-
1. Data: 2005-10-24 16:15:18
Temat: Dotacja - Zarzut UKS - długie
Od: "Zbigniew Lewandowski" <z...@p...onet.pl>
Witam,
w ramach umowy dotacji pewne stowarzyszenie, którego jestem pracownikiem
oferowało nieodpłatne usługi dla firm i osób podejmujących działalność
gospodarczą.
Po kontroli UKS zarzucono Stowarzyszeniu nadebranie dotacji w kwocie ok.
4500 zł - na kwotę tą składa się ok. 25 usług świadczonych przez 5
konsultantów. No i machina ruszyła - pewnego dnia urzędnik UKS wezwał
Prezesa Stowarzyszenia (podpisał umowę dotacji w imieniu stowarzyszenia),
aby
postawić mu zarzuty. Prezes OŚWIADCZYŁ do protokołu, że on nie jest za to
odpowiedzialny, a "Kierownik Projektu" - czyli w jego wyobraźni - Ja.
Na tej podstawie urzędnik porwał zarzut wobec Prezesa i po kilku dniach
zostałem wezwany do UKS, w którym postawiono mi, bez żadnego pytania, zarzut
nadebrania dotacji w ww. kwocie - pozwolono mi jedynie na złożenie wyjaśnień
do protokołu, ale już podejrzanego.
("...art. 82 par. 1 kks, wobec czego uks kierując się dyrektywą art. 303 kpk
w związku
z art. 325 kpk w ziązku z art. 113 par. 1 kks wydał w dniu ...")
Prawda jest taka, że jestem tylko szeregowym pracownikiem, który m.in.
świadczył wyżej wymienione usługi w ramach dotacji. W treści tej umowy byłem
jedynie osobą wyznaczoną do kontaktu z darczyńcą, choć rzeczywiście 2 z
kwestionowanych 25 usług były przeze mnie wykonane, a pozostałe przez innych
4 konsultantów w tym prezesa :).
Do protokoło wyjaśnień po postawieniu zarzutu wniosłem, że mogę przedstawić
swoją umowę o pracę i zakres obowiązków (co uczyniłem), oczywiście UKS
dysponuje kopią umowy dotacji, z której moja odpowiedzialność nie płynie, a
co więcej w jej treści to Stowarzyszenie bierze na siebie całą
odpowiedzialność za realizację zadań z niej płynących. Na koniec poprosiłem
o uzasadnienie zarzutu, które właśnie pocztą otrzymałem.
A teraz pytania:
Co dalej? Czy mogę jakoś powstrzymać dalsze postępowanie przeciwko sobie,
szczególnie że postawiono mi zarzut na podstawie jedynie oświadczenia
Prezesa, na które nie ma pokrycia w dokumentach, ani rzeczywistości. Czy
mogę
poskarżyć się na czynności inspektora, np. do Kierownika UKS. Co zrobić aby
sprawa przeciwko mnie nie trafiła do sądu (nie chcę publicznego wylewania
żółci na pracodawcę)?
Pozdrowienia
Zbych
-
2. Data: 2005-10-24 23:01:50
Temat: Re: Dotacja - Zarzut UKS - długie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Zbigniew Lewandowski" <z...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:djj7dg$3ob$1@news.onet.pl...
Generalnie, to niby to UKS musi Ci dowieść winę, a nie Ty swoją
niewinność. Przyznam, że koncepcja karania za decyzje finansowe
szeregowego pracownika zamiast zarządu instytucji wydaje mi się
cokolwiek kontrowersyjna. Ja bym na Twoim miejscu poczekał, czy pójdą
z tym do sądu. Jeśli tak, to zostaje adwokat, bo przecież grupa bronić
Cię nie będzie.
Skarga na inspektora w tym wypadku w mojej ocenie jest bez większego
sensu. Jedynie przedłuży sprawę, bo ktoś będzie musiał to zbadać, a
korzystnego rezultatu (uniewinnienia) tą drogą nie dostaniesz. Więcej
może to być o tyle niekorzystne, że materiały zostaną przejrzane i
usunięte wszelkie niedociągnięcia.
Od weryfikacji zarzutów jest sąd. W różnych rejonach kraju obowiązują
różne koncepcje. Niby w opisanym wypadku, to raczej należało by Cię
przesłuchać jako świadka z uprzedzeniem o prawie odmowy odpowiedzi na
pytania mogące Cię narazić na odpowiedzialność karną. Z postawienia Ci
zarzutu wypływa jedna korzyść. Jeśli nie zdołają go dowieść, to
ponowne jego postawienie jest tak skomplikowane, że aż niemożliwe,
więc sprawę się ostatecznie wyjaśni.
Wydaje mi się, że na obecnym etapie, to najlepszym, dla ciebie
wyjściem jest sąd. i nie musisz wcale tam żółci wylewać na nikogo.
Wystarczy, że wykażesz, że nie byłeś osobą odpowiedzialną za
gromadzenie jakiś tam dokumentów. A kto był, to niech sobie organ
procesowy wyjaśnia.
-
3. Data: 2005-10-25 06:25:53
Temat: Re: Dotacja - Zarzut UKS - długie
Od: "Zbigniew Lewandowski" <z...@w...pl>
Witam,
> Generalnie, to niby to UKS musi Ci dowieść winę, a nie Ty swoją
> niewinność. Przyznam, że koncepcja karania za decyzje finansowe
> szeregowego pracownika zamiast zarządu instytucji wydaje mi się
> cokolwiek kontrowersyjna. Ja bym na Twoim miejscu poczekał, czy pójdą
> z tym do sądu. Jeśli tak, to zostaje adwokat, bo przecież grupa bronić
> Cię nie będzie.
>
> Skarga na inspektora w tym wypadku w mojej ocenie jest bez większego
> sensu. Jedynie przedłuży sprawę, bo ktoś będzie musiał to zbadać, a
> korzystnego rezultatu (uniewinnienia) tą drogą nie dostaniesz. Więcej
> może to być o tyle niekorzystne, że materiały zostaną przejrzane i
> usunięte wszelkie niedociągnięcia.
>
> Od weryfikacji zarzutów jest sąd. W różnych rejonach kraju obowiązują
> różne koncepcje. Niby w opisanym wypadku, to raczej należało by Cię
> przesłuchać jako świadka z uprzedzeniem o prawie odmowy odpowiedzi na
> pytania mogące Cię narazić na odpowiedzialność karną. Z postawienia Ci
> zarzutu wypływa jedna korzyść. Jeśli nie zdołają go dowieść, to
> ponowne jego postawienie jest tak skomplikowane, że aż niemożliwe,
> więc sprawę się ostatecznie wyjaśni.
>
> Wydaje mi się, że na obecnym etapie, to najlepszym, dla ciebie
> wyjściem jest sąd. i nie musisz wcale tam żółci wylewać na nikogo.
> Wystarczy, że wykażesz, że nie byłeś osobą odpowiedzialną za
> gromadzenie jakiś tam dokumentów. A kto był, to niech sobie organ
> procesowy wyjaśnia.
Dziękuję za słowa otuchy,
mam nadzieję że wszystko będzie OK, a nie jak w "Procesie" Kafki :)
-
4. Data: 2005-10-25 17:47:27
Temat: Re: Dotacja - Zarzut UKS - długie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Zbigniew Lewandowski" <z...@w...pl> napisał w
wiadomości
news:djkjan$kqa$1@news.task.gda.pl...
> Dziękuję za słowa otuchy,
> mam nadzieję że wszystko będzie OK, a nie jak w "Procesie" Kafki :)
Miło mi, że mogłem jakoś pomóc. Ale czy na pewno musiałeś zacytować
mój przydługaśny post, by podziękować - to tak na przyszłość. :-)