery. Niemal 6 lat (bez 2 miesięcy) temu
rozwiązałam z nimi umowę, w normalnym trybie, z wypowiedzeniem. Zapłaciłam
wtedy ostatni rachunek i sprawę uznałam za zamkniętą. Przez 6 lat
korzystałam wyłacznie z telefonów służbowych. Teraz zapragnęłam mieć coś
swojego ;)
Postanowiłam znowu podpisać umowę. Poszłam do autoryzowanego punktu, a tam -
po ustaleniu wszystkiego, pracownica musiała sprawdzić mój pesel i nr
dowodu. I okazało się, że nie może za mną podpisać umowy bo... widnieję w
bazie danych jako dłużnik! Wisi na mnie jakieś 120 PLN. W pierwszej chwili
zrobiło mi się głupio i chciałam to wyjaśniać, a najlepiej - zapłacić od
ręki. Na szczęście okazało się, że nie jest to możliwe w tym punkcie.
Na szczęście, bo potem zaczęłam się zastanawiać.
6 lat temu byłam przekonana, że jestem "na czysto" - wszystkie otrzymane
faktury zapłaciłam. Era nie upominała się przez 6 lat o żadną należność. Rok
temu, podczas generalnych porządków, wyrzuciłam wszystkie papiery dotyczące
tamtej umowy. Nawet, jeśli Era poda mi numer "niezapłaconej" faktury, nie
będę w stanie sprawdzić czy taka faktura nie została przypadkiem już
zapłacona.
Mogłabym się na to wypiąć - mogę dalej obywać się bez prywatnego telefonu.
Ale wolałabym załatwić to raz na zawsze, tym bardziej, ze skoro Era mnie
blokuje, to pewno jestem na czarnej liście również u innych operatorów...
Najprościej i najszybciej byłoby zapłacić (nie zbankrutuję od 120 PLN) i nie
zastanawiać się czy ktoś nie skasował mnie podwójnie...
Ale dziwi mnie, że żadne upomnienie nie było wysyłane w przeszłości, w
czasie, gdy weryfikacja go byłaby dla mnie dużo łatwiejsza. Czy z prawnego
punktu widzenia ten dług jeszcze istnieje, skoro przeterminował się niemal 3
lata temu? Czy Era ma prawo umieszczać mnie na jakiejść "czarnej liście",
skoro nie upominając się o należność przez tyle lat, de facto pozbawiła mnie
możliwości wyjaśnienia tego ?
Jak sądzicie ? Zapłacić i czuć się frajerką? Walczyć i tracić nerwy?
pozdr
Monika
-
2. Data: 2006-03-15 19:44:31
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: KrzysiekPP <k...@N...op.pl>
> Ale dziwi mnie, że żadne upomnienie nie było wysyłane w przeszło?ci, w
> czasie, gdy weryfikacja go byłaby dla mnie dużo łatwiejsza. Czy z prawnego
> punktu widzenia ten dług jeszcze istnieje, skoro przeterminował się niemal 3
> lata temu? Czy Era ma prawo umieszczać mnie na jakiej?ć "czarnej li?cie",
Wg prawa dług jest juz przedawniony, ale wg Ery jestes niesolidnym
klientem i tyle.
--
Krzysiek, Krakow
-
3. Data: 2006-03-15 20:06:24
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: "Idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@N...op.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1e828d0c8cf18d8098a800@news.tpi.pl...
> Wg prawa dług jest juz przedawniony, ale wg Ery jestes niesolidnym
> klientem i tyle.
No, super, tylko zdaje sie, ktoś odebrał mi prawo do bronienia swojego
"dobrego, klienckiego imienia". Gdyby info, że jestem dłużnikiem wypłynęła
np. 4-5 lat temu, mogłabym podetknąć pod nos Erze stosowne potwierdzenia i
sprawa zostałaby wyjaśniona w krótkim czasie. Kto przechowuje przez 6 lat
potwierdzenia wpłat, gdy beneficjent tych wpłat nie zgłasza żadnych
wątpliwości i sprawa wydaje się być zamknięta?
pozdrawiam
Monika
-
4. Data: 2006-03-16 07:00:34
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: "gg" <d...@d...d.>
Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dv9lkh$a6q$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Postanowiłam znowu podpisać umowę. Poszłam do autoryzowanego punktu, a
> tam - po ustaleniu wszystkiego, pracownica musiała sprawdzić mój pesel i
> nr dowodu. I okazało się, że nie może za mną podpisać umowy bo...
> widnieję w
Kup sobie telefon na karte i miej ich jaśniepaństwo w nosie...
Prawdopodobnie lepiej na tym wyjdziesz...
--
pozdr
P.
-
5. Data: 2006-03-16 07:20:45
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-03-15, Idiom <i...@w...pl> wrote:
>
> Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@N...op.pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.1e828d0c8cf18d8098a800@news.tpi.pl...
>
>> Wg prawa dług jest juz przedawniony, ale wg Ery jestes niesolidnym
>> klientem i tyle.
>
>
> No, super, tylko zdaje sie, ktoś odebrał mi prawo do bronienia swojego
> "dobrego, klienckiego imienia". Gdyby info, że jestem dłużnikiem wypłynęła
> np. 4-5 lat temu, mogłabym podetknąć pod nos Erze stosowne potwierdzenia i
> sprawa zostałaby wyjaśniona w krótkim czasie. Kto przechowuje przez 6 lat
> potwierdzenia wpłat, gdy beneficjent tych wpłat nie zgłasza żadnych
> wątpliwości i sprawa wydaje się być zamknięta?
To podetknij im paragraf o przedawnieniu i w razie dalszych problemów
udaj się do jakiejś organizacji konsumenckiej.
Renata
-
6. Data: 2006-03-16 08:07:09
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
>
> To podetknij im paragraf o przedawnieniu i w razie dalszych problemów
> udaj się do jakiejś organizacji konsumenckiej.
>
Przedawnienie oznacza brak możliwości egzekwowania roszczenia (jeżeli
klient podniesie taki powód). Nie oznacza natomiast obowiązku zawierania
nowej umowy z klientem, który w przeszłości był niewiarygodny.
Niezależnie od tego, czy dług ten jest rzeczywisty czy wyimaginowany.
M.
-
7. Data: 2006-03-16 11:25:17
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-03-16, Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> wrote:
> Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
>
>>
>> To podetknij im paragraf o przedawnieniu i w razie dalszych problemów
>> udaj się do jakiejś organizacji konsumenckiej.
>>
>
> Przedawnienie oznacza brak możliwości egzekwowania roszczenia (jeżeli
> klient podniesie taki powód). Nie oznacza natomiast obowiązku zawierania
> nowej umowy z klientem, który w przeszłości był niewiarygodny.
> Niezależnie od tego, czy dług ten jest rzeczywisty czy wyimaginowany.
Tzn. że jak pan z Ery na mnie popatrzy i oszacuje, że nie jestem
wiarygodna, to może odmówić zawarcia ze mną umowy?
Renata
-
8. Data: 2006-03-16 11:52:49
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@N...atn.pl>
On 3/16/2006 9:07 AM, Maciej Bebenek wrote:
> Przedawnienie oznacza brak możliwości egzekwowania roszczenia (jeżeli
> klient podniesie taki powód). Nie oznacza natomiast obowiązku zawierania
> nowej umowy z klientem, który w przeszłości był niewiarygodny.
> Niezależnie od tego, czy dług ten jest rzeczywisty czy wyimaginowany.
Aha. Czyli jak niekompetentny pracownik nasmaruje, że jestem nieuczciwy
to nie wezmę telefonu. Ba! Co więcej - nie tylko w erze ale w ogóle u
żadnego operatora bo przecież baza dłużników jest wspólna. I w tym
momencie o ile mógłbym olać erę to przez nich oleją mnie też inne sieci
a to już jest grubo nie w porządku. Więc nie może być tak, że
"niezależnie" czy dług jest rzeczywisty czy wyimaginowany.
Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor
-
9. Data: 2006-03-17 07:35:15
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: AdamS <adam@ciach_ciach.webpark.pl>
Renata Gołębiowska wrote:
> On 2006-03-16, Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> wrote:
>> Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
>>
>>>
>>> To podetknij im paragraf o przedawnieniu i w razie dalszych problemów
>>> udaj się do jakiejś organizacji konsumenckiej.
>>>
>>
>> Przedawnienie oznacza brak możliwości egzekwowania roszczenia (jeżeli
>> klient podniesie taki powód). Nie oznacza natomiast obowiązku zawierania
>> nowej umowy z klientem, który w przeszłości był niewiarygodny.
>> Niezależnie od tego, czy dług ten jest rzeczywisty czy wyimaginowany.
>
> Tzn. że jak pan z Ery na mnie popatrzy i oszacuje, że nie jestem
> wiarygodna, to może odmówić zawarcia ze mną umowy?
>
Dokładnie tak. Mam znajomego, który jest krępy, łysy i źle mu patrzy z
oczu, chociaż to uczciwy i porządny człowiek. W jednym sklepie Ery
chcieli od niego kaucję zabezpieczającą w drugim sprzedali bez żadnych
obaw.
--
Pozdrawiam AdamS
-
10. Data: 2006-03-17 11:53:09
Temat: Re: Era - dług po 6 latach ??
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-03-17, AdamS <adam@ciach_ciach.webpark.pl> wrote:
> Renata Gołębiowska wrote:
>
>> On 2006-03-16, Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> wrote:
>>> Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
>>>
>>>>
>>>> To podetknij im paragraf o przedawnieniu i w razie dalszych problemów
>>>> udaj się do jakiejś organizacji konsumenckiej.
>>>>
>>>
>>> Przedawnienie oznacza brak możliwości egzekwowania roszczenia (jeżeli
>>> klient podniesie taki powód). Nie oznacza natomiast obowiązku zawierania
>>> nowej umowy z klientem, który w przeszłości był niewiarygodny.
>>> Niezależnie od tego, czy dług ten jest rzeczywisty czy wyimaginowany.
>>
>> Tzn. że jak pan z Ery na mnie popatrzy i oszacuje, że nie jestem
>> wiarygodna, to może odmówić zawarcia ze mną umowy?
>>
> Dokładnie tak. Mam znajomego, który jest krępy, łysy i źle mu patrzy z
> oczu, chociaż to uczciwy i porządny człowiek. W jednym sklepie Ery
> chcieli od niego kaucję zabezpieczającą w drugim sprzedali bez żadnych
> obaw.
"Może" w sensie prawnym oczywiście.
Renata