-
1. Data: 2005-04-08 23:01:31
Temat: Czyje dziecko?
Od: Jacek Wojnarowski <z...@g...pl>
Witam,
Piszę w imieniu mojego znajomego, ktoremu zycie sie troszke
skomplikowlo. Mial romans z pewna mezatka, ale trwalo to krotko. Po
rozstaniu ona odezwala sie do niego informujac go, ze beda mieli
dziecko. On oczywiscie nie przyznaje sie do dziecka, poniewaz (jak mi
mowi) ma pewnosc. Co mozna z tym zrobic? Czy jak ona poda go jako ojca,
to czy mozna to jakos podwazyc?
Z powazaniem,
--
Jacek Wojnarowski - jacek.wojnarowski [malpa] sprzedaz.org
skype: jacek.wojnarowski
www.sprzedaz.org - Szkolenia sprzedażowe, bezpłatne artykuły i porady na
temat sprzedaży
-
2. Data: 2005-04-08 23:57:20
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: Piotr Żebrowski <p...@o...pl>
Użytkownik "Jacek Wojnarowski" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d372gd$hrm$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Piszę w imieniu mojego znajomego, ktoremu zycie sie troszke skomplikowlo.
> Mial romans z pewna mezatka, ale trwalo to krotko. Po rozstaniu ona
> odezwala sie do niego informujac go, ze beda mieli dziecko. On oczywiscie
> nie przyznaje sie do dziecka, poniewaz (jak mi mowi) ma pewnosc. Co mozna
> z tym zrobic? Czy jak ona poda go jako ojca, to czy mozna to jakos
> podwazyc?
> Z powazaniem,
ustalenie ojcostwa - przy zgłaszaniu dziecka [po urodzeniu] podaje sie ojca
i zgloszony ma oswiadczyc ze uznaje ojcostwo - jak nie badanie.
Inna sprawa ze przy pewnym zestawie grup krwi to tylko genetyczne wykażą
niemożliwość tego ojcostwa.
--
Pozdrawiam
Piotr Żebrowski
http://www.otwarte.com.pl
-
3. Data: 2005-04-09 00:13:49
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Piotr Żebrowski" <p...@o...pl> napisał w
wiadomości news:d375os$dp6$1@news.onet.pl...
> ustalenie ojcostwa - przy zgłaszaniu dziecka [po urodzeniu] podaje sie
ojca
> i zgloszony ma oswiadczyc ze uznaje ojcostwo - jak nie badanie.
>
> Inna sprawa ze przy pewnym zestawie grup krwi to tylko genetyczne
wykażą
> niemożliwość tego ojcostwa.
Obecnie badania genetyczne są tańsze, niż badania krwi, tak więc raczej
z tym ni ma problemu.
-
4. Data: 2005-04-09 04:54:47
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: "Andrzej_K" <n...@n...spam.pl>
User "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał(a)
w news'ie: news:d3770o$35m$1@nemesis.news.tpi.pl
> [......................]
> Obecnie badania genetyczne są tańsze, niż badania krwi, tak więc raczej
> z tym ni ma problemu.
Czyżby walił się mit, że mężatka to "najbezpiecznieszy towar"
i dziecko jest automatycznie "przypisywane" mężowi?.
--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
Zamach na dyktatora mody potępią wszystkie żurnale.
-
5. Data: 2005-04-09 06:18:48
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: "pissmejker" <p...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej_K" <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
news:09042005.778BCCAB@andykowal.biaman.net...
> User "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał(a)
> w news'ie: news:d3770o$35m$1@nemesis.news.tpi.pl
>
>
>> [......................]
>> Obecnie badania genetyczne są tańsze, niż badania krwi, tak więc raczej
>> z tym ni ma problemu.
>
> Czyżby walił się mit, że mężatka to "najbezpiecznieszy towar"
> i dziecko jest automatycznie "przypisywane" mężowi?.
>
> --
> Pozdrawiam - Andrzej_K.
> Zamach na dyktatora mody potępią wszystkie żurnale.
kodeks rodzinny i opiekuńczy
Art. 62.
§ 1. Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa albo przed
upływem trzystu dni od jego ustania lub unieważnienia, domniemywa się, że
pochodzi ono od męża matki. Domniemania tego nie stosuje się, jeżeli dziecko
urodziło się po upływie trzystu dni od orzeczenia separacji.
§ 2. Jeżeli dziecko urodziło się przed upływem trzystu dni od ustania lub
unieważnienia małżeństwa, lecz po zawarciu przez matkę drugiego małżeństwa,
domniemywa się, że pochodzi ono od drugiego męża.
§ 3. Domniemania powyższe mogą być obalone tylko na skutek powództwa o
zaprzeczenie ojcostwa.
Art. 63. Mąż matki może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa w ciągu
sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o urodzeniu dziecka przez
żonę.
-
6. Data: 2005-04-09 06:41:21
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "pissmejker" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:d37scu$mhk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> § 1. Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa albo przed
> upływem trzystu dni od jego ustania lub unieważnienia, domniemywa się, że
> pochodzi ono od męża matki.
Innymi slowy panie Jacku, to nie wasz znajomy ma problem, tylko jego
kochanka mężatka.
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
7. Data: 2005-04-09 06:58:43
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Piotr Żebrowski" <p...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:d375os$dp6$1@news.onet.pl...
>
>
>>ustalenie ojcostwa - przy zgłaszaniu dziecka [po urodzeniu] podaje sie
>
> ojca
>
>>i zgloszony ma oswiadczyc ze uznaje ojcostwo - jak nie badanie.
>>
>>Inna sprawa ze przy pewnym zestawie grup krwi to tylko genetyczne
>
> wykażą
>
>>niemożliwość tego ojcostwa.
>
>
> Obecnie badania genetyczne są tańsze, niż badania krwi, tak więc raczej
> z tym ni ma problemu.
Ile kosztują badania genetyczne (i gdzie), skoro twierdzisz, że są
"tańsze niż badania krwi"? Sądowe badanie genetyczne w kierunku
ustalenia ojcostwa kosztowało ostatnio 2.200 zł, na Allegro jakiś
wesołek oferował takie badanie za 1.500 zł (było jakiś czas temu na
grupie). Podstawowe badanie krwi na ustalenie przynależnasci grupowej
jakiś czas temu kosztowało u w mojej przychodni 27 zł. Nie wem ile
kosztuje badanie dokładniejsze, ustalające więcej cech grupowych, ale na
pewno nie będzie droższe niż kilkaset złotych.
A co do przypadku omawianego.
Jeżeli matka jest meżatką, to za ojca uważa się jej męża, chyba, że w
ciągu 6 miesięcy od dowiedzenia się o urodzeniu dziecka przez żonę jej
mąż, albo ojciec dziecka wytoczy powództwo o zaprzeczenie ojcostwa. Z
powództwiem takim może wystąpić też matka. Bez tego nie może nastąpić
uznanie dziecka, bo uznać można tylko dziecko, którego ojciec dziecka
pozamałżeńskiego jest nieznany. Było to chyba omawiane przy okazji wątku
w którym szczęśliwy ojciec żalił się, że za ojca jego dziecka uważa się
byłego męża ukochanej kobiety.
--
Falkenstein
Ordo Luminis
-
8. Data: 2005-04-09 06:59:18
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
SQLwysyn wrote:
>
>
>
> Innymi slowy panie Jacku, to nie wasz znajomy ma problem, tylko jego
> kochanka mężatka.
>
Bo nawet jakby chciała to nie ma szans, bo nie przewiduje się akcji pt.
ustalenie ojcostwa, tylko zaprzeczenie ojcostwa, czyli w pierwszej
kolejności szanowny mąż musiałby zaprzeczyć, że to nie jego.
Dopiero potem można szukać nowego tatusia dla dzidziusia.
-
9. Data: 2005-04-09 08:14:08
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: Jacek Wojnarowski <z...@g...pl>
> Innymi slowy panie Jacku, to nie wasz znajomy ma problem, tylko jego
> kochanka mężatka.
>
Ok, serdecznie dziekuje za odpowiedz.
No i dzwone do Krzycha.. ;)
Pozdrawiam,
--
Jacek Wojnarowski - jacek.wojnarowski [malpa] sprzedaz.org
skype: jacek.wojnarowski
www.sprzedaz.org - Szkolenia sprzedażowe, bezpłatne artykuły i porady na
temat sprzedaży
-
10. Data: 2005-04-09 09:23:12
Temat: Re: Czyje dziecko?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w
wiadomości news:d37ug4$s1l$1@inews.gazeta.pl...
Podobno - bo nie sprawdzałem - badanie DNA kosztuje 300 zł. Ale ten
koszt jest w resortowym Laboratorium Kryminalistyki. Nie przypuszczałem,
ze na użytek cywili jest tak znaczna różnica. 27 zł, to chyba oznaczenie
grupy krwi. Ekspertyza jest "nieco" droższa.