"W 2016 r. mężczyzna złożył sprawę do sądu. W 2020 r. zapadło
postanowienie o zabezpieczenie powództwa, gdzie sąd ustalił zasady
korzystania z boiska: zakaz wejścia po godz. 17, oraz całkowity zakaz w
soboty, niedziele i inne pory roku. Jednak jak się okazuje, ze względu
m.in. na popołudniowe zajęcia dodatkowe w szkole, nakaz ten nie był
egzekwowany.

Pan Tomasz postanowił wówczas działać i udokumentował łamanie wydanego
przez sąd postanowienia. Ze zdjęciami i dowodami udał się do sądu, a sąd
nakazał gminie wypłacić muzykowi 57 tys. zł tytułem naruszenia nakazu.

Po tym nakazie gmina zaczęła pilnować, by popołudniami i w weekendy nikt
nie wchodził na teren boiska..."

https://wiadomosci.onet.pl/krakow/dzieci-nie-moga-ko
rzystac-z-boiska-muzykowi-przeszkadza-halas/74ktpsv

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 07.01.2023 o 19:25, Mateusz Bogusz pisze:

> Po tym nakazie gmina zaczęła pilnować, by popołudniami i w weekendy nikt
> nie wchodził na teren boiska..."
>
To częsty i trudny do ogarnięcia problem. Strzelnica, dzwony na
kościele, czy dzieci na boisku. Dla mnie problemem jest to, że wygląda
na to, ze od 7 lat sąd nie może ustalić, czy te dzieci nadzwyczajnie
przeszkadzają, czy jednak w normie, a muzyk jest nadwrażliwy.

Ponieważ normalnym sposobem użytkowania boiska jest gra w piłkę, to albo
boisko postawiono zbyt blisko budynków mieszkalnych i należy ścigać
projektanta, bo może powinien jakieś zabezpieczenia zrobić. Albo muzyk
postawił dom za blisko boiska i na swój koszt powinien jakieś
zabezpieczenie postawić. Ewentualnie muzyk jest nadwrażliwy i należy
jego roszczenia odrzucić.

Tak, czy siak sytuacja, w której w normalny sposób nie można korzystać
ze zbudowanego najpewniej z publicznych środków boiska nie jest
normalna. Nie jest również normalne, ze przez 7 lat trwa zarządzenie
tymczasowe. To niby kiedy zamierzają ten spór rozstrzygnąć? Ile lat ma
upłynąć, aż sąd to rozpatrzy?

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 07.01.2023 o 21:34, Robert Tomasik pisze:

>
> Tak, czy siak sytuacja, w której w normalny sposób nie można korzystać
> ze zbudowanego najpewniej z publicznych środków boiska nie jest
> normalna. Nie jest również normalne, ze przez 7 lat trwa zarządzenie
> tymczasowe. To niby kiedy zamierzają ten spór rozstrzygnąć? Ile lat ma
> upłynąć, aż sąd to rozpatrzy?
>

W linkowanym artykule jest napisane, że zabezpieczenie pochodzi z 2020.
Do 7 lat trochę brakuje, ale to jest jest znacznie za długo. Takie
tymczasowe zarządzenia mają sens na miesiąc, no, trzy.

MJ

do góry

W dniu 07.01.2023 o 19:25, Mateusz Bogusz pisze:
> "W 2016 r. mężczyzna złożył sprawę do sądu. W 2020 r. zapadło
> postanowienie o zabezpieczenie powództwa, gdzie sąd ustalił zasady
> korzystania z boiska: zakaz wejścia po godz. 17, oraz całkowity zakaz w
> soboty, niedziele i inne pory roku. Jednak jak się okazuje, ze względu
> m.in. na popołudniowe zajęcia dodatkowe w szkole, nakaz ten nie był
> egzekwowany.
>
> Pan Tomasz postanowił wówczas działać i udokumentował łamanie wydanego
> przez sąd postanowienia. Ze zdjęciami i dowodami udał się do sądu, a sąd
> nakazał gminie wypłacić muzykowi 57 tys. zł tytułem naruszenia nakazu.
>
> Po tym nakazie gmina zaczęła pilnować, by popołudniami i w weekendy nikt
> nie wchodził na teren boiska..."
>
> https://wiadomosci.onet.pl/krakow/dzieci-nie-moga-ko
rzystac-z-boiska-muzykowi-przeszkadza-halas/74ktpsv

A jak rzympoli na skrzypcach czy bębni na pianinie to sąsiedzi powinni
go podać do sądu za hałas od któego można pierdolca dostać. Też powinno
być zasądzone odszkodowanie dla pokrzywdzonych.

--
animka

do góry

W dniu 07.01.2023 o 21:37, Michał Jankowski pisze:

>> Tak, czy siak sytuacja, w której w normalny sposób nie można korzystać
>> ze zbudowanego najpewniej z publicznych środków boiska nie jest
>> normalna. Nie jest również normalne, ze przez 7 lat trwa zarządzenie
>> tymczasowe. To niby kiedy zamierzają ten spór rozstrzygnąć? Ile lat ma
>> upłynąć, aż sąd to rozpatrzy?
> W linkowanym artykule jest napisane, że zabezpieczenie pochodzi z 2020.
> Do 7 lat trochę brakuje, ale to jest jest znacznie za długo. Takie
> tymczasowe zarządzenia mają sens na miesiąc, no, trzy.

Ale powództwo jest z 2016 roku. I stąd mi wyszło tyle.

Co więcej znalazłem to boisko: https://goo.gl/maps/7YUFZMAaZ8Zsk77q6 .
Najbliższy dom jest blisko 100 metrów. No chyba, że o inne boisko
chodzi, albo czegoś na tej fotce nie ma.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 07.01.2023 o 21:41, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 07.01.2023 o 21:37, Michał Jankowski pisze:
>
>>> Tak, czy siak sytuacja, w której w normalny sposób nie można
>>> korzystać ze zbudowanego najpewniej z publicznych środków boiska nie
>>> jest normalna. Nie jest również normalne, ze przez 7 lat trwa
>>> zarządzenie tymczasowe. To niby kiedy zamierzają ten spór
>>> rozstrzygnąć? Ile lat ma upłynąć, aż sąd to rozpatrzy?
>> W linkowanym artykule jest napisane, że zabezpieczenie pochodzi z
>> 2020. Do 7 lat trochę brakuje, ale to jest jest znacznie za długo.
>> Takie tymczasowe zarządzenia mają sens na miesiąc, no, trzy.
>
> Ale powództwo jest z 2016 roku. I stąd mi wyszło tyle.
>
> Co więcej znalazłem to boisko: https://goo.gl/maps/7YUFZMAaZ8Zsk77q6 .
> Najbliższy dom jest blisko 100 metrów. No chyba, że o inne boisko
> chodzi, albo czegoś na tej fotce nie ma.
>

Kiepsko ci idzie szukanie.

To jest to boisko i jest oddzielone od domów tylko wąską ulicą:
https://goo.gl/maps/PY599DqAqzoyrVEe6

Gdyby zbudowali boisko za szkołą, to problemu by nie było.

MJ

do góry

W dniu 07.01.2023 o 22:06, Michał Jankowski pisze:

> Kiepsko ci idzie szukanie.
> To jest to boisko i jest oddzielone od domów tylko wąską ulicą:
> https://goo.gl/maps/PY599DqAqzoyrVEe6
> Gdyby zbudowali boisko za szkołą, to problemu by nie było.

Może nie był to teren gminy i nie mogli. Ale faktycznie tu bliżej domów.
Natomiast w ciągu 7 lat powinni jakoś jednak to rozwiązać i ustalić, czy
za blisko, czy jednak OK! Albo coś wymyślić. Bo to bez sensu, że jak
kopią dzieci ze szkoły, to jest cicho, a jak z miasta, to głośno.
--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 08.01.2023 o 00:29, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 07.01.2023 o 22:06, Michał Jankowski pisze:
>
>> Kiepsko ci idzie szukanie.
>> To jest to boisko i jest oddzielone od domów tylko wąską ulicą:
>> https://goo.gl/maps/PY599DqAqzoyrVEe6
>> Gdyby zbudowali boisko za szkołą, to problemu by nie było.
>
> Może nie był to teren gminy i nie mogli. Ale faktycznie tu bliżej domów.
> Natomiast w ciągu 7 lat powinni jakoś jednak to rozwiązać i ustalić, czy
> za blisko, czy jednak OK! Albo coś wymyślić. Bo to bez sensu, że jak
> kopią dzieci ze szkoły, to jest cicho, a jak z miasta, to głośno.

Wbrew pozorom nie bardzo. Na lekcaiach jest pewnie w miarę spokój bo
nauczyciel od wfu pilnuje. Po godzinach jest penie darcie ryja
przekleństwa itp.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 07.01.2023 o 19:25, Mateusz Bogusz pisze:
> "W 2016 r. mężczyzna złożył sprawę do sądu. W 2020 r. zapadło
> postanowienie o zabezpieczenie powództwa, gdzie sąd ustalił zasady
> korzystania z boiska: zakaz wejścia po godz. 17, oraz całkowity zakaz w
> soboty, niedziele i inne pory roku. Jednak jak się okazuje, ze względu
> m.in. na popołudniowe zajęcia dodatkowe w szkole, nakaz ten nie był
> egzekwowany.
>
> Pan Tomasz postanowił wówczas działać i udokumentował łamanie wydanego
> przez sąd postanowienia. Ze zdjęciami i dowodami udał się do sądu, a sąd
> nakazał gminie wypłacić muzykowi 57 tys. zł tytułem naruszenia nakazu.
>
> Po tym nakazie gmina zaczęła pilnować, by popołudniami i w weekendy nikt
> nie wchodził na teren boiska..."
>
> https://wiadomosci.onet.pl/krakow/dzieci-nie-moga-ko
rzystac-z-boiska-muzykowi-przeszkadza-halas/74ktpsv
>
>

Ktoś wytłumaczy, dlaczego w tekście nie ma nazwiska tego muzyka, a
jedynie "z powództwa Tomasza H i Ewy C"? Wstydzą się swoich nazwisk?

--
Pozdrawiam
Kamil

do góry

On 08.01.2023 06:42, Shrek wrote:
> Wbrew pozorom nie bardzo. Na lekcaiach jest pewnie w miarę spokój bo
> nauczyciel od wfu pilnuje. Po godzinach jest penie darcie ryja
> przekleństwa itp.

Jakiś czas temu wszyscy słyszeliśmy o zabezpieczeniu w postaci usunięcia
WIBOR-u z umowy na czas rozprawy, z zastrzeżeniem że jeżeli powód
przegra to będziemy musiał zwrócić nie tylko WIBOR ale i odsetki od niego.

Czy jeżeli omawiany muzyk przegra sprawę, to będzie musiał zwrócić
gminie te 57tys + odsetki - jeżeli okaże się że boisko mogło by użytkowane?

Jeżeli np. gmina zarabiała na wynajmnie boiska w godzinach
popołudniowych, to czy dostanie odszkodowanie za to za utracone korzyści?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry