jestem wezwany w charakterze podejrzanego i chciałbym nagrać przebieg
rozmowy w której uczestniczę. nie mam zamiaru tego upubliczniać, ale
chciałbym miec dla własnych potrzeb dla udokumentowania sugerowanych
zachowań przez policjanta, jak wpływania na brak sporządzenia
uzasadnienia do zarzutów, poza tym w celu zapamiętania dokładnego
przebiegu rozmowy.

jeśli to jest niedozwolone co w przypadku gdy zupełnie przypadkowo
nagrałem przebieg wizyty na policji, miałem właczony dyktafon dużo
wcześniej, a nikt mnie nie uprzedził o tym, że nie wolno nagrywać (o
ile nie wolno).

do góry

r...@g...com pisze:
> jestem wezwany w charakterze podejrzanego i chciałbym nagrać przebieg
> rozmowy w której uczestniczę. nie mam zamiaru tego upubliczniać, ale
> chciałbym miec dla własnych potrzeb dla udokumentowania sugerowanych
> zachowań przez policjanta, jak wpływania na brak sporządzenia
> uzasadnienia do zarzutów, poza tym w celu zapamiętania dokładnego
> przebiegu rozmowy.

wiele razy juz na tej grupie pojawial sie ktos, kto miall problem z
policja "naginającą" prawo i dowiadywal sie tu, ze teraz to juz
musztarda po obidzie, a calosc trzeba bylo nagrywac. Zatem jest
wskazanie na "tak"
Ponadto funkcjonariusza na sluzbie nie obowiazuje ochrona wizerunku,
czyli chyba mozesz go nawet filmowac jesli chcesz :)

Nie jestem prawnikiem

--
body {
name: '|<onrad Karpieszu>|';
blog: url('http://aukcjoteka.blogspot.com/');
}

do góry

On 6 Mar, 11:58, "|<onrad" <k...@g...com> wrote:
> r...@g...com pisze:
>
> > jestem wezwany w charakterze podejrzanego i chciałbym nagrać przebieg
> > rozmowy w której uczestniczę. nie mam zamiaru tego upubliczniać, ale
> > chciałbym miec dla własnych potrzeb dla udokumentowania sugerowanych
> > zachowań przez policjanta, jak wpływania na brak sporządzenia
> > uzasadnienia do zarzutów, poza tym w celu zapamiętania dokładnego
> > przebiegu rozmowy.
>
> wiele razy juz na tej grupie pojawial sie ktos, kto miall problem z
> policja "naginającą" prawo i dowiadywal sie tu, ze teraz to juz
> musztarda po obidzie, a calosc trzeba bylo nagrywac. Zatem jest
> wskazanie na "tak"
> Ponadto funkcjonariusza na sluzbie nie obowiazuje ochrona wizerunku,
> czyli chyba mozesz go nawet filmowac jesli chcesz :)
>
> Nie jestem prawnikiem
>

mam nadzieję, że tak jest, bo chce wykorzystać jedno nagranie

mianowicie pewien policaj powiedział mi przed samym przesłuchaniem że
już sie do mnie wybierał z nakazem aresztowania bo się nie stawiam na
wezwania - co było kompletną nieprawdą bo dwa wezwania odebrane w
terminie były na daty wcześniejsze niż je odbierałem. To nie jest wina
tego policaja skądinąd sympatycznego i nawet rozmumiejacego bezzadność
zarzutów..., ale wina prokuratury która dochodzi do przedziwnych
ustaleń i co do zarzutów i co do zatrzymania bo jakoby się nie
stawiam.

Czy mogę wystąpić o odszkodowanie za niesłusznie wydany nakaz
aresztowania, skądinąd się o nim dowiedziałem się idąc do pokoju
policjanta, i nie ukrywam że dość szokujce wiedzieć że jest nakaz
aresztowania, chciałem żeby za to odpowiedział prokurator i czy można
wystąpić o zadośćuczynienie - moim zdaniem to było przekrioczenie
uprawnień przez prokuratora.

do góry

r...@g...com pisze:
> On 6 Mar, 11:58, "|<onrad" <k...@g...com> wrote:
>> r...@g...com pisze:
>>
>>> jestem wezwany w charakterze podejrzanego i chciałbym nagrać przebieg
>>> rozmowy w której uczestniczę. nie mam zamiaru tego upubliczniać, ale
>>> chciałbym miec dla własnych potrzeb dla udokumentowania sugerowanych
>>> zachowań przez policjanta, jak wpływania na brak sporządzenia
>>> uzasadnienia do zarzutów, poza tym w celu zapamiętania dokładnego
>>> przebiegu rozmowy.
>> wiele razy juz na tej grupie pojawial sie ktos, kto miall problem z
>> policja "naginającą" prawo i dowiadywal sie tu, ze teraz to juz
>> musztarda po obidzie, a calosc trzeba bylo nagrywac. Zatem jest
>> wskazanie na "tak"
>> Ponadto funkcjonariusza na sluzbie nie obowiazuje ochrona wizerunku,
>> czyli chyba mozesz go nawet filmowac jesli chcesz :)
>>
>> Nie jestem prawnikiem
>>
>
> mam nadzieję, że tak jest, bo chce wykorzystać jedno nagranie
>
> mianowicie pewien policaj powiedział mi przed samym przesłuchaniem że
> już sie do mnie wybierał z nakazem aresztowania bo się nie stawiam na
> wezwania - co było kompletną nieprawdą bo dwa wezwania odebrane w
> terminie były na daty wcześniejsze niż je odbierałem. To nie jest wina
> tego policaja skądinąd sympatycznego i nawet rozmumiejacego bezzadność
> zarzutów..., ale wina prokuratury która dochodzi do przedziwnych
> ustaleń i co do zarzutów i co do zatrzymania bo jakoby się nie
> stawiam.
>
> Czy mogę wystąpić o odszkodowanie za niesłusznie wydany nakaz
> aresztowania, skądinąd się o nim dowiedziałem się idąc do pokoju
> policjanta, i nie ukrywam że dość szokujce wiedzieć że jest nakaz
> aresztowania, chciałem żeby za to odpowiedział prokurator i czy można
> wystąpić o zadośćuczynienie - moim zdaniem to było przekrioczenie
> uprawnień przez prokuratora.
>
>
>
za bardzo sie rozpedziles - z wypowiedzi policjanta, ze wybieralm sie
aresztowac wcale nie wynika ze faktycznie sie wybieral, ani tym
bardziej ze byl nakaz aresztowania / zatrzymania. Poki co, decyzje w
sprawie aresztowania podejmuje sad, a na jego postanowienie mozna sie
zalic, choc w ponad 90 proc. malo skutecznie...

do góry

A czy ten nakaz faktycznie istnieje...?

do góry

On 6 Mar, 14:21, "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> wrote:
> A czy ten nakaz faktycznie istnieje...?

policjant juz wychodził z budynku policji a ja wchodziłem i ponieważ
byłem na "portiernia-sekretariat" to spojrzał i spytał jak się nazywam
i powiedział że właśnie się do pana wybierałem z nakazem aresztowania.

po drodze do pokoju tłumaczył mi że jest taki nakaz bo się nie
stawiałem na wezwania, to chyba w aktach jest.

z tego co sie tutaj dowiedziałem to nie sąd, a prokurator wydaje w
takim przypadku nakaz.

do góry

To pewnie był nakaz doprowadzenia, a jak się stawiłeś to już nieaktualne.
Aresztowania to wydaje Sąd.

do góry

On 6 Mar, 14:38, "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> wrote:
> To pewnie był nakaz doprowadzenia, a jak się stawiłeś to już nieaktualne.
> Aresztowania to wydaje Sąd.

dokładnie to mówił o nakazie zatrzymania i bez wątpienia był.
Nieaktualny to fakt.
Jednak otrzymanie informacji że jest nakaz zatrzymania nie jest
"informacją obojętną" i robi wrażenie. Jesli był to nieuprawniony
nakaz zatrzymania to chyba mogę dochodzić z tego tytułu jakiś skutków.
bo uzasadnienie jakie przedstawiał było zupelnie nieprawdziwe, chyba
że istnieje mozliwość podróży w czasie i stawienia się na wezwanie
kilka dni wcześniej niż odbiór wezwania na poczcie.

do góry

r...@g...com pisze:
> dokładnie to mówił o nakazie zatrzymania i bez wątpienia był.
> Nieaktualny to fakt.
> Jednak otrzymanie informacji że jest nakaz zatrzymania nie jest
> "informacją obojętną" i robi wrażenie. Jesli był to nieuprawniony
> nakaz zatrzymania to chyba mogę dochodzić z tego tytułu jakiś skutków.
> bo uzasadnienie jakie przedstawiał było zupelnie nieprawdziwe, chyba
> że istnieje mozliwość podróży w czasie i stawienia się na wezwanie
> kilka dni wcześniej niż odbiór wezwania na poczcie.

Podejrzewam, że ów policjant najzwyklej kłamał i nie byłoby żadnego
zatrzymania tego dnia. Niektórzy o trochę zwichrowanym poczuciu
praworządności uważają, że zastraszenie obywatela jest korzystne
społecznie. sic!



--
pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych

do góry

<r...@g...com> wrote
>Jednak otrzymanie informacji że jest nakaz zatrzymania nie jest
>"informacją obojętną" i robi wrażenie. Jesli był to nieuprawniony
>nakaz zatrzymania to chyba mogę dochodzić z tego tytułu jakiś skutków.

Czego chcesz dochodzić, skoro nic nie zostało zrobione i nie ma pewności, że
taki nakaz był w ogóle?
A jeśli podejrzany się nie zgłaszał to były podstawy do zaplanowania
doprowadzenia i tyle.
Daruj sobie to doszukiwanie dziury w całym, lepiej skup się jak odeprzeć
główne zarzuty.

do góry