-
1. Data: 2006-06-03 14:33:17
Temat: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: "D.Ł" <s...@e...pl>
Jeśłi rodzić lub teśćprowadzi firmę i ma długi, to czy ja będę je spłacał?
Jak się zabezpieczyćprzed tym?
POzdrawiam
dvd
-
2. Data: 2006-06-03 15:19:45
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable.none>
D.Ł wrote:
> Jeśłi rodzić lub teśćprowadzi firmę i ma długi, to czy ja będę je spłacał?
Może.
> Jak się zabezpieczyćprzed tym?
Nie dziedziczyć.
-
3. Data: 2006-06-03 16:13:28
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>
D.Ł wrote:
> Jeśłi rodzić lub teśćprowadzi firmę i ma długi, to czy ja będę je spłacał?
> Jak się zabezpieczyćprzed tym?
>
Dopóki żyją to nie (z wyjątkiem poniżej).
Ich dług ewentualnie możesz niechcący odzidziczyć.
Możesz spadek odrzucić, wówczas nie dostajesz nic, ale długów też nie.
Możesz przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, wóczas pokrywasz
długi tylko do wysokości tego co odzidziczyłeś. W efekcie ze spadku może
zostać ci zero. Dokładnie mnie niż zero, bo podatek od spadku zapłacisz.
Ten podatek musiałbym jeszcze sprawdzić dokładnie, ale jak odzidziczysz
chałupę wartą 500 tyś i dług wynosi 500 tyś, to zdaje się, że jakiś tam
podatek od chałupy zapłacisz zanim ci ją zabiorą.
Teraz o wyjątku poniżej.
Dzieci mają obowiązek alimentacyjny wobec rodziców, czyli jak rodzice w
związku z długami popadną w biedę, to będziesz miał obowiązek ich
utrzymywać.
-
4. Data: 2006-06-03 16:20:08
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: "D.Ł" <s...@e...pl>
Dnia Sat, 03 Jun 2006 11:13:28 -0500, witek napisał(a):
> Teraz o wyjątku poniżej.
> Dzieci mają obowiązek alimentacyjny wobec rodziców, czyli jak rodzice w
> związku z długami popadną w biedę, to będziesz miał obowiązek ich
> utrzymywać.
Utrzymywać a spłacać długi to chyba różnica?
Znaczy że ja mam ich wyżywić i zapewnić dach, ale nie spłacam tego co oni
zalegają, tak?
Czy zrzec się muszę teraz czy po ich śmierci?
PS
Bardzo proszę o podstawę prawną.
--
Pozdrawiam
D.Ł.
-
5. Data: 2006-06-03 20:24:22
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>
D.Ł wrote:
> Dnia Sat, 03 Jun 2006 11:13:28 -0500, witek napisał(a):
>
>> Teraz o wyjątku poniżej.
>> Dzieci mają obowiązek alimentacyjny wobec rodziców, czyli jak rodzice w
>> związku z długami popadną w biedę, to będziesz miał obowiązek ich
>> utrzymywać.
> Utrzymywać a spłacać długi to chyba różnica?
> Znaczy że ja mam ich wyżywić i zapewnić dach, ale nie spłacam tego co oni
> zalegają, tak?
tak.
W przypadku, gdyby komornik im np. zabrał mieszkanie twoim obowiązkiem
będzie zapewnić im dach nad głową i jedzenie.
Dług będzie mógł być ściągany tylko i wyłącznie z ich majątku.
>
> Czy zrzec się muszę teraz czy po ich śmierci?
Spadek z definicji powstaje dopiero po śmierci.
Od momentu śmierci masz 6 miesiecy na zrzeczenie się spadku, lub
zdecydowanie, że przyjmujesz go z dobrodziejstwem inwentarza.
Jeśli tego nie zrobisz przyjąłeś spadek wprost, czyli przyjąłeś długi i
odpowiadasz całym swoim majątkiem.
Jeśli umrze jedno z nich to wówczas spadkowi podlega połowa posiadanego
przez rodziców majątku.
Połowa (tej połowy) przypadnie drugiemu rodzicowi, reszta będzie dla
ciebie (zakładając, że jesteś jedynakiem).
I wówczas musisz zdecydować, czy bierzesz, czy odrzucasz.
Po śmerci drugiego musisz zrobić to samo.
>
> PS
> Bardzo proszę o podstawę prawną.
>
Kodeks cywilny, artykuły gdzieś koło 800 -900 jak w szukaj wpiszesz
"spadek" to ci znajdzie.
-
6. Data: 2006-06-03 23:18:34
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: " Tomasz " <t...@p...onet.pl>
A czy taki spadek musi jasno określony w momencie podejmowania decyzji ?
Np. jak ktoś dziedziczy dom, a za pół roku ktoś się zgłasza po jakieś długi
(prawdziwe) o których dziedziczący nic nie wiedział w momencie podejmowania
decyzji. Co wtedy ?
Tomasz.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2006-06-04 00:02:55
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>
Tomasz wrote:
> A czy taki spadek musi jasno określony w momencie podejmowania decyzji ?
>
> Np. jak ktoś dziedziczy dom, a za pół roku ktoś się zgłasza po jakieś długi
> (prawdziwe) o których dziedziczący nic nie wiedział w momencie podejmowania
> decyzji. Co wtedy ?
>
> Tomasz.
>
>
Dlatego zawsze należy przyjmować spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
Odpowiada się wówczas za długi tylko do wysokości spadku.
Jedyne ograniczenie to fakt, że po pewnym czasie długi się przedawniają
i wówczas można takiego długu zgodnie z prawem nie zapłacić.
-
8. Data: 2006-06-04 05:11:08
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 3 cze o godzinie 22:24, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
>> Znaczy że ja mam ich wyżywić i zapewnić dach, ale nie spłacam tego co oni
>> zalegają, tak?
> tak.
> W przypadku, gdyby komornik im np. zabrał mieszkanie twoim obowiązkiem
> będzie zapewnić im dach nad głową i jedzenie.
Czy aby z tym dachem nad głową nie "przesadziłeś"?
Pytam pod kątem eksmisji - nie obiło mi się o uszy by takie eksmitowane
osoby otrzymywały mieszkania od np. dzieci - ale bardzo wiele eksmisji jest
wstrzymywanych ze względu na "brak mieszkań socjalnych" których nie
posiadają np. gminy.
Jeżeli prawdą jest to co piszesz o "dachu nad głową" - to w zasadzie można
by przyjąć że mieszkania socjalne są praktycznie nie potrzebne. Za
wyjątkiem osób samotnych - ale tych nie ma aż tylu.
Gdzie więc tkwi haczyk, gdzie źle rozumuje? Albo nie zupełnie dzieci,
rodzice są zobowiązani do "zapewnienia dachu nad głową" które tutaj
lobbujesz?
Z obowiązkiem alimentacyjnym zgadzam się - działa w "jedną jak i drugą
stronę" - ale to zapewnienie "dachu nad głową" jakoś mi nie pasuje.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/smieszne/
-
9. Data: 2006-06-04 08:48:01
Temat: Re: Czy odpowiadam za długi rodziców
Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>
Artur Ch. wrote:
> Dnia 3 cze o godzinie 22:24, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
>
>
>>> Znaczy że ja mam ich wyżywić i zapewnić dach, ale nie spłacam tego co oni
>>> zalegają, tak?
>> tak.
>> W przypadku, gdyby komornik im np. zabrał mieszkanie twoim obowiązkiem
>> będzie zapewnić im dach nad głową i jedzenie.
>
>
> Czy aby z tym dachem nad głową nie "przesadziłeś"?
> Pytam pod kątem eksmisji - nie obiło mi się o uszy by takie eksmitowane
> osoby otrzymywały mieszkania od np. dzieci - ale bardzo wiele eksmisji jest
> wstrzymywanych ze względu na "brak mieszkań socjalnych" których nie
> posiadają np. gminy.
> Jeżeli prawdą jest to co piszesz o "dachu nad głową" - to w zasadzie można
> by przyjąć że mieszkania socjalne są praktycznie nie potrzebne. Za
> wyjątkiem osób samotnych - ale tych nie ma aż tylu.
>
> Gdzie więc tkwi haczyk, gdzie źle rozumuje? Albo nie zupełnie dzieci,
> rodzice są zobowiązani do "zapewnienia dachu nad głową" które tutaj
> lobbujesz?
>
> Z obowiązkiem alimentacyjnym zgadzam się - działa w "jedną jak i drugą
> stronę" - ale to zapewnienie "dachu nad głową" jakoś mi nie pasuje.
>
>
oczwyiście w pierwszej kolejności lokal socjalny.
Dach nad głową to nie tylko fizycznie dach. Może się okazać po roku, że
ze względu na chorobą w takim lokalu mieszkać się nie da.
Co prawda rodzice musiliby wówczas wystąpić sami do sądu, ale może się
okazać, że to nagle dzieci będą zobowiązane zapewnić im lepsze lokum.