W ubiegłym roku Żona ukończyła podyplomowe studia zaoczne, uprawniające ją
do nauki przedmiotu "Wiedza o społeczeństwie" Koszt studiów 3000 pln
ponieśliśmy z rodzinnego budżetu. Dzisiaj przeczytałem w telegazecie, że
wicepremier i minister Roman G. likwiduje nauczanie przedmiotu. Czy powinien
oddać nam pieniądze. Mimo sarkazmu pytam poważnie. Wymieniona kwota jest
bardzo istotną w dochodach rodziny nauczycielskiej.

--
no - to - do - po - czy - ta - nia
jk

do góry

On 2006-06-14 23:29, jarekku wrote:
> W ubiegłym roku Żona ukończyła podyplomowe studia zaoczne, uprawniające ją
> do nauki przedmiotu "Wiedza o społeczeństwie" Koszt studiów 3000 pln
> ponieśliśmy z rodzinnego budżetu. Dzisiaj przeczytałem w telegazecie, że
> wicepremier i minister Roman G. likwiduje nauczanie przedmiotu. Czy powinien
> oddać nam pieniądze. Mimo sarkazmu pytam poważnie. Wymieniona kwota jest
> bardzo istotną w dochodach rodziny nauczycielskiej.
>

Za rok albo dwa wejdzie w życie ta zmiana. Kto wie, kto będzie
MENinstrem wtedy...

--
Przemysław Płaskowicki
Love: A temporary insanity curable by marriage or by the removal of the
patient from the influences under which he incurred the disorder.
(Ambrose Bierce)

do góry

jarekku wrote:
> W ubiegłym roku Żona ukończyła podyplomowe studia zaoczne, uprawniające ją
> do nauki przedmiotu "Wiedza o społeczeństwie" Koszt studiów 3000 pln
> ponieśliśmy z rodzinnego budżetu. Dzisiaj przeczytałem w telegazecie, że
> wicepremier i minister Roman G. likwiduje nauczanie przedmiotu. Czy powinien
> oddać nam pieniądze. Mimo sarkazmu pytam poważnie. Wymieniona kwota jest
> bardzo istotną w dochodach rodziny nauczycielskiej.
>
Nie.

do góry

jarekku wrote:
> W ubiegłym roku Żona ukończyła podyplomowe studia zaoczne, uprawniające ją
> do nauki przedmiotu "Wiedza o społeczeństwie" Koszt studiów 3000 pln
> ponieśliśmy z rodzinnego budżetu. Dzisiaj przeczytałem w telegazecie, że
> wicepremier i minister Roman G. likwiduje nauczanie przedmiotu. Czy powinien
> oddać nam pieniądze.

3kPLN poszło na naukę, nie na uprawnienia. Giertych dożywotnich
uprawnień po ukończeniu studiów żonie nie obiecywał.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Użytkownik "jarekku" <j...@r...alpha.net.pl> napisał w wiadomości
news:e6pv4b$e2f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W ubiegłym roku Żona ukończyła podyplomowe studia zaoczne, uprawniające ją
> do nauki przedmiotu "Wiedza o społeczeństwie" Koszt studiów 3000 pln
> ponieśliśmy z rodzinnego budżetu. Dzisiaj przeczytałem w telegazecie, że
> wicepremier i minister Roman G. likwiduje nauczanie przedmiotu. Czy
powinien
> oddać nam pieniądze. Mimo sarkazmu pytam poważnie. Wymieniona kwota jest
> bardzo istotną w dochodach rodziny nauczycielskiej.
>

A ja poważnie jestem przerażony, że tacy (tj. o takich predyspozycjach
intelektualnych) ludzie nasze dzieci uczą:-((


--
Pozdrawiam
P47 (kałach)

do góry

Dnia Wed, 14 Jun 2006 23:29:18 +0200, jarekku napisał(a):

> W ubiegłym roku Żona ukończyła podyplomowe studia zaoczne, uprawniające ją
> do nauki przedmiotu "Wiedza o społeczeństwie" Koszt studiów 3000 pln
> ponieśliśmy z rodzinnego budżetu. Dzisiaj przeczytałem w telegazecie, że
> wicepremier i minister Roman G. likwiduje nauczanie przedmiotu. Czy powinien
> oddać nam pieniądze. Mimo sarkazmu pytam poważnie. Wymieniona kwota jest
> bardzo istotną w dochodach rodziny nauczycielskiej.


Można by się zastanawiać o ochronie praw nabytych. Choć to grubymi nićmi
szyte ponieważ jak inni zauważyli to był koszt nauki a nie uprawnień.
Lepiej udać sie do związków zawodowych co o tym sądzą - Polska to taki
dziwny kraj że wystarczyć byc związkowcem i juz problemy znikają.


--
pozdrawiam,

do góry

Dnia 2006-06-15 00:20 +0200, Użytkownik Paweł Sakowski napisał :

> 3kPLN poszło na naukę, nie na uprawnienia. Giertych dożywotnich
> uprawnień po ukończeniu studiów żonie nie obiecywał.
>
Ale w szkole kazano jej pewnie dorobic studia, zeby miala wiecej
godzin. Sama historia w mole szkole mozna etatu nie uzbierac. Mnie tez
dyrektor wyslal na studia, a ze to spoleczna szkola, to dofinansowania
nie dostalam. Za to wydalam 7200 w dwa lata.

--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/

do góry

jarekku napisał(a):

> Czy powinien
> oddać nam pieniądze. Mimo sarkazmu pytam poważnie.

Ciekawe do kogo mają się udać nauczyciele "nauk politycznych" z lat PRL-u.
Powiedz lepiej szybko że żartowałeś i nie nadwyrężaj wiary w
inteligencje nauczycieli :)

do góry

Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:1150323650.4166.30.camel@neptune.sakowski.pl...
jarekku wrote:


>3kPLN poszło na naukę, nie na uprawnienia. Giertych dożywotnich
>uprawnień po ukończeniu studiów żonie nie obiecywał.

tylko po ch*** komus tego typu wiedza jezeli nie mozna jej potem
zastosowac....

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot

do góry

Użytkownik "p47" <p...@b...list.ru> napisał w wiadomości
news:e6q8gq$rgl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "jarekku" <j...@r...alpha.net.pl> napisał w wiadomości
> news:e6pv4b$e2f$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A ja poważnie jestem przerażony, że tacy (tj. o takich predyspozycjach
> intelektualnych) ludzie nasze dzieci uczą:-((

przeciez gosc napisal ze po czesci zartuje
a z druugiej strony - w pelni uzasadnione pytanie.
jezeli PANSTWO wymaga ze aby uczyc jakiegos przedmiotu potrzebne sa
uprawnienia koszxtujace X PLN, po czym nagle z dnia na dzien proponuje
rezygnacje z nauczania tego przedmiotu, to jest to lekko nie fair

nie wiem w jakiej branzy pracujesz ale gdyby mi ktos powiedzial ze po to
przez 15 lat ucze sie / pracuje w IT zeby od jutra zlikwidowano komputery -
to bym go chyba wysmial ;)

--
pozsrawiam
Cyprian Prochot

do góry