-
1. Data: 2004-09-13 10:10:28
Temat: Dzierżawa niszczeje
Od: "Bartek_1978" <B...@p...onet.pl>
Witam
Został wydzierżawiony dom na 30 lat, małżeństwo coś zaczęło robić, jednak
mąż zmarł i od tej pory kobita nawet stopy nie postawiła na terenie
nieruchomości. Podwórko zarasta, nie wiem kiedy chałupa zacznie popadać w
ruinę.
Zapłata nastąpiła z góry. Facetka nie chcę zrezygnować z umowy, bo żąda nie
wiadomo jakich pieniędzy.
Czy można rozwiązać z nią umowę na podstawie rażącego naruszenia umowy
(właściwie przepisów KC) i nie zwracać ani grosza uzasadniając to potrzebą
poniesienia kosztów przeprowadzenia remontu i uporządkowania terenu?
--
Pozdrawiam
Bartłomiej Czerkun
r...@a...pl
tel./fax 68/374-39-91
507029916
gg 1441667
-
2. Data: 2004-09-13 10:44:24
Temat: Re: Dzierżawa niszczeje
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Bartek_1978 pisze:
>
> Witam
>
> Został wydzierżawiony dom na 30 lat, małżeństwo co zaczęło robić, jednak
> mšż zmarł i od tej pory kobita nawet stopy nie postawiła na terenie
> nieruchomoci. Podwórko zarasta, nie wiem kiedy chałupa zacznie popadać w
> ruinę.
> Zapłata nastšpiła z góry. Facetka nie chcę zrezygnować z umowy, bo żšda
> nie wiadomo jakich pieniędzy.
> Czy można rozwišzać z niš umowę na podstawie rażšcego naruszenia umowy
> (właciwie przepisów KC) i nie zwracać ani grosza uzasadniajšc to potrzebš
> poniesienia kosztów przeprowadzenia remontu i uporzšdkowania terenu?
Polubownie to mozna sprobowac znalezc inego dziezawcy i dokonac "cesji"..
Boguslaw
-
3. Data: 2004-09-13 11:36:54
Temat: Re: Dzierżawa niszczeje
Od: "Bartek_1978" <B...@p...onet.pl>
> Polubownie to mozna sprobowac znalezc inego dziezawcy i dokonac "cesji"..
Bardziej jednak interesuje mnie opcja całkowitej rezygnacji z dzierżawy :(