eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2003-10-29 13:39:26
    Temat: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "X_o_r_e_h_t" <xoreht@maps_on.megapolis.pl>

    Witam!
    Pytanie dotyczy podatkow. Generalnie czy jako osoba nierozwiedziona
    (niestety jeszcze) bede mogl rozliczyc sie z US za rok 2003 jako osoba
    samotnie wychowujaca dziecko? Czy w tym wypadku rozwod jest konieczny i nie
    ma mowy, zeby w ten sposob wlasnie sie rozliczyc? Dodam, ze dziecko
    urodzilo sie w polowie roku, a obecna zona (ta z ktora sie rozwodze) nie
    jest jego matka. Dodatkowo moge powiedziec jeszcze, ze dogadanie sie z
    obecna jeszcze zona w sprawie wspolnego rozliczenia sie malzonkow nie
    wchodzi w gre niestety :(
    Ewentualnie co z tym fantem najlepiej zrobic?
    ____________
    Pozdr.
    X_o_r_e_h_t


  • 2. Data: 2003-10-29 15:17:00
    Temat: Re: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "X_o_r_e_h_t" <xoreht@maps_on.megapolis.pl> napisał w
    wiadomości news:Xns9423951A1DD33xorehtmegapolispl@193.219.28.2

    > Pytanie dotyczy podatkow. Generalnie czy jako osoba nierozwiedziona
    > (niestety jeszcze) bede mogl rozliczyc sie z US za rok 2003 jako osoba
    > samotnie wychowujaca dziecko? Czy w tym wypadku rozwod jest konieczny i
    > nie ma mowy, zeby w ten sposob wlasnie sie rozliczyc?

    Cały (od 1 stycznia do 31 grudnia) 2003 r. musisz
    być rozwodnikiem z "przysądzonym" dzieckiem(ćmi)
    aby w go móc w 2004 roku rozliczyć "jako samotnie..."
    Zgłaszasz to u pracodawcy lub w ZUS'ie i nie potrącają
    zaliczek na poczet podatku.

    > Dodam, ze dziecko
    > urodzilo sie w polowie roku, a obecna zona (ta z ktora sie rozwodze) nie
    > jest jego matka. Dodatkowo moge powiedziec jeszcze, ze dogadanie sie z
    > obecna jeszcze zona w sprawie wspolnego rozliczenia sie malzonkow nie
    > wchodzi w gre niestety :(
    > Ewentualnie co z tym fantem najlepiej zrobic?

    Tu namieszałeś, ale ja nie "kumaty" jestem. To ożeniłeś
    się opiekując się dzieckiem z poprzedniego małżeństwa?
    Zresztą to nie istotne, czyje i z kim i dlaczego... :)


    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "(...) Przechodzień nie miał żadnego pomysłu jak uciekać, więc go przejechałem."
    www.amikom.com.pl


  • 3. Data: 2003-10-30 08:39:06
    Temat: Odp: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik Andrzej_K. <n...@n...spam.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:b...@...i.k.i...

    > Cały (od 1 stycznia do 31 grudnia) 2003 r. musisz
    > być rozwodnikiem z "przysądzonym" dzieckiem(ćmi)
    > aby w go móc w 2004 roku rozliczyć "jako samotnie..."
    > Zgłaszasz to u pracodawcy lub w ZUS'ie i nie potrącają
    > zaliczek na poczet podatku.

    ?????

    Ot, niespodzianka ;)

    Czyli kobitka w US i facet z biura rachunkowego mylili się, kiedy radzili mi
    rozliczać się wspólnie z dzieckiem, gdy na koniec roku mój syn miał zaledwie
    4 miesiące ??

    BTW czy pracodawca może nie potrącać zaliczek?? A może chodzi Ci o to, że
    można zgłosić naliczanie zaliczek przy uwzględnieniu dwukrotnie wyższej
    kwoty wolnej od podatku ??

    pozdrawiam

    Monika




  • 4. Data: 2003-10-30 08:49:56
    Temat: Re: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bnqipu$o8c$1@nemesis.news.tpi.pl

    >> Cały (od 1 stycznia do 31 grudnia) 2003 r. musisz
    >> być rozwodnikiem z "przysądzonym" dzieckiem(ćmi)
    >> aby w go móc w 2004 roku rozliczyć "jako samotnie..."
    >> Zgłaszasz to u pracodawcy lub w ZUS'ie i nie potrącają
    >> zaliczek na poczet podatku.
    >
    > Ot, niespodzianka ;)
    >
    > Czyli kobitka w US i facet z biura rachunkowego mylili się, kiedy
    > radzili mi rozliczać się wspólnie z dzieckiem, gdy na koniec roku mój
    > syn miał zaledwie 4 miesiące ??

    Nie twierdzę, że się mylili. Mogą Ci "zaliczyć" te 4 miesiące bo
    tyle ma dziecko, ale nie cały rok.

    > BTW czy pracodawca może nie potrącać zaliczek?? A może chodzi Ci o to,
    > że można zgłosić naliczanie zaliczek przy uwzględnieniu dwukrotnie
    > wyższej kwoty wolnej od podatku ??


    Oczywiście, że *musi* nie potrącać zaliczek jeśli to zgłosisz.
    (lub po wyliczeniu je zmniejszyć)
    Tu poszedłem na wygodnickie skróty. Oczywiście miałem
    na myśli to, że jeśli w grudniu tego roku zgłosisz w ZUS'ie
    (ja - świadczeniobiorca) na rok 2004 wspólne rozliczanie
    z dzieckiem (jako smaotnie...) to ZUS nie potrąca przez
    2004 rok zaliczek na poczet podatku.
    Tak, chodzi o podwojenie kwoty wolnej...

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "Jeżeli czujesz się świetnie, nie martw się, to minie."
    www.amikom.com.pl


  • 5. Data: 2003-10-30 11:40:28
    Temat: Odp: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik Andrzej_K. <n...@n...spam.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:b...@...i.k.i...
    > Nie twierdzę, że się mylili. Mogą Ci "zaliczyć" te 4 miesiące bo
    > tyle ma dziecko, ale nie cały rok.

    Rozumiem. Mnie zaliczyli, X_o_r_e_h_t'owi nie zaliczą. Dlaczego ??

    pozdrawiam

    Monika




  • 6. Data: 2003-10-30 12:04:54
    Temat: Re: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bnqtjt$4st$1@nemesis.news.tpi.pl

    >> Nie twierdzę, że się mylili. Mogą Ci "zaliczyć" te 4 miesiące bo
    >> tyle ma dziecko, ale nie cały rok.
    >
    > Rozumiem. Mnie zaliczyli, X_o_r_e_h_t'owi nie zaliczą. Dlaczego ??

    W moim "mogą" była nutka niepewności. Teraz
    już jestem pewien gdyż celowo zadzwoniłem do
    ZUS'u. (dotyczy to każdego płatnika świadczeń
    lub pracodawcy)
    Podwojenie kwoty wolnej od podatu przysługuje
    z chwilą stania się osobą samotnie wychowującą
    i z chwilą zgłoszenia tego faktu pracodawcy lub
    tak jak w moim przypadku, do ZUS'u.
    Jeśli tego nie zgłosisz pracodawcy to w chwili
    rozliczania PIT'u w US to zgłaszasz i rozliczasz
    PIT jako osoba...
    Chodziło mi o to aby moje_Twoje pieniądze nie
    leżały sobie na koncie US i po roku były zwracane
    przez US.

    X_o_r_e_h_t też nabędzie tę ulgę_podwojenie
    gdy prawnie stanie się "samotnym ojcem".

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "Jeżeli nie wiesz co czynisz, rób to w sposób elegancki."
    www.amikom.com.pl


  • 7. Data: 2003-10-30 13:03:18
    Temat: Odp: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik Andrzej_K. <n...@n...spam.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:b...@...i.k.i...


    > X_o_r_e_h_t też nabędzie tę ulgę_podwojenie
    > gdy prawnie stanie się "samotnym ojcem".

    Dzięki, teraz jest pełna informacja :)

    pozdrawiam

    Monika




  • 8. Data: 2003-10-31 10:17:28
    Temat: Re: Czy nierozwiedziony moze byc samotnie wychowujacym dziecko?
    Od: "X_o_r_e_h_t" <xoreht@maps_on.megapolis.pl>

    > X_o_r_e_h_t też nabędzie tę ulgę_podwojenie
    > gdy prawnie stanie się "samotnym ojcem".

    To tylko rozwod moze uczynic mnie takim?? To nie za bardzo rozumiem??
    Wyjasnie jeszcze raz:
    Mam zone, z ktora chce sie rozwiesc - rozwod w toku.
    Z ta zona nie mam dzieci.
    Mialem kochanke.
    Z kochanka mamy dziecko urodzone w lecie br.
    Z ta kochanka rozstalismy sie niedlugo po urodzeniu dziecka.
    Dziecko to jest ze mna tylko i wylacznie na moim utrzymaniu.

    To czemu w takim wypadku nie moge byc rodzicem samotnie wychowujacym to
    dziecko, skoro tak wlasnie jest??
    ____________
    Pozdr.
    X_o_r_e_h_t

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1