eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2008-09-12 19:31:10
    Temat: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Sytuacja jest następująca - zadzwoniłem na infolinię tpsa w celu
    wyjaśnienia sposobu rozwiązania umowy.

    Pracownik infolinii przedstawił mi warunki które muszę spełnić żeby
    uniknąć opłat za wcześniejsze zerwanie umowy - w trakcie rozmowy
    dokładnie dopytałem o wszystko i upewniłem się czy na pewno się rozumiemy.
    Poprosiłem dodatkowo o podstawę takiego rozwiązania umowy (na wypadek
    gdybym potrzebował się na to powołać u kogoś innego) - dostałem tytuł
    wewnętrznej instrukcji dla pracowników tpsa która opisuje taki tryb
    rozwiązania umowy.

    Spełniłem warunki od których miał być uzależniony interesujący mnie tryb
    rozwiązania umowy, ale teraz tpsa nie chce spełnić swojej części
    zobowiązania.

    Po fakcie udzielono mi wyjaśnienia że pracownik być może wprowadził mnie
    w błąd, że w imieniu firmy im przykro, ale niestety nie wywiążą się z
    tamtych zobowiązań bo nie. Odrzucono również moją propozycje powrotu do
    stanu sprzed rozwiązania umowy.
    Ponieważ rozmowy z klientami są nagrywane, powołałem się na tamto
    nagranie (również posiadam kopie zapisu tej rozmowy), jednak bezskutecznie.

    Teraz pytanie - czy jest jakiś akt prawny na który w jasny sposób
    określa że tego typu zobowiązania zawarte przez pracownika firmy są dla
    firmy wiążące?
    Czy faktycznie pracownicy mogą mówić to co chcą, wprowadzać ludzi w błąd
    i nie jest to dla nikogo wiążące?

    Chciałbym się powołać na jakiś konkretny akt prawny, poprzeć to treścią
    nagrania.

    Czy jeżeli ta sprawa zostanie przez tpsa ostatecznie rozpatrzona
    negatywnie w postępowaniu reklamacyjnym, to jest sens iść z takim
    nagraniem do sądu?


  • 2. Data: 2008-09-12 20:11:36
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:gaeg50$lhe$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    Pytanie podstawowe: Jesteś w stanie udowodnić przebieg rozmowy z tym
    pracownikiem? Czyli, czy masz nagranie? Jak nie, to pozostała część
    dyskusji jest bezprzedmiotowa.


  • 3. Data: 2008-09-12 20:21:34
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tomasz Pyra wrote:
    > Sytuacja jest następująca - zadzwoniłem na infolinię tpsa w celu
    > wyjaśnienia sposobu rozwiązania umowy.
    >
    > Pracownik infolinii przedstawił mi warunki które muszę spełnić żeby
    > uniknąć opłat za wcześniejsze zerwanie umowy - w trakcie rozmowy
    > dokładnie dopytałem o wszystko i upewniłem się czy na pewno się rozumiemy.
    > Poprosiłem dodatkowo o podstawę takiego rozwiązania umowy (na wypadek
    > gdybym potrzebował się na to powołać u kogoś innego) - dostałem tytuł
    > wewnętrznej instrukcji dla pracowników tpsa która opisuje taki tryb
    > rozwiązania umowy.
    >
    > Spełniłem warunki od których miał być uzależniony interesujący mnie tryb
    > rozwiązania umowy, ale teraz tpsa nie chce spełnić swojej części
    > zobowiązania.
    >
    > Po fakcie udzielono mi wyjaśnienia że pracownik być może wprowadził mnie
    > w błąd, że w imieniu firmy im przykro, ale niestety nie wywiążą się z
    > tamtych zobowiązań bo nie. Odrzucono również moją propozycje powrotu do
    > stanu sprzed rozwiązania umowy.
    > Ponieważ rozmowy z klientami są nagrywane, powołałem się na tamto
    > nagranie (również posiadam kopie zapisu tej rozmowy), jednak bezskutecznie.
    >
    > Teraz pytanie - czy jest jakiś akt prawny na który w jasny sposób
    > określa że tego typu zobowiązania zawarte przez pracownika firmy są dla
    > firmy wiążące?
    > Czy faktycznie pracownicy mogą mówić to co chcą, wprowadzać ludzi w błąd
    > i nie jest to dla nikogo wiążące?
    >
    > Chciałbym się powołać na jakiś konkretny akt prawny, poprzeć to treścią
    > nagrania.
    >
    > Czy jeżeli ta sprawa zostanie przez tpsa ostatecznie rozpatrzona
    > negatywnie w postępowaniu reklamacyjnym, to jest sens iść z takim
    > nagraniem do sądu?
    >

    Jest sens pójścia do sądu.
    Jeśli masz nagranie i jesteś w stanie wykazać, że pracownik ci tak
    powiedział i ty zrobiłeś tak jak kazał pracownik to jesteś czysty.
    Niech sobie firma wiesza psy na pracowniku.

    Zwykle przy takich sprawch problem jest z wykazaniem, że pracownik tak
    powiedział.

    Znajdź, sobie artykuł w wyborczej, jak to urzednik z wrocławia
    powiedzial studentkom z bliskiego wschodu, ze skoro maja wizy polskie a
    polska jest w schengen to moga jezdzic po calej europie. No i wtopily
    juz w niemczech. Urzad odpowiada za to co mowia urzednicy. No pod
    warunkiem, ze nie rozmawiales ze sprzataczka.


  • 4. Data: 2008-09-12 20:23:28
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    > news:gaeg50$lhe$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >
    > Pytanie podstawowe: Jesteś w stanie udowodnić przebieg rozmowy z tym
    > pracownikiem? Czyli, czy masz nagranie? Jak nie, to pozostała część
    > dyskusji jest bezprzedmiotowa.


    Tomasz Pyra wrote:
    > Ponieważ rozmowy z klientami są nagrywane, powołałem się na tamto
    > nagranie (również posiadam kopie zapisu tej rozmowy), jednak
    > bezskutecznie.



    Widać, że już późno jest :)


  • 5. Data: 2008-09-12 20:33:59
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    witek pisze:

    >
    > Zwykle przy takich sprawch problem jest z wykazaniem, że pracownik tak
    > powiedział.

    No myślę że nie powinno być problemu.

    Pozostaje pytanie czy firma może umyć ręce od "błędu" swojego pracownika.
    Bo z drugiej strony gdyby pracownik infolinii zaproponował mi np. zakup
    pakietu kontrolnego spółki za 5zł, to pewnie nie byłoby to wiążące dla
    nikogo.


  • 6. Data: 2008-09-12 21:03:10
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tomasz Pyra wrote:
    > witek pisze:
    >
    >>
    >> Zwykle przy takich sprawch problem jest z wykazaniem, że pracownik tak
    >> powiedział.
    >
    > No myślę że nie powinno być problemu.
    >
    > Pozostaje pytanie czy firma może umyć ręce od "błędu" swojego pracownika.
    > Bo z drugiej strony gdyby pracownik infolinii zaproponował mi np. zakup
    > pakietu kontrolnego spółki za 5zł, to pewnie nie byłoby to wiążące dla
    > nikogo.
    Niebyłoby, po prawo jasno definiuje kto moze to zrobic. No chyba, że
    proponuje ci swoje własne akcje, ktore posiada.
    W twoim przypadku działał w ramach swoich obowiazków, a że robił to źle
    to już problem firmy w szkoleniu pracowników.


  • 7. Data: 2008-09-12 21:09:06
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Fri, 12 Sep 2008 22:33:59 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

    >> Zwykle przy takich sprawch problem jest z wykazaniem, że pracownik tak
    >> powiedział.
    >
    > No myślę że nie powinno być problemu.
    >
    > Pozostaje pytanie czy firma może umyć ręce od "błędu" swojego
    > pracownika. Bo z drugiej strony gdyby pracownik infolinii zaproponował
    > mi np. zakup pakietu kontrolnego spółki za 5zł, to pewnie nie byłoby to
    > wiążące dla nikogo.

    Nie gadaj ze sprzątaczkami i czytaj art. 97 kc.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 8. Data: 2008-09-12 21:12:21
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>

    On 12 Wrz, 22:21, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
    > Tomasz Pyra wrote:

    > Jest sens pójścia do sądu.
    > Jeśli masz nagranie i jesteś w stanie wykazać, że pracownik ci tak
    > powiedział i ty zrobiłeś tak jak kazał pracownik to jesteś czysty.

    Ale to był pracownik infolinii, więc pewnie jakiejś firmy
    outsourcingowej a nie tepsy. Poza tym niechby to nawet był szeregowy
    pracownik tepsy - na jakiej podstawie mógłby złożyć skuteczne
    oświadczenie woli w imieniu pracodawcy? IMHO, chociaż późno już i
    myśleć mi się nie chce ;-) wchodzi w rachubę raczej odpowiedzialność
    odszkodowawcza, oczywiście w zw. z art. 120 KP.

    > Znajdź, sobie artykuł w wyborczej, jak to urzednik z wrocławia
    > powiedzial  studentkom z bliskiego wschodu, ze skoro maja wizy polskie a
    > polska jest w schengen to moga jezdzic po calej europie. No i wtopily
    > juz w niemczech. Urzad odpowiada za to co mowia urzednicy.

    Urząd to zupełnie inna sprawa, bo oni się rządzą KPA. No i dział prawa
    w ogóle nie ten.


  • 9. Data: 2008-09-12 21:24:27
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wia;z.a;ce?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Fri, 12 Sep 2008 22:33:59 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
    >
    >>> Zwykle przy takich sprawch problem jest z wykazaniem, że pracownik tak
    >>> powiedział.
    >> No myślę że nie powinno być problemu.
    >>
    >> Pozostaje pytanie czy firma może umyć ręce od "błędu" swojego
    >> pracownika. Bo z drugiej strony gdyby pracownik infolinii zaproponował
    >> mi np. zakup pakietu kontrolnego spółki za 5zł, to pewnie nie byłoby to
    >> wiążące dla nikogo.
    >
    > Nie gadaj ze sprzątaczkami i czytaj art. 97 kc.

    O dzięki.
    Pytanie czy to obowiązuje w przypadku rozmowy telefonicznej.


  • 10. Data: 2008-09-12 21:34:56
    Temat: Re: Czy to co mówi pracownik w imieniu firmy jest dla firmy wiążące?
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Paweł Marcisz wrote:
    > On 12 Wrz, 22:21, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
    >> Tomasz Pyra wrote:
    >
    >> Jest sens pójścia do sądu.
    >> Jeśli masz nagranie i jesteś w stanie wykazać, że pracownik ci tak
    >> powiedział i ty zrobiłeś tak jak kazał pracownik to jesteś czysty.
    >
    > Ale to był pracownik infolinii, więc pewnie jakiejś firmy
    > outsourcingowej a nie tepsy. Poza tym niechby to nawet był szeregowy
    > pracownik tepsy - na jakiej podstawie mógłby złożyć skuteczne
    > oświadczenie woli w imieniu pracodawcy? IMHO, chociaż późno już i
    > myśleć mi się nie chce ;-) wchodzi w rachubę raczej odpowiedzialność
    > odszkodowawcza, oczywiście w zw. z art. 120 KP.
    >

    Nie zgodzę sie z Tobą, bo:
    - w wielu firmach, w szczególności w tej, upowaznienie do składania
    oświadczenia woli maja setki pracowników, nawet tych szczebla
    podstawowego. Jaka jest wewnętrzna organizacja i przepływ uprawnień
    Ciebie - jako konsumenta - nie musi obchodzić
    - w nieomal każdym oficjalnym dokumencie, jaki dociera do klienta, firma
    ta pisze : "informacje na www.telekomunikacja.pl oraz pod numerem 9393"
    (czy coś podobnego). Oznacza to, że zarząd w składzie ... delegował
    część swoich uprawnień na jakąkolwiek osobę, która odbierze rozmowę.

    Jeżeli istnieje zapis rozmowy, nie pozostaje nic innego jak rzeczywiście
    pójść do sądu z dużym (aczkolwiek nie 100 %) prawdopodobieństwem
    wygrania sprawy.

    M.

    PS. W razie czego prosze o informację, gdzie i kiedy taka rozprawa się
    odbędzie :-)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1