-
1. Data: 2004-02-02 18:14:10
Temat: Dostęp do akt?
Od: "Sergiusz" <s...@o...pl>
Czy osoba nie związana ze sprawą (studentka prawa) może przejrzeć w sądzie
akta sprawy w celach "edukacyjnych"?
Sergiusz
-
2. Data: 2004-02-02 19:09:04
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Sergiusz wrote:
> Czy osoba nie związana ze sprawą (studentka prawa) może przejrzeć w sądzie
> akta sprawy w celach "edukacyjnych"?
czy studentka prawa naprawdę nie wie, gdzie szukać odpowiednich przepisów?
KG
-
3. Data: 2004-02-02 19:15:56
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2/2/2004 8:09 PM, kam wrote:
> Sergiusz wrote:
>
>> Czy osoba nie związana ze sprawą (studentka prawa) może przejrzeć w
>> sądzie
>> akta sprawy w celach "edukacyjnych"?
>
>
> czy studentka prawa naprawdę nie wie, gdzie szukać odpowiednich przepisów?
Jeżeli jest dobra studentką, to juz wie że istnieje tzw. "praktyka".
Taka studentka nie zapyta jaka jest kara za branie łapówek, tylko "z kim
najlepiej rozmawiać" :-(
Są sądy, w których to, co nie jest popufne bywa publicznie dostępne.
Poufne może nie być, "bo się pieczątka nie przystawiła".
Wiem, że paskudnie gadam.
Pzdr: Catbert
-
4. Data: 2004-02-02 19:28:30
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Catbert wrote:
> Jeżeli jest dobra studentką, to juz wie że istnieje tzw. "praktyka".
nawet jeśli, to chyba łatwiej zapytać jej własnych wykładowców, którzy
taki dostęp mogą jej ułatwić niz zadawać pytanie na grupie...
KG
-
5. Data: 2004-02-02 19:29:18
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvm7l1$929$1@korweta.task.gda.pl...
> On 2/2/2004 8:09 PM, kam wrote:
> > Sergiusz wrote:
> >
> >> Czy osoba nie związana ze sprawą (studentka prawa) może przejrzeć w
> >> sądzie
> >> akta sprawy w celach "edukacyjnych"?
> >
> >
> > czy studentka prawa naprawdę nie wie, gdzie szukać odpowiednich
przepisów?
>
> Jeżeli jest dobra studentką, to juz wie że istnieje tzw. "praktyka".
> Taka studentka nie zapyta jaka jest kara za branie łapówek, tylko "z kim
> najlepiej rozmawiać" :-(
> Są sądy, w których to, co nie jest popufne bywa publicznie dostępne.
> Poufne może nie być, "bo się pieczątka nie przystawiła".
> Wiem, że paskudnie gadam.
>
Poufne? Nigdy w życiu nie widziałem takiej pieczątki. Wiem, że pewne akta są
tajne, a wszystkie pozostałe są objęte tajemnica służbową. I dostęp mają do
nich tylko sędzioweie, pracownicy sekretariatu, strony, biegli i inni
uprawnieni.
F.
iudex in spe
-
6. Data: 2004-02-02 19:45:39
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: "Sergiusz" <s...@o...pl>
Użytkownik "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:bvm8fe$onv$1@inews.gazeta.pl...
> I dostęp mają do
> nich tylko sędzioweie, pracownicy sekretariatu, strony, biegli i inni
> uprawnieni.
Inni uprawnieni? Czy student, który udziela porad np. w Klinice Prawa UW
(lub podobnej fundacji) może uzyskać dostęp do akt osoby, która przyszła
do niego po pomoc?
Sergiusz
-
7. Data: 2004-02-02 20:04:27
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sergiusz" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bvm9c3$f4j$1@mamut.aster.pl...
> Użytkownik "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:bvm8fe$onv$1@inews.gazeta.pl...
>
> > I dostęp mają do
> > nich tylko sędzioweie, pracownicy sekretariatu, strony, biegli i inni
> > uprawnieni.
>
> Inni uprawnieni? Czy student, który udziela porad np. w Klinice Prawa UW
> (lub podobnej fundacji) może uzyskać dostęp do akt osoby, która przyszła
> do niego po pomoc?
>
> Sergiusz
Nie. Chyba, że jest jego pełnomocnikiem. A zapewne nie jest.
Kliniki prawne hehehe... Udzielanie porad teoretycznych w praktycznych
kwestiach... Może by miało sens, gdyby nie to, że w sądzie niektóre przepisy
się nie przyjęły...
F.
iudex in spe
-
8. Data: 2004-02-02 20:18:40
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: "Sergiusz" <s...@o...pl>
Użytkownik "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:bvmahc$4e4$1@inews.gazeta.pl...
>
> Kliniki prawne hehehe... Udzielanie porad teoretycznych w praktycznych
> kwestiach... Może by miało sens, gdyby nie to, że w sądzie niektóre
przepisy
> się nie przyjęły...
Podobno sporo osób, których nie stać na prawnika korzysta z porad takich
fundacji. A student zdobywa praktykę.
Sergiusz
-
9. Data: 2004-02-02 20:19:08
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2/2/2004 8:29 PM, Falkenstein wrote:
[...]
>>Są sądy, w których to, co nie jest popufne bywa publicznie dostępne.
>>Poufne może nie być, "bo się pieczątka nie przystawiła".
>>Wiem, że paskudnie gadam.
>
> Poufne? Nigdy w życiu nie widziałem takiej pieczątki. Wiem, że pewne akta są
> tajne, a wszystkie pozostałe są objęte tajemnica służbową. I dostęp mają do
> nich tylko sędzioweie, pracownicy sekretariatu, strony, biegli i inni
> uprawnieni.
Ta "pieczatka" to tylko abstrakcyjny symbol, a "poufność" to
kolokwializm - moje zmartwienie bardziej niż słowa, których użyłem budzą
owi "pracownicy sekretariatu" - nie mam absolutnej pewności, że ich
wiedza i kwalifikacje są takie, jak Twoje - a przydałoby się.
Pzdr: Catbert
-
10. Data: 2004-02-02 21:04:52
Temat: Re: Dostęp do akt?
Od: "BLAZEJ KUCZ" <q...@n...pl>
> > Inni uprawnieni? Czy student, który udziela porad np. w Klinice Prawa UW
> > (lub podobnej fundacji) może uzyskać dostęp do akt osoby, która przyszła
> Nie. Chyba, że jest jego pełnomocnikiem. A zapewne nie jest.
Tak. Za zgodę prezesa sądu.
nie pamiętam niestety przepisu, który o tym stanowi
pozdr
Błazej Kucz