-
1. Data: 2008-09-24 16:15:10
Temat: Dzień bez wokandy
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Przychodzi do sądu osoba wezwana na rozprawę i całuje klamkę - akcja
"dzień bez wokandy". Kilka godzin, może cały dzień, plus ewentualny
dojazd - zmarnowane. A jeśli na następne wezwanie ta osoba nadeśle
usprawiedliwienie że nie stawi się bo tym razem to ona ma "dzień bez
wokandy" - czy będzie to honorowane i dlaczego nie?
-
2. Data: 2008-09-24 19:39:57
Temat: Re: Dzień bez wokandy
Od: piotrliwszic <p...@g...com>
On 24 Wrz, 18:15, "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
wrote:
> Przychodzi do sądu osoba wezwana na rozprawę i całuje klamkę - akcja
> "dzień bez wokandy". Kilka godzin, może cały dzień, plus ewentualny
> dojazd - zmarnowane. A jeśli na następne wezwanie ta osoba nadeśle
> usprawiedliwienie że nie stawi się bo tym razem to ona ma "dzień bez
> wokandy" - czy będzie to honorowane i dlaczego nie?
wystarczyło zadzwonić do Sąd i potwierdzić termin rozprawy jeśli
domyślało o tym, że można pocałować kalmkę
założę się, że za parę dni dojdzie zawiadomienie pocztą o zmianie
terminu.
na przykład ja dziś spędziłem 7 godzin na sali rozpraw
i jak się złoży wniosek o usprawiedliwienie swojej nieobecności to
wszystko zależy od Sędziego
-
3. Data: 2008-09-24 19:45:03
Temat: Re: Dzień bez wokandy
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> wystarczyło zadzwonić do Sąd i potwierdzić termin rozprawy jeśli
> domyślało o tym, że można pocałować kalmkę
A może jeszcze sędziemu loda trzeba będzie robić za prawo uczestniczenia w
rozprawie.
Wyjście z sytuacji - przy następnej rozprawie wysłać pismo, że niestety, ale w
terminie X będę zajmował(a) się konstruowaniem bomb w Afganistanie i nie mam czasu na
pierdoły. No i podać adres - w postaci współrzędnych najlepiej.
*piotr'ek* -
4. Data: 2008-09-24 20:24:17
Temat: Re: Dzień bez wokandy
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "piotrliwszic" <p...@g...com> napisał
>
> wystarczyło zadzwonić do Sąd i potwierdzić termin rozprawy jeśli
> domyślało o tym, że można pocałować kalmkę
Jak to domyślać? Przecież jest *pismo* z sądu, przysłane poleconym
za zwrotnym potwierdzeniem. Z trzema czerwonymi pieczątkami!!!
A jak już sędzia zmienił plany to mógł choć zadzwonić, nie?
> założę się, że za parę dni dojdzie zawiadomienie pocztą
> o zmianie terminu.
To może wezwany też wpadnie do sądu w parę dni po wyznaczonym
terminie?