Witam
Mam problem z ubezpieczalnia (kilka watkow nizej). No i warsztat juz zrobil
mi samochodzik, dostal odemnie na papierze cesje praw (naprawa bezgotowkowa
z AC). Ale ubezpieczalnia kasy mu jeszcze nie dala oczywiscie. Czy moge
odebrac samochod nie placac nic ? Czy musze czekac az calosc kwoty zostanie
uregulowana (przeze mnie lub ubezpieczalnie) ?

Fantom
ps. Bo gdzies kiedys slyszalem, ze musza mi i tak wydac ten samochod bo jest
moja wlasnoscia itp. a ja nie zamierzam czekac 3 lat na zakonczenie
ewentualnych sporow sadowych. Nie mam tez do wylozenia kilku tysiecy zl za
naprawe.
fut : prawo

do góry

> ps. Bo gdzies kiedys slyszalem, ze musza mi i tak wydac ten samochod bo
jest
> moja wlasnoscia itp. a ja nie zamierzam czekac 3 lat na zakonczenie
> ewentualnych sporow sadowych. Nie mam tez do wylozenia kilku tysiecy zl za
> naprawe.
>

ponieważ ty nie masz pieniędzy to kto inny musi zapłacic za ciebie ?
ponieważ ty nie masz czasu czekać to kto inny musi zaczekać a kasę wyłożyć z
góry ?
a kim ty jesteś żeby ci takie prezenty robić ?
ew. ile chcesz za to zapłacić ?
bo obcym to za darmo sie nie robi.
zus i skarbowy nie zaczeka trzeba płacic od razu
i nie interesuje ich że klient pusty w ryj.
K

do góry

A nie prosciej zapytac w Warsztacie?

do góry

> > ps. Bo gdzies kiedys slyszalem, ze musza mi i tak wydac ten samochod bo
> jest
> > moja wlasnoscia itp. a ja nie zamierzam czekac 3 lat na zakonczenie
> > ewentualnych sporow sadowych. Nie mam tez do wylozenia kilku tysiecy zl
za
> > naprawe.
>
> ponieważ ty nie masz pieniędzy to kto inny musi zapłacic za ciebie ?
> ponieważ ty nie masz czasu czekać to kto inny musi zaczekać a kasę wyłożyć
z
> góry ?
> a kim ty jesteś żeby ci takie prezenty robić ?
> ew. ile chcesz za to zapłacić ?
> bo obcym to za darmo sie nie robi.
> zus i skarbowy nie zaczeka trzeba płacic od razu
> i nie interesuje ich że klient pusty w ryj.

Wszytsko niby tak, ale .... zostaje zawsze te 'ale'. Warsztat ma podpisana
przezmnie cesje umowy AC na nich. I tam tez jest napsiane, ze w razie
nieplacenia przez ubezpieczyciela na mnie to przechodzi. Zabezpieczenie wiec
teoretycznie maja.
A pytalem sie dlatego, ze o podobnym przypadku slyszalem tylko teraz tego
znalezc nie moge :(

Fantom

do góry

Użytkownik "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ctcu2k$d3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Mam problem z ubezpieczalnia (kilka watkow nizej). No i warsztat juz
zrobil
> mi samochodzik, dostal odemnie na papierze cesje praw (naprawa
bezgotowkowa
> z AC). Ale ubezpieczalnia kasy mu jeszcze nie dala oczywiscie. Czy moge
> odebrac samochod nie placac nic ? Czy musze czekac az calosc kwoty
zostanie
> uregulowana (przeze mnie lub ubezpieczalnie) ?
>
> Fantom
> ps. Bo gdzies kiedys slyszalem, ze musza mi i tak wydac ten samochod bo
jest
> moja wlasnoscia itp. a ja nie zamierzam czekac 3 lat na zakonczenie
> ewentualnych sporow sadowych. Nie mam tez do wylozenia kilku tysiecy zl za
> naprawe.
> fut : prawo
>
oczywiscie ze muszą ci wydac auto,a niby co zrobią - ukradną?

--
Rafal W
NEON 2.0 16V manual

do góry

Użytkownik "rafalw" <B...@i...SPAMU.pl> napisał w
wiadomości news:ctdc9i$9nh$1@nemesis.news.tpi.pl...

> oczywiscie ze muszą ci wydac auto,a niby co zrobią - ukradną?

Mogą zastosować prawo zastawu.

do góry

Użytkownik "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ctcu2k$d3$1@nemesis.news.tpi.pl...

Zajrzyj do warunków umowy zawartej pomiędzy Tobą a warsztatem. Jeśli z umowy
tej wynika, ze warsztat ma roszczenie tylko do ubezpieczyciela. I nie ma
takich haczyków, że jak ubezpieczyciel odmówi zapłaty, to Ty masz zapłacić,
to warsztat nie ma tytułu do zatrzymania w zastaw Twojego pojazdu, bowiem
jego właścicielem jesteś Ty, a on ma roszczenie do ubezpieczyciela.

Ale z reguły w umowie są zawarte klauzule gwarancyjne i wówczas warsztat
teoretycznie może zastosować zastaw na takim samochodzie, albo żądać innego
zabezpieczenia zapłaty należności. Zwłaszcza, gdy ujawnią się jakieś
okoliczności pozwalające powątpiewać w realność zapłaty przez
ubezpieczyciela.

Generalnie należało by to uzgodnić z warsztatem moim zdaniem.

do góry

Dnia 28/01/2005 17:51, Robert Tomasik wrote :
> Użytkownik "rafalw" <B...@i...SPAMU.pl> napisał w
> wiadomości news:ctdc9i$9nh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>oczywiscie ze muszą ci wydac auto,a niby co zrobią - ukradną?
>
>
> Mogą zastosować prawo zastawu.
>
Dla porządku: prawo zatrzymania a nie prawo zastawu (o ile obaj mówimy o
art. 461 kc).

--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)

do góry

Użytkownik "Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki"
<p...@p...name> napisał w wiadomości
news:41fa9129$1@news.home.net.pl...

> Dla porządku: prawo zatrzymania a nie prawo zastawu (o ile obaj mówimy o
> art. 461 kc).

Ta, o to mi chodziło.

do góry

> > ps. Bo gdzies kiedys slyszalem, ze musza mi i tak wydac ten samochod bo
> jest
> > moja wlasnoscia itp. a ja nie zamierzam czekac 3 lat na zakonczenie
> > ewentualnych sporow sadowych. Nie mam tez do wylozenia kilku tysiecy zl
za
> > naprawe.
> >
> ponieważ ty nie masz pieniędzy to kto inny musi zapłacic za ciebie ?
> ponieważ ty nie masz czasu czekać to kto inny musi zaczekać a kasę wyłożyć
z
> góry ?
> a kim ty jesteś żeby ci takie prezenty robić ?
> ew. ile chcesz za to zapłacić ?
> bo obcym to za darmo sie nie robi.
> zus i skarbowy nie zaczeka trzeba płacic od razu
> i nie interesuje ich że klient pusty w ryj.

No i sie mocno zdziwisz. Odebralem samochod bez mrugniecia okiem. Mimo, ze
ani ja ani ubezpieczalnia jeszcze nie zaplacila.

Fantom

do góry