Witam szanownych grupowiczów.
Sytuacja wygląda następująco:
Żona wujka mojego ojca ze względu na podeszły wiek postanowiła uregulować
kwestie majątkowe na wypadek śmierci. Na spadkobiercę wybrała mojego ojca i
kazała mu się dowiedzieć jak to można załatwić. Ojciec przekazał sprawę mi
więc zwracam się z prośba do grupowiczów o odpowiedzi na kilka pytań.
Dodam jeszcze, że chodzi o mieszkanie M3 i oszczędności w kwocie kilku
tysięcy.
Za wszystkie odpowiedzi/podpowiedzi z góry dziękuję.

1) Czy lepiej to załatwić przez spadek i testament, czy lepiej by ciotka
dokonała darowizny za życia?
1a) Czy testament musi być asygnowany przez notariusza i jeśli tak to jakie
są tego koszta?
1b) W przypadku darowizny (przepisania mieszkania na ojca) jaki jest koszt
aktu notarialnego i od czego ta kwota zależy?
1c) Ile lat trzeba mieszkać (5 czy 6) w odziedziczonym/otrzymanym mieszkaniu
aby nie trzeba było płacić podatku ?
1d) Czy od otrzymanej kwoty na koncie trzeba płacić podatek, czy jest na to
jakiś artykuł jak to ma miejsce w przypadku mieszkania?
2) Które rozwiązanie jest najlepsze, najmniej kłopotliwe, najtańsze?
3) Co by szanowni grupowicze polecili?

Pozdrowienia
Młody :)

do góry

Młody [###magusz[ciach]@o2.pl.###] napisał:

> 1) Czy lepiej to załatwić przez spadek i testament, czy lepiej by
ciotka
> dokonała darowizny za życia?

To zależy dla kogo. Dla Ciotki lepiej, by darowała przez spadek, bo do
końca bedzie mieć to mienie. Dla ewentualnych obdarowanych lepiej, by
to zrobiła za życia, bo odpowiadają komplikacje z innymi
spadkobiercami.

> 1a) Czy testament musi być asygnowany przez notariusza i jeśli tak
to
> jakie są tego koszta?

Nie musi być notarialny. Wystarczy, że swą ostatnia wolę spisze
ręcznie (ważne!) i podpisze.

> 1b) W przypadku darowizny (przepisania mieszkania na ojca) jaki jest
koszt
> aktu notarialnego i od czego ta kwota zależy?

Kwota zależy od wartości.

> 1c) Ile lat trzeba mieszkać (5 czy 6) w odziedziczonym/otrzymanym
> mieszkaniu aby nie trzeba było płacić podatku ?

5 lat

> 1d) Czy od otrzymanej kwoty na koncie trzeba płacić podatek, czy
jest na
> to jakiś artykuł jak to ma miejsce w przypadku mieszkania?

To ten sam artykuł. To się sumuje. Ale w wypadku banku można część
pieniędzy przekazać poprzez tzw. dyspozycję.

> 2) Które rozwiązanie jest najlepsze, najmniej kłopotliwe, najtańsze?

Nie ma najlepszego. Wiele zależy od tego, jakie są układy w rodzinie i
na ile spadkodawczyni czuje się bezpiecznie w stosunku do Twojego
ojca. Znam przypadki, gdy starsza osoba po uregulowaniu swoich spraw
majątkowych stawała się zbędnym ciężarem dla rodziny z różnymi
wynikającymi z tego faktu konsekwencjami.

> 3) Co by szanowni grupowicze polecili?


Opisać dokładnie, co ma Ciotka do darowania, to można będzie się
zastanawiać.

do góry

>> 1) Czy lepiej to załatwić przez spadek i testament, czy lepiej by
> ciotka
>> dokonała darowizny za życia?
> To zależy dla kogo. Dla Ciotki lepiej, by darowała przez spadek, bo do
> końca bedzie mieć to mienie. Dla ewentualnych obdarowanych lepiej, by
> to zrobiła za życia, bo odpowiadają komplikacje z innymi
> spadkobiercami.

Przecież może darować na określonych zasadach, np. że do końca życia będzie
mieszkać i będą się musieli nią opiekować, itp.

>> 1a) Czy testament musi być asygnowany przez notariusza i jeśli tak
> to
>> jakie są tego koszta?
> Nie musi być notarialny. Wystarczy, że swą ostatnia wolę spisze
> ręcznie (ważne!) i podpisze.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Testament

W zależności jaką sie ma rodzinę... zawsze ktoś potem może twierdzić, że
testament spisała osoba chora (nieświadoma) albo pod przymusem... i wtedy
mamy klopsik i zabawę w długoletni sąd :(

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Młody [###magusz[ciach]@o2.pl.###] napisał:
>
>> 1) Czy lepiej to załatwić przez spadek i testament, czy lepiej by
> ciotka
>> dokonała darowizny za życia?
>
> To zależy dla kogo. Dla Ciotki lepiej, by darowała przez spadek, bo do
> końca bedzie mieć to mienie. Dla ewentualnych obdarowanych lepiej, by
> to zrobiła za życia, bo odpowiadają komplikacje z innymi
> spadkobiercami.
>

Na miejscu ciotki wziąłbym pod uwagę, że obdarowani za zycia zwykle
szybko zapominają o wdzięczności i mówią ciotce won z nie twojego.



>> 1a) Czy testament musi być asygnowany przez notariusza i jeśli tak
> to
>> jakie są tego koszta?
>
> Nie musi być notarialny. Wystarczy, że swą ostatnia wolę spisze
> ręcznie (ważne!) i podpisze.


I nie zapomnieć o dacie, bo z testamentu wyjdą nici. Dlatego jednak
proponuję notariusza, który raczej tego nie spieprzy.



>
>> 1b) W przypadku darowizny (przepisania mieszkania na ojca) jaki jest
> koszt
>> aktu notarialnego i od czego ta kwota zależy?
>
> Kwota zależy od wartości.
>
>> 1c) Ile lat trzeba mieszkać (5 czy 6) w odziedziczonym/otrzymanym
>> mieszkaniu aby nie trzeba było płacić podatku ?
>
> 5 lat

5 lat od dnia złożenia zeznania podatkowego, czyli de facto prawie 6.

>

do góry

i pamietac o ewentualnym zachowku

pozdrawiam
Ł

do góry

Cyberix wrote:
>>> 1) Czy lepiej to załatwić przez spadek i testament, czy lepiej by
>> ciotka
>>> dokonała darowizny za życia?
>> To zależy dla kogo. Dla Ciotki lepiej, by darowała przez spadek, bo do
>> końca bedzie mieć to mienie. Dla ewentualnych obdarowanych lepiej, by
>> to zrobiła za życia, bo odpowiadają komplikacje z innymi
>> spadkobiercami.
>
> Przecież może darować na określonych zasadach, np. że do końca życia będzie
> mieszkać i będą się musieli nią opiekować, itp.
>

A co jak nie będą się opiekować. Swojego sie już pozbyła, a cofnąć to
będzie bardzo trudno.

do góry

>>>> 1) Czy lepiej to załatwić przez spadek i testament, czy lepiej by
>>> ciotka
>>>> dokonała darowizny za życia?
>>> To zależy dla kogo. Dla Ciotki lepiej, by darowała przez spadek, bo do
>>> końca bedzie mieć to mienie. Dla ewentualnych obdarowanych lepiej, by
>>> to zrobiła za życia, bo odpowiadają komplikacje z innymi
>>> spadkobiercami.
>> Przecież może darować na określonych zasadach, np. że do końca życia
>> będzie mieszkać i będą się musieli nią opiekować, itp.
> A co jak nie będą się opiekować. Swojego sie już pozbyła, a cofnąć to
> będzie bardzo trudno.

A to niby dlaczego? Przecież to będzie zapisane w akcie notarialnym ! Równie
dobrze może sobie zapisać, że będą jej płacić po 500 zł miesięcznie aż do
śmierci.

Tak jak mówiłem, wszystko zależe od tego jaką się ma rodzine !!!!

do góry

Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *witek* wypowiedziała te
słowa:

>>> 1c) Ile lat trzeba mieszkać (5 czy 6) w odziedziczonym/otrzymanym
>>> mieszkaniu aby nie trzeba było płacić podatku ?
>> 5 lat
> 5 lat od dnia złożenia zeznania podatkowego, czyli de facto prawie 6.

5 lat od końca tego roku - no i właśnie, ZTCP od końca roku, w którym
nastąpiło nabycie spadku.

--
pozdrawiam, Olgierd
||| gsm: 502defunk ||| JID: o...@j...org |||

do góry

Olgierd wrote:
> Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *witek* wypowiedziała te
> słowa:
>
>>>> 1c) Ile lat trzeba mieszkać (5 czy 6) w odziedziczonym/otrzymanym
>>>> mieszkaniu aby nie trzeba było płacić podatku ?
>>> 5 lat
>> 5 lat od dnia złożenia zeznania podatkowego, czyli de facto prawie 6.
>
> 5 lat od końca tego roku - no i właśnie, ZTCP od końca roku, w którym
> nastąpiło nabycie spadku.
>

right.

co nie zmienia faktu, że prawie 6.

do góry

Cyberix wrote:
>>>>> 1) Czy lepiej to załatwić przez spadek i testament, czy lepiej by
>>>> ciotka
>>>>> dokonała darowizny za życia?
>>>> To zależy dla kogo. Dla Ciotki lepiej, by darowała przez spadek, bo do
>>>> końca bedzie mieć to mienie. Dla ewentualnych obdarowanych lepiej, by
>>>> to zrobiła za życia, bo odpowiadają komplikacje z innymi
>>>> spadkobiercami.
>>> Przecież może darować na określonych zasadach, np. że do końca życia
>>> będzie mieszkać i będą się musieli nią opiekować, itp.
>> A co jak nie będą się opiekować. Swojego sie już pozbyła, a cofnąć to
>> będzie bardzo trudno.
>
> A to niby dlaczego? Przecież to będzie zapisane w akcie notarialnym ! Równie
> dobrze może sobie zapisać, że będą jej płacić po 500 zł miesięcznie aż do
> śmierci.
>
> Tak jak mówiłem, wszystko zależe od tego jaką się ma rodzine !!!!
>
>

To, że coś gdzieś jest zapisane, nie oznacza, że da się to wyegzekwować.
Jak będzie to jej, to zawsze może sprzedać, a za opiekę komuś zapłacić.
Tak to jest skazana na łaskę i niełaskę rodziny, która zwykle po
otrzymaniu darowizny szybko zapomina na jakich warunkach to dostała.

do góry