-
1. Data: 2004-01-03 11:08:11
Temat: Czy świadek musi się stawić na rozprawie ?
Od: "szwaczu" <s...@p...onet.pl>
Jakieś 2,5 roku temu byłem ze znajomymi ofiarą nieprzyjemnego incydentu. Później
na policji jeden z nas rozpoznał jednego z tych ludzi (reszta nie była pewna) i
teraz, po tylu latach krew się we mnie gotuje bo dostałem wezwanie na rozprawę.
Ok, poszedł bym gdyby nie to że jestem pewien, że nikogo nie rozpoznam po takim
czasie i sprawa jest rozpatrywana dość daleko od mojego miejsca zamieszkania.
Czy muszę się koniecznie na nią stawić ?
Co mi grozi jeśli nie będę obecny ?
pozdrawiam i dziękuję
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-01-03 11:31:01
Temat: Re: Czy świadek musi się stawić na rozprawie ?
Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "szwaczu" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:23b9.00000050.3ff6a29a@newsgate.onet.pl...
> Jakieś 2,5 roku temu byłem ze znajomymi ofiarą nieprzyjemnego incydentu.
Później
> na policji jeden z nas rozpoznał jednego z tych ludzi (reszta nie była
pewna) i
> teraz, po tylu latach krew się we mnie gotuje bo dostałem wezwanie na
rozprawę.
nie ty jeden. A co ma powiedzieć policjant, którego wzywają po dwóch latach
by opisał jak wyglądało zatrzymanie konkretnego pijanego kierowcy?
> Ok, poszedł bym gdyby nie to że jestem pewien, że nikogo nie rozpoznam po
takim
> czasie i sprawa jest rozpatrywana dość daleko od mojego miejsca
zamieszkania.
> Czy muszę się koniecznie na nią stawić ?
Musisz. To twój obywatelski obowiazek. Każda osoba wezwana w charakterze
świadka ma obowiązek stawić się i złozyć zeznania
> Co mi grozi jeśli nie będę obecny ?
Grzywna, przymusowe doprowadzenie przez Policję, areszt.
-
3. Data: 2004-01-03 16:07:19
Temat: Re: Czy świadek musi się stawić na rozprawie ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "szwaczu" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:23b9.00000050.3ff6a29a@newsgate.onet.pl...
Na takie okazje mam stałą formułkę: "Wysoki Sądzie! Z uwagi na upływ czasu
obecnie nic nie pamiętam. Proszę o odczytanie moich zeznań złożonych w
postępowaniu przygotowawczym." Trochę zmuszają, by coś jednak zeznać, ale
w końcu odczytują te stare zeznania. I Wówczas tylko potwierdzasz, że
przypominasz sobie, że to były Twoje słowa. Ale by to zrobić musisz się
stawić na rozprawie.
-
4. Data: 2004-01-03 20:13:53
Temat: Re: Czy świadek musi się stawić na rozprawie ?
Od: "news.tpi.pl" <b...@s...pl>
Niestety musisz się stawić na rozprawę, bo od razu będą stosować
wszelakie środki aby Cię do tego przymusić, począwszy od kary pieniężnej aż
po areszt włącznie.
Z doświadczenia wiem jednak, że nie stawiłem się na rozprawę w
charakterze świadka 2 krotnie i nałożono na mnie kary pieniężne. Jednakrze
pojawiłem się na ostatniej rozprawie (i tak się spóźniłem bo już sprawa się
skończyła ale jeszcze sędzia nie wyszedł) i dowiedziałem się, że odstąpiono
od moich zenań i anulowano nałożone na mnie kary. Więc sam już nie wiem co
mam o tym myśleć.
Na twoim miejscu bym jednak pojechał na rozprawę i powiedział, że
"Zajście było tak dawno że już go nie pamiętasz i nie jesteś w stanie nikogo
rozpoznać" Jeśli natomiast składałeś już wcześniej zeznania to "podtrzymuje
wcześniej złożone zeznania" i "niestety, ale nic nowego nie mogę wnieść do
sprawy". a wrazie czego to mów, że niczego nie jesteś pewien i możesz się
mylić, nie pamiętasz itd. to wtedy nie będą Cię męczyli.
Ale jeżeli twój kolega był ofiarą niemiłego incydentu i chce abyś
zeznawał to uczciwie było by to zrobić bo może kiedyś ty będziesz
potrzebował świadka który coś widział, ale niestety ten świadek też powie to
co napisałem.
Pozdrawiam
-
5. Data: 2004-01-04 09:08:38
Temat: Re: Czy świadek musi się stawić na rozprawie ?
Od: "szwaczu" <s...@p...onet.pl>
> Ale jeżeli twój kolega był ofiarą niemiłego incydentu i chce abyś
> zeznawał to uczciwie było by to zrobić bo może kiedyś ty będziesz
> potrzebował świadka który coś widział, ale niestety ten świadek też powie to
> co napisałem.
>
Znaczy się wszyscy jesteśmy niby poszkodowani, ale wezwali nas jako świadków
(tak przy okazji to ktoś wie może dlaczego ? :)
I wszyscy żałujemy że poszliśmy w tedy na policję, trzeba było spokojnie
pojechać do domu, na jedno by wyszło a nie mieli byśmy kilku dni w plecy :(
pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl