-
1. Data: 2005-11-20 01:32:31
Temat: Data zgonu
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
Czy wzgledem prawa (na potrzeby urzedu podatkowego po sprawie spadkowej)
data zgonu jest data faktycznej smierci, czy data wystawienia aktu zgonu?
Pozdrawiam,
Tiger
-
2. Data: 2005-11-20 06:32:06
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:46d35$437fd22e$3eb34ca4$1711@news.chello.pl...
> Czy względem prawa (na potrzeby urzędu podatkowego po sprawie
spadkowej)
> data zgonu jest data faktycznej śmierci, czy data wystawienia aktu
zgonu?
Jeśli jest znana dokładna data, to ta data. Kodeks cywilny przewiduje
sposób wyznaczania daty, gdy faktyczna z różnych przyczyn nie jest
znana.
-
3. Data: 2005-11-20 14:18:21
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> Jeśli jest znana dokładna data, to ta data. Kodeks cywilny przewiduje
> sposób wyznaczania daty, gdy faktyczna z różnych przyczyn nie jest
> znana.
Tak, chodzi mi o to, ze dzien wystawienia aktu zgonu jest momentem, w ktorym
umozliwione jest rozpoczecie roznych czynnosci cywilno-prawnych, ktore po
smierci czlowieka mozna zrobic tylko z aktem zgonu. Czy zatem podczas
wykonywania tych czynnosci nie powinno sie uznawac (trudno mi to wyjasnic)
daty wystawienia aktu zgonu za te date, ktora niejako... uprawomacnia
smierc? Nie ukrywam, ze chodzi o urzad skarbowy, chcacego za wszelka cene
naliczyc podatek spadkowy od pieniedzy, skradzionych z konta, ktorego nie
moglismy zablokowac do dnia wystawienia aktu zgonu.
Pozdrawiam,
Tiger
-
4. Data: 2005-11-20 14:47:57
Temat: Re: Data zgonu
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
Dnia 20/11/2005 15:18, Tiger wrote :
>>Jeśli jest znana dokładna data, to ta data. Kodeks cywilny przewiduje
>>sposób wyznaczania daty, gdy faktyczna z różnych przyczyn nie jest
>>znana.
>
>
> Tak, chodzi mi o to, ze dzien wystawienia aktu zgonu jest momentem, w ktorym
> umozliwione jest rozpoczecie roznych czynnosci cywilno-prawnych, ktore po
> smierci czlowieka mozna zrobic tylko z aktem zgonu. Czy zatem podczas
> wykonywania tych czynnosci nie powinno sie uznawac (trudno mi to wyjasnic)
> daty wystawienia aktu zgonu za te date, ktora niejako... uprawomacnia
> smierc? Nie ukrywam, ze chodzi o urzad skarbowy, chcacego za wszelka cene
> naliczyc podatek spadkowy od pieniedzy, skradzionych z konta, ktorego nie
> moglismy zablokowac do dnia wystawienia aktu zgonu.
>
Zaraz zaraz. To pieniądze wyciągnięto z konta już po śmierci posiadacza
konta? Urząd Skarbowy ma rację -- podatek trzeba zapłacić. W końcu to
bank okradziono nie Was. A jeśli wyciągnięto pieniądze z konta już po
zawiadomieniu banku o śmierci posiadacza to już na 110% okradziono bank
a nie Was.
--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)
-
5. Data: 2005-11-20 15:33:01
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> Zaraz zaraz. To pieniądze wyciągnięto z konta już po śmierci posiadacza
> konta? Urząd Skarbowy ma rację -- podatek trzeba zapłacić. W końcu to bank
> okradziono nie Was. A jeśli wyciągnięto pieniądze z konta już po
> zawiadomieniu banku o śmierci posiadacza to już na 110% okradziono bank a
> nie Was.
1 dzien miesiaca - smierc spadkodawcy, policja plombuje dom, prokurator
rozpoczyna sledztwo w sprawie tragicznego przebiegu smierci, nie mozna
uzyskac dostepu do zadnych dokumentow zmarlego, znajdujacych sie w jego
domu.
2 dzien - powiadomienie przez rodzine przyjaciol o smierci spadkodawcy.
3 dzien - jeden z "przyjaciol" okazuje sie byc pelnomocnikiem do konta
zmarlego - troche wczesniej pomagal mu w transakcji sprzedazy domu. Wyjmuje
z konta banku 120.000 zlotych.
7 dzien - dostajemy akt zgonu i mozliwosc wejscia do domu zmarlego.
Znajdujemy dane konta i jedziemy je zablokowac. Dowiadujemy sie, ze zostaly
skradzione pieniadze z konta. Bank nie rusza nawet palcem w kierunku
odebrania "przyjacielowi rodziny" pieniedzy.
Po drodze udalo sie odzyskac 20.000 z tej sumy, reszte ow "przyjaciel"
zatail przed prokuratorem - nie wiem jak udalo mu sie go oszukac. Dzis ow
"przyjaciel" juz nie zyje, spadek po nim przejela konkubina, albo jej
dorosly syn.
Teraz urzad skarbowy chce nam naliczyc podatek od pieniedzy, ktorych wedlug
dotychczasowych opinii prawnikow nigdy nie zobaczymy.
Czy rzeczywiscie zostal okradziony bank, a nie spadkobiercy? Czy bank ma
obowiazek wyplacic nam te pieniadze? Bo teraz rzeczywiscie przejrzalem na
oczy troche i... przeciez w chwili smierci zmarly przestaje byc wlascicielem
konta, a staja sie nim spadkobiercy. Pelnomocnictwo chyba przestaje byc
wazne nie w momencie jego odwolania, tylko w momencie smierci czlowieka,
ktory je wystawil, prawda? Takze ten nasz "przyjaciel rodziny" rzeczywiscie
chyba okradl bank? Jezu... blagam, niech ktos mi z tym pomoze, bo juz nie
wyrabiam tej sprawy nerwowo. Stracilismy na nia juz kolejne 20.000 kredytu
odnawialnego na adwokatow, opinie, ekspertyzy i od 4 lat nic sie nie
posunelo do przodu, a tylko urzad skarbowy postanowil nam jeszcze dokopac...
Pozdrawiam,
Tiger
-
6. Data: 2005-11-20 15:39:15
Temat: Re: Data zgonu
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Tiger wrote:
> przeciez w chwili smierci zmarly przestaje byc wlascicielem
> konta, a staja sie nim spadkobiercy.
No i okradli spadkobierców.
> Pelnomocnictwo chyba przestaje byc
> wazne nie w momencie jego odwolania, tylko w momencie smierci czlowieka,
> ktory je wystawil, prawda?
tak, a bank ma obowiązek zablokować konto w chwili otrzymania informacji
o śmerci, a nie w chwili śmierci.
Gdyby wypłata nastapiła po potrzymaniu informacji przez bank, to wówczas
rzeczywiście za tą wypłate odpowiada bank.
Takze ten nasz "przyjaciel rodziny" rzeczywiscie
> chyba okradl bank?
Niestety nie ma takiej możliwości.
Przed śmiercią mógł "rozporzadzić niekorzystnie mieniem" "wbrew
intencjom" i takie podobne właściciela konta.
Po śmierci a przed powiadomieniem banku okradł spadkobierców.
Po zawiadomieniu banku, bank popełnił pomyłkę wypłacając cokolwiek z
konta i tylko w tym momencie za to by odpowiedział.
Sorry.
-
7. Data: 2005-11-20 16:21:43
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:9ca5a$438085ac$3eb34ca4$13713@news.chello.pl...
Jeśli pieniądze wyciągnięto z banku po śmierci spadkodawcy, to
okradziono nie Was, a bank.
-
8. Data: 2005-11-20 16:25:17
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:8e75e$4380972c$3eb34ca4$16985@news.chello.pl...
Odnoszę wrażenie, że już raz był o tym wątek. Nawet pisałem już, ze
należy uznać, że bank nie dopełnił obowiązku szczególnej dbałości o
środki oddane mu do dyspozycji nie powiadamiając organów ścigania o
popełnieniu przestępstwa polegającego na kradzieży środków z rachunku
bankowego. Jeśli to nie było Twej pytanie, to przejrzyj archiwum, ale
okoliczności z tego co pamiętam były analogiczne.
-
9. Data: 2005-11-20 16:33:10
Temat: Re: Data zgonu
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:9ca5a$438085ac$3eb34ca4$13713@news.chello.pl...
>
>
> Jeśli pieniądze wyciągnięto z banku po śmierci spadkodawcy, to
> okradziono nie Was, a bank.
>
A skąd bank miał wiedzieć o śmierci?
Bank blokuje konto po otrzymaniu informacji o śmierci.
Co najwyżej powinien wypłate po śmerci zgłosić do prokuratury.
-
10. Data: 2005-11-20 20:48:36
Temat: Re: Data zgonu
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Sun, 20 Nov 2005 15:47:57 +0100, *Przemysław Płaskowicki*
<news:43808c9e$1@news.home.net.pl> napisał(a):
> Zaraz zaraz. To pieniądze wyciągnięto z konta już po śmierci posiadacza
> konta? Urząd Skarbowy ma rację -- podatek trzeba zapłacić. W końcu to
> bank okradziono nie Was. A jeśli wyciągnięto pieniądze z konta już po
> zawiadomieniu banku o śmierci posiadacza to już na 110% okradziono bank
> a nie Was.
Podobno współwłaściciel, czy upoważniony do konta może wyciagnąć
20-stokrotność średniej krajowej, czy jakoś tak i to jest zgodne z
przepisami.
Zobacz tu:
http://wiadomosci.onet.pl/1259581,2677,1,kioskart.ht
ml
--
Kaja