Dzień dobry.
Moja sytuacja wygląda następująco:
1. W styczniu 2004 zostałam zatrudniona w instytucji samorządowej. W
kwestionariuszu wpisałam wszystkie poprzednie miejsca pracy wraz z liczbą
przepracowanych lat. Dostarczyłam także wszystkie świadectwa pracy.
2. Nie sprawdzałam, jakie składniki składają się na moją pensję. W połowie
roku 2005 okazało się, że nie był mi naliczany dodatek stażowy za
przepracowane 7 lat, gdyż kadrowa nie miała jednego ze świadectw. Przez
półtora roku nie poinformowała mnie także, że tego świadectwa brakuje,
naliczając tylko 3%, a nie 10%.
3. Stwierdziła przy tym, że nie przysługuje mi wyrównanie za 1,5 roku
"niedoliczonych" 7%, bo to moja wina, że ona tego świadectwa nie miała. Nie
wnikam, czy to ja nie dałam, czy ona zgubiła, mam żal, że nie porównała
dokumentów z kwestionariuszem.
3. Moje pytanie: czy należy mi się to wyrównanie, czy nie? Jakie dokumenty
regulują takie kwestie sporne?

Dziękuję za wszelkie sugestie,

pozdrawiam A.

do góry

Fama napisał(a):

> 3. Moje pytanie: czy należy mi się to wyrównanie, czy nie? Jakie dokumenty
> regulują takie kwestie sporne?
>

Jeżeli była informacja w kwestionariuszu to zapewne tak, chyba że co
innego wynika z regulaminu wynagradzania.



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry