eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2009-12-09 07:19:00
    Temat: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    Witam,

    wczoraj znów miałem dziwne zdarzenie w tematyce L4. Poszedłem do medyka
    prywatnie, który stwierdził, że w gabinecie z biurkiem to on mnie nie
    zdiagnozuje (tu ukłon w kierunku naiwniaków wierzących w prywatne
    leczenie), ale mogę się zgłosić do niego do poradni w klinice. Wtedy
    będą dostępne różne badania specjalistyczne + będę miał za darmo, w
    ramach NFZ. Tylko muszę sobie załatwić cały dzień wolnego.

    Pytam go, czy wypisze mi w klinice L4, a on, że nie. Że L4 może mi
    wypisać tutaj w gabinecie, więc musiałbym przyjechać do gabinetu po L4
    tego samego dnia, co do kliniki na badania, więc lepiej jak sobie wezmę
    urlop albo załatwię zwolnienie u medyka pierwszego rażenia.

    Ciekawe zjawisko w ogólności. Po raz kolejny mam problem z legalnym
    zdobyciem zwolnienia, gdy faktycznie mi się należy.



    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 2. Data: 2009-12-09 07:54:54
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >
    > wczoraj znów miałem dziwne zdarzenie w tematyce L4. Poszedłem do
    > medyka
    > prywatnie, który stwierdził, że w gabinecie z biurkiem to on mnie
    > nie
    > zdiagnozuje (tu ukłon w kierunku naiwniaków wierzących w prywatne
    > leczenie), ale mogę się zgłosić do niego do poradni w klinice. Wtedy
    > będą dostępne różne badania specjalistyczne + będę miał za darmo, w
    > ramach NFZ. Tylko muszę sobie załatwić cały dzień wolnego.
    >
    > Pytam go, czy wypisze mi w klinice L4, a on, że nie. Że L4 może mi
    > wypisać tutaj w gabinecie, więc musiałbym przyjechać do gabinetu po
    > L4
    > tego samego dnia, co do kliniki na badania, więc lepiej jak sobie
    > wezmę
    > urlop albo załatwię zwolnienie u medyka pierwszego rażenia.
    >
    > Ciekawe zjawisko w ogólności. Po raz kolejny mam problem z legalnym
    > zdobyciem zwolnienia, gdy faktycznie mi się należy.

    Należy? Jak rozumiem nie jesteś niezdolny do pracy tylko chcesz się
    zbadać.


  • 3. Data: 2009-12-09 08:16:50
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    Alek pisze:
    >> Ciekawe zjawisko w ogólności. Po raz kolejny mam problem z legalnym
    >> zdobyciem zwolnienia, gdy faktycznie mi się należy.
    > Należy? Jak rozumiem nie jesteś niezdolny do pracy tylko chcesz się zbadać.

    No jestem chory i muszę mieć badania. Badania w klinice są w godzinach
    pracy. Mogę zaliczyć kolejną ucieczkę z pracy albo dostać zwolnienie.
    Proste?

    Do pracy jestem niezdolny, bo nie mogę jednocześnie pracować i
    przechodzić badania w klinice.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 4. Data: 2009-12-09 09:24:49
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: "andreas" <a...@o...pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:hfnhhn$ujn$1@news.interia.pl...
    > tu ukłon w kierunku naiwniaków wierzących w prywatne
    > leczenie)


    Wierzyć to można na przykład w niepokalane poczęcie.
    Przewagę państwowego leczenia nad prywatnym trzeba udowadniać, ale może ci być
    ciężko to zrobić.
    Napewno nie uda ci się tego zrobić podając przykłady z systemu mafijnego, gdzie
    i tak trzeba zapłacić państwu za "ochrone zdrowia" a potem prosić lekarza
    prywatnie.



    --
    andreas


  • 5. Data: 2009-12-09 09:58:03
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    andreas pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
    > wiadomości news:hfnhhn$ujn$1@news.interia.pl...
    >> tu ukłon w kierunku naiwniaków wierzących w prywatne
    >> leczenie)
    > Wierzyć to można na przykład w niepokalane poczęcie.
    > Przewagę państwowego leczenia nad prywatnym trzeba udowadniać, ale może
    > ci być ciężko to zrobić.

    Bardzo prosto. Choćby właśnie przykład tutaj. Za wizytę zapłaciłem
    150zł, medyk posłuchał o przypadłościach, obejrzał wykonane przeze mnie
    wcześniej badania (za kasę NFZ), a następnie stwierdził, że przy biurku
    to on mnie nie wyleczy i i tak muszę do NFZetowej kliniki.

    > Napewno nie uda ci się tego zrobić podając przykłady z systemu
    > mafijnego, gdzie i tak trzeba zapłacić państwu za "ochrone zdrowia" a
    > potem prosić lekarza prywatnie.

    No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    coś więcej, to i tak goto NFZ
    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 6. Data: 2009-12-09 11:17:04
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09.12.2009 10:58), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    [..]>
    > No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    > coś więcej, to i tak goto NFZ

    Ty to ogólnie masz szczęście. Do lekarzy, zwolnień jak i do bramek w
    Realu :).

    Ja raczej spotykam się z tym że diagnoza werbalna, a jak coś więcej to
    proszę zrobić badania np. tu i tu (i tutaj jest adres prywatnego
    laboratorium) i przyjść z wynikami.

    Owszem, to co piszesz występuje (tj. wizyta prywatna jako forma łapówki
    za przyjęcie na oddział), ale oprócz tego jest cały sektor usług
    obracających się zupełnie poza publicznymi ośrodkami.

    p. m.


  • 7. Data: 2009-12-09 11:22:49
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 09-12-2009 o 12:17:04 mvoicem <m...@g...com> napisał(a):

    > (09.12.2009 10:58), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > [..]>
    >> No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    >> coś więcej, to i tak goto NFZ
    >
    > Ty to ogólnie masz szczęście. Do lekarzy, zwolnień jak i do bramek w
    > Realu :).

    Taki typ człowieka - jak idzie ulicą to kwiatki prewencyjnie
    więdną żeby nie podchodził za blisko. Zamiast rozwiązać problem
    to on typ problemem żyje. Co za tym idzie, rozwiązanie problemu
    równa się śmierć.

    --
    Tomek


  • 8. Data: 2009-12-09 11:50:40
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    mvoicem pisze:
    > (09.12.2009 10:58), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > [..]>
    >> No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    >> coś więcej, to i tak goto NFZ
    > Ja raczej spotykam się z tym że diagnoza werbalna, a jak coś więcej to
    > proszę zrobić badania np. tu i tu (i tutaj jest adres prywatnego
    > laboratorium) i przyjść z wynikami.


    Musi masz dziwną przychodnię. Moja ma kontrakty z laboratorium.

    > Owszem, to co piszesz występuje (tj. wizyta prywatna jako forma łapówki
    > za przyjęcie na oddział), ale oprócz tego jest cały sektor usług
    > obracających się zupełnie poza publicznymi ośrodkami.

    Pod warunkiem, że to proste coś. Ja mam mieć kompleksowe badania różnych
    wydzielin, płynów, zdjęcia etc. Zrobienie tego prywatnie oznaczało by z
    1000zł wydatków + latanie po różnych punktach. Na pewno Pan Doktor
    Prywatny nie ma w gabinecie żadnych maszyn. No może USG się pomału pojawia.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 9. Data: 2009-12-09 12:04:09
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    > No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    > coś więcej, to i tak goto NFZ

    zmień lekarza na takiego co sprzętu się już dorobił.


  • 10. Data: 2009-12-09 12:06:30
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    > Pod warunkiem, że to proste coś. Ja mam mieć kompleksowe badania różnych
    > wydzielin, płynów, zdjęcia etc. Zrobienie tego prywatnie oznaczało by z
    > 1000zł wydatków + latanie po różnych punktach. Na pewno Pan Doktor
    > Prywatny nie ma w gabinecie żadnych maszyn. No może USG się pomału pojawia.
    >

    - j.w. zmień lekarza
    po drugie, co z tego, że bedzie miał czym ci zrobić te badania. I tak
    byś za to zapłacił
    - z jednej strony narzekasz ze kosztowałoby ci 1000 zł, a z drugiej
    oczekujesz, żeby prywatny zrobił ci to za darmo. Też bedzie kosztowało
    1000 zł.

    - kup sobie prywatne ubezpieczenie.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1