-
1. Data: 2002-02-22 14:45:01
Temat: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: Robert Szczygiel <R...@c...ch>
Witam wszystkich,
szukam odpowiedzi na następujące pytanie (a nie udało mi się nic
znaleźć w archiwum grupy):
czy dziecko poczęte po śmierci ojca z jego zamrożonego nasienia
posiada prawo do dziedziczenia majątku po nim?
A jeżeli poczęło się przed śmiercią ojca a urodziło po jego śmierci?
Z góry dzięki,
RobTM:)
--
A poza tym mam nadzieje, ze pieklo jest puste...
-
2. Data: 2002-02-22 15:22:15
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Fri, 22 Feb 2002, Robert Szczygiel wrote:
> czy dziecko poczęte po śmierci ojca z jego zamrożonego nasienia
> posiada prawo do dziedziczenia majątku po nim?
Są dwie sytuacje: poczęcie przed śmiercią ojca lub po. Przy poczęciu przed
śmiercią dziedziczenie jest możliwe, o ile nasciturus urodzi się żywy. W
stosunku do niego termin do złożenia oświadczenia o przyjęciu spadku nie
biegnie aż do momentu narodzin.
Przy poczęciu po śmierci dziedziczenie nie jest możliwe, ponieważ
spadkobiercą może być tylko osoba żyjąca (lub warunkowo nasciturus) w
chwili zgonu spadkodawcy.
> A jeżeli poczęło się przed śmiercią ojca a urodziło po jego śmierci?
Jw.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]
-
3. Data: 2002-02-22 17:59:52
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Kriscrow" <k...@h...pl>
cos nie kumam,
jak mozna poczac dziecko po smierci jego ojca,
z nieboszczykiem ?
fee,
pozdrowienia dla Gwidona, znow sie spotykamy
-
4. Data: 2002-02-22 22:55:24
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Fri, 22 Feb 2002, Kriscrow wrote:
> cos nie kumam,
> jak mozna poczac dziecko po smierci jego ojca,
> z nieboszczykiem ?
Przecież mowa była o zapłodnieniu in vitro, przy udziale banku spermy.
> pozdrowienia dla Gwidona, znow sie spotykamy
A skąd ja cię znam? prgkk?
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]
-
5. Data: 2002-02-23 00:25:48
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Kriscrow" <k...@h...pl>
> Przecież mowa była o zapłodnieniu in vitro, przy udziale banku spermy.
>
sorry, cos nie doczytalem
>
> A skąd ja cię znam? prgkk?
a pomysl
-
6. Data: 2002-02-26 14:47:32
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Miroo \(usun USUNTO z adresu!\)" <U...@p...fm>
Użytkownik "Robert Szczygiel" <R...@c...ch> napisał w
wiadomości news:3C76596D.839E70A0@cern.ch...
> szukam odpowiedzi na następujące pytanie (a nie udało mi się nic
> znaleźć w archiwum grupy):
> czy dziecko poczęte po śmierci ojca z jego zamrożonego nasienia
> posiada prawo do dziedziczenia majątku po nim?
>
> A jeżeli poczęło się przed śmiercią ojca a urodziło po jego śmierci?
Wszystko jest możliwe. Ostatnio opowiadano mi,
o kobiecie w (chyba?) Szwecji, która została zapłodniona
spermą z banku, po jakimś czasie po urodzeniu dziecka
zaskarżyła ojca (!!!), czyli Bogu ducha winnego dawcę,
o alimenty.
Wygrała.
Zna ktoś tę historię? Bo może ktoś kto mi opowiadał
poplątał fakty.
Pozdrawiam ... Miroo
-
7. Data: 2002-02-26 15:14:27
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Tue, 26 Feb 2002, Miroo (usun USUNTO z adresu!) wrote:
> o kobiecie w (chyba?) Szwecji, która została zapłodniona
> spermą z banku, po jakimś czasie po urodzeniu dziecka
> zaskarżyła ojca (!!!), czyli Bogu ducha winnego dawcę,
> o alimenty.
> Wygrała.
I co w tym dziwnego? Sąd zapewne ustalił ojcostwo i przyznał ojcu władzę
rodzicielską, z którą wiąże się obowiązek alimentowania dziecka
(przynajmniej tak by to wyglądało u nas - nie ma regulacji dot. banków
spermy, a przecież domniemania zawarte w KRO dotyczą _współżycia_
rodziców).
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]
-
8. Data: 2002-02-26 20:20:51
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Buker" <x...@x...pl>
Użytkownik "Miroo (usun USUNTO z adresu!)" <U...@p...fm> napisał w
wiadomości news:a5g7ff$g4a$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Robert Szczygiel" <R...@c...ch> napisał w
> wiadomości news:3C76596D.839E70A0@cern.ch...
> > szukam odpowiedzi na następujące pytanie (a nie udało mi się nic
> > znaleźć w archiwum grupy):
> > czy dziecko poczęte po śmierci ojca z jego zamrożonego nasienia
> > posiada prawo do dziedziczenia majątku po nim?
Rozumiem, że chodzi o dziedziczenie ustawowe
Po co w archiwum grupy? Wystarczy w KC:
Art. 927. § 1. Nie może być spadkobiercą osoba fizyczna, która nie żyje
w chwili otwarcia spadku, ani osoba prawna, która w tym czasie nie istnieje.
§ 2. Jednakże dziecko w chwili otwarcia spadku JUŻ POCZĘTE może być
spadkobiercą, jeżeli urodzi się żywe.
Nadmienię tylko, że spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy.
> >
> > A jeżeli poczęło się przed śmiercią ojca a urodziło po jego śmierci?
Jeśli urodziło się żywe - dziedziczy.
> Wszystko jest możliwe. Ostatnio opowiadano mi,
> o kobiecie w (chyba?) Szwecji, która została zapłodniona
> spermą z banku, po jakimś czasie po urodzeniu dziecka
> zaskarżyła ojca (!!!), czyli Bogu ducha winnego dawcę,
> o alimenty.
> Wygrała.
>
> Zna ktoś tę historię? Bo może ktoś kto mi opowiadał
> poplątał fakty.
>
> Pozdrawiam ... Miroo
>
-
9. Data: 2002-02-27 07:39:06
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: "Miroo \(usun USUNTO z adresu!\)" <U...@p...fm>
Użytkownik "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.44.0202261611410.1397-100000@localho
st...
> On Tue, 26 Feb 2002, Miroo (usun USUNTO z adresu!) wrote:
>
> > o kobiecie w (chyba?) Szwecji, która została zapłodniona
> > spermą z banku, po jakimś czasie po urodzeniu dziecka
> > zaskarżyła ojca (!!!), czyli Bogu ducha winnego dawcę,
> > o alimenty.
> > Wygrała.
>
> I co w tym dziwnego? Sąd zapewne ustalił ojcostwo i przyznał ojcu władzę
> rodzicielską, z którą wiąże się obowiązek alimentowania dziecka
> (przynajmniej tak by to wyglądało u nas - nie ma regulacji dot. banków
> spermy, a przecież domniemania zawarte w KRO dotyczą _współżycia_
> rodziców).
No tak. Wyrzucasz stary zardzewiały nożyk do kosza.
Pracownik śmietniska znajduje go i zabiera do domu.
Jego żona celowo bierze i wbija go sobie w serducho.
Ciebie zamykają bo to twój nóż.
To rzeczywiście nic dziwnego.
W każdym razie będę się trzymał z daleka od wszelkich
banków, bo nagle się może okazać, że jestem ojcem całego
przedszkola...
Pozdrawiam ... Miroo
-
10. Data: 2002-02-27 08:38:02
Temat: Re: Czy dziecko poczete po smierci ojca...
Od: Robert Szczygiel <R...@c...ch>
"Gwidon S. Naskrent" wrote:
> > czy dziecko poczęte po śmierci ojca z jego zamrożonego nasienia
> > posiada prawo do dziedziczenia majątku po nim?
> Są dwie sytuacje: poczęcie przed śmiercią ojca lub po. Przy poczęciu przed
> śmiercią dziedziczenie jest możliwe, o ile nasciturus urodzi się żywy. W
> stosunku do niego termin do złożenia oświadczenia o przyjęciu spadku nie
> biegnie aż do momentu narodzin.
Dzięki za wyjaśnienia. :)
Pierwszy wniosek nasuwa mi się taki: nascitutur nie jest przez prawo
uznawany za osobę żywą.
> Przy poczęciu po śmierci dziedziczenie nie jest możliwe, ponieważ
> spadkobiercą może być tylko osoba żyjąca (lub warunkowo nasciturus) w
> chwili zgonu spadkodawcy.
Tu z kolei nasuwają mi się takie pytania:
- czy powyższa konstrukcja jest w prawie często używana (mam na myśli
warunkowe przyznawania prawa gdy warunkiem jest zdarzenie niezależne
od potencjalnego "prawobiorcy"), czy też jest to sytuacja wyjątkowa?
- na jakiej podstawie prawnej przeprowadzane jest odzyskanie mienia
(przykładowo: mojemu dziadkowi państwo skonfiskowało w 1946 roku
gospodarstwo rolne, ja urodziłem się na pewno po jego śmierci, a mój
ojciec już nie żyje)
- czy można zapisać w coś w testamencie swoim potencjalnym
spadkobiercom, tzn. "jeżeli moja córka będzie miała dzieci to im
zapisuję... "
Jak bardzo Ci się nie chce, to nie odpowiadaj, pytam z ciekawości.
:-))
RobTM:)
--
A poza tym mam nadzieje, ze pieklo jest puste...