Witam,

w kodeksie pracy jest zapisane:

Art. 77

§ 1. Pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie
służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba
pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy, przysługują należności na
pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową.

Czy pracodawca legalnie moze uniknac placenia diet za krajowa podroz
sluzbowa, jesli na umowie o prace zapisze pracownikowi dwa miejsca
pracy? W praktyce pracownik ma pracowac stale w miejscowosci, w ktorej
mieszka, ale od czasu do czasu zdarzaja sie wyjazdy do innej
miejscowosci, ktora ma zapisana i w ktorej znajduje sie glowna
siedziba firmy.

W artykulach poswieconych podrozom sluzbowym zawsze jest mowa o
"miejscu zamieszkania", ale w opisach spraw sadowych poswieconych tym
zagadnieniom znalazlem odwolanie wlasnie do art. 77 par 1 k.p., gdzie
jest mowa o siedzibie pracodawcy, lub stalym miejscu pracy.

Kto ma racje? W ogole mozna zapisac dwa miejsca pracy na umowie?
Przeciez w ten sposob firma moze wpisac sobie fafnascie miejsc pracy i
to w calej Europie, i unikac placenia diet...

--
Olleo

do góry

Znalazlem cos takiego:

http://ksiegowosc.infor.pl/zus-kadry/inne/82764,Czy-
w-umowie-mozna-wskazac-kilka-miejsc-pracy.html

Moim zdaniem jest to zwykle oszustwo, szczegolnie, jesli podczas
przyjmowania i przy podpisywaniu umowy nie wskazano konsekwencji
takiego zapisu, a to drugie dopisane miejsce, nie jest wcale
regularnym miejscem wykonywania pracy, a incydentalnym. Ktos sie
spotkal z taka sytuacja?
--
Olleo

do góry

W dniu 2010-01-13 15:06, Olleo pisze:

> Moim zdaniem jest to zwykle oszustwo, szczegolnie, jesli podczas
> przyjmowania i przy podpisywaniu umowy nie wskazano konsekwencji
> takiego zapisu, a to drugie dopisane miejsce, nie jest wcale
> regularnym miejscem wykonywania pracy, a incydentalnym. Ktos sie
> spotkal z taka sytuacja?


Zdaje się większość kierowców pracująca w transporcie międzynarodowym. :(

--
spp

do góry

> Zdaje się większość kierowców pracująca w transporcie międzynarodowym. :(

Mowa w tym przypadku nie o kierowcy, a o pracowniku biurowym, ktory
incydentalnie (np. raz, kilka razy w roku) moze byc wyslany do drugiej
siedziby na np. szkolenie. Dodam jeszcze, ze mowa o miejscu pracy
okreslonym, jako: "wojewodztwo nr1, wojewodztwo nr2".

Znalazlem cos takiego:

http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/16042683,w-umowi
e-trzeba-dokladnie-okreslic-miejsce-pracy.html

Mowa o definicji, jako caly kraj, ale wojewodztwo tez jest duze.
Prawdopodobnie sad by uznal rowniez w tym przypadku, ze miejscem pracy
jest siedziba pracodawcy w miejscu zamieszkania, ale sadzenie sie
pociaga konswekwencje, jak np. nieprzedluzenie umowy. Czy jest jakis
konkretny przepis, ktorym mozna uargumentowac swoje zastrzezenia
oprocz art. 77 par 1?

No i pozostaje watpliwosc, czy jest to na tyle uczciwy pracodawca, ze
warto sie starac o umowe na czas nieokreslony w przyszlosci...
--
Olleo

do góry

On Wed, 13 Jan 2010, Olleo wrote:
[...komuś...]
>> Zdaje się większość kierowców pracująca w transporcie międzynarodowym. :(
>
> Mowa w tym przypadku nie o kierowcy, a o pracowniku biurowym

No ale skoro w sporze "delegacyjnym" te same argumenty mają
być wystarczające dla US (aby "wywalić" delegacje z kosztów),
to dlaczego w innym sporze i między innymi podmiotami mają mieć
inną wagę?

pzdr, Gotfryd

do góry

>   No ale skoro w sporze "delegacyjnym" te same argumenty mają
> być wystarczające dla US (aby "wywalić" delegacje z kosztów),
> to dlaczego w innym sporze i między innymi podmiotami mają mieć
> inną wagę?

Ze wzgledu na charakter swiadczonej pracy. Sad najwyzszy rozpatrujacy
przypadek kierowcow zdecydowanie oparl sie na charakterze pracy w tym
zawodzie. Pracownik biurowy pracuje zazwyczaj tylko w jednym miejscu,
a nie jezdzi po calym wojewodztwie.
--
Olleo

do góry

Gdyby ktos kiedys szukal informacji i znalazl ten temat. Dzwonilem do
PIP i dostalem informacje, ze owszem, nie jest to do konca tak, jak
trzeba, ale jedyne, co pozostaje, to droga sadowa w celu ustalenia
miejsca pracy.
--
Olleo

do góry