-
1. Data: 2004-06-04 22:08:55
Temat: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: "M&m" <M&m@wp.pl>
kolega ma w domu lokatora od ktorego (lokatora) tenze dom nabyl kilka tyg
temu.
lokator ten zgodnie z aktem not. ma prawo przebywac do konca miesiace w
domu.
w akcie jest zapis iz lokator ma dom udostepnic np koszorysantowi .
wezwany ( po bezskutecznej probie dostania sie na teren posesji) na miejsce
policjant stwierdzil ze to nie jego sprawa - prosze pisac skarge do
prokuratury lub kierowac sprawe do sadu - to sa jego slowa (policjanta)
pyt 1: czy lokator ma prawo odmowic wstepu na teren posesji ?
i
pyt 2: czy wlasciciel ma prawo zniszczyc swoja wlasnosc nie narazajac sie
na skargi lokatora np niszczyc i wymienic zamki , zniszczyc brame wjazdowa
itp
pozdrawiam
-
2. Data: 2004-06-04 23:04:19
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "M&m" <M&m@wp.pl> napisał w wiadomości
news:c9qs30$kvm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> pyt 1: czy lokator ma prawo odmówić wstępu na teren posesji ?
Nie. I co z tego. W praktyce po prostu trzeba wejść do siebie i tyle.
> pyt 2: czy właściciel ma prawo zniszczyć swoja własność nie narażając
się
> na skargi lokatora np. niszczyć i wymienić zamki , zniszczyć bramę
wjazdowa
> itp.
Ponieważ przestępstwo zniszczenia mienia jest ścigane na wniosek
pokrzywdzonego, a kolega sam przeciw sobie go pewnie nie złoży, to od tej
strony jest kryty. Ale odradzał bym takie rozwiązanie. Może się okazać,
żelów lokator miał złoto w sztabkach w przedpokoiku i "mu wyszło". Po za
tym, ten lokal jest dalej miejscem zamieszkania tamtego jegomościa. Takie
wdarcie się, to naruszenie miru domowego. Tutaj już stosunki własności nie
mają wiele do rzeczy. Skoro ma prawo tam mieszkać do końca miesiąca, to
należy to uszanować.
Należy moim zdaniem przygotować sobie grunt, co się zrobi pod koniec tego
miesiąca, jak się nie będzie chciał wyprowadzić.
-
3. Data: 2004-06-05 09:17:49
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
M&m pisze:
> kolega ma w domu lokatora od ktorego (lokatora) tenze dom nabyl kilka tyg
> temu.
> lokator ten zgodnie z aktem not. ma prawo przebywac do konca miesiace w
> domu.
> w akcie jest zapis iz lokator ma dom udostepnic np koszorysantowi .
> wezwany ( po bezskutecznej probie dostania sie na teren posesji) na
> miejsce policjant stwierdzil ze to nie jego sprawa - prosze pisac skarge
> do prokuratury lub kierowac sprawe do sadu - to sa jego slowa (policjanta)
> pyt 1: czy lokator ma prawo odmowic wstepu na teren posesji ?
Tak.
> pyt 2: czy wlasciciel ma prawo zniszczyc swoja wlasnosc nie narazajac sie
> na skargi lokatora np niszczyc i wymienic zamki , zniszczyc brame wjazdowa
Nie...
Prawo w polsce chroni rowniez POSIADACZA... nie tylko wlasciciela..
Boguslaw
-
4. Data: 2004-06-05 09:21:07
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: "M&m" <M&m@wp.pl>
Uzytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisal w wiadomosci
> Prawo w polsce chroni rowniez POSIADACZA... nie tylko wlasciciela..
a czy jest jakakolwiek mozliwosc wejscia na teren swojej wlasnej posesji ?
-
5. Data: 2004-06-05 09:38:24
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
M&m pisze:
>
> Uzytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisal w wiadomosci
>> Prawo w polsce chroni rowniez POSIADACZA... nie tylko wlasciciela..
>
> a czy jest jakakolwiek mozliwosc wejscia na teren swojej wlasnej posesji ?
To zalezy jak sie "swoja wlasnoscia" rozporzadzilo.
Wyobraz sobie, ze pozyczyles od kolegi samochod na miesiac..
zaplaciles z gory, spisaliscie umowe.....
jedziesz sobie na wakacje i spotykasz go na skrzyzowaniu ,
machasz na powitanie a on...
Wypad, bo mi autko potrzebne...
"z nieswojego konia na srodku rzeki zlaz"...
Rozumie... glupia sprawa... moje mieszkanie a nie moge wejsc...
no niestety... skonczy sie umowa, odzyskapan "posiadanie"
Boguslaw
-
6. Data: 2004-06-05 10:06:37
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: "M&m" <M&m@wp.pl>
Uzytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisal w wiadomosci
news:c9s4ag$afm$6@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> M&m pisze:
>
> >
> > Uzytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisal w
wiadomosci
> >> Prawo w polsce chroni rowniez POSIADACZA... nie tylko wlasciciela..
> >
> > a czy jest jakakolwiek mozliwosc wejscia na teren swojej wlasnej posesji
?
>
> To zalezy jak sie "swoja wlasnoscia" rozporzadzilo.
>
> Wyobraz sobie, ze pozyczyles od kolegi samochod na miesiac..
> zaplaciles z gory, spisaliscie umowe.....
> jedziesz sobie na wakacje i spotykasz go na skrzyzowaniu ,
> machasz na powitanie a on...
to nie tak... to tylko zwykla obawa np przed tym czy lokator nie niszczy
mienia
nikt nie ma zamiaru go z domu wyrzucac do konca czerwca
-
7. Data: 2004-06-05 10:14:56
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
M&m pisze:
[...]
> to nie tak... to tylko zwykla obawa np przed tym czy lokator nie niszczy
> mienia
> nikt nie ma zamiaru go z domu wyrzucac do konca czerwca
Zwroc uwage, ze torszeczke za pozno zaczales sie martwic,
czy ci nie zniszczy... Takie sprawy zalatwia sie kaucia i odpowiednimi
zapisamiumowy.
TERAZ proponuje wykazac troche cierpliwosci
(choc inni moga zaproponowac dzialania bezprawne
zwane "pozaprawnymi") czasem warto zaplacic
odszkodowanie niz poniesc straty
bez mozliwosci ich rekompensaty..
MOZE PAn stanac przed tym problemem jesli minie czerwiec a czlowiek
sie nie wyprowadzi... Powstanie problem.. i niektorzy poradza
"wpasc z drzwiami".... cojest ewidentnym zlamaniem prawa,
bo eksmisjew polsce ma prawoprzeprowadzac jedyniekomornik...
Ale nie takie numewry widzialem nie tylko w TV,
ale i w budynku w ktorym mieszkalem..
Boguslaw
-
8. Data: 2004-06-05 20:30:23
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl>
> MOZE PAn stanac przed tym problemem jesli minie czerwiec a czlowiek
> sie nie wyprowadzi... Powstanie problem..
Ogromny problem. W takiej sytuacji zgodne z prawem pozbycie sie lokatora
jest trudne. Jest bezrobotny? Jesli tak to jeszcze bardziej.
-
9. Data: 2004-06-07 12:47:36
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "M&m" <M&m@wp.pl> napisał w wiadomości
> news:c9qs30$kvm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> pyt 1: czy lokator ma prawo odmówić wstępu na teren posesji ?
>
> Nie. I co z tego. W praktyce po prostu trzeba wejść do siebie i tyle.
Myli sie Pan panie Robercie...
Nie wolno wejsc "do siebie" jesli sie komus wydalo SWOJA wlasnosc
w uzytkowanie ... chyba, ze umowa tak stanowi...
Boguslaw
-
10. Data: 2004-06-07 17:42:11
Temat: Re: Co zrobic w takiej sytuacji jak ponizej...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
news:ca1o58$l89$2@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> Myli sie Pan panie Robercie...
> Nie wolno wejsc "do siebie" jesli sie komus wydalo SWOJA wlasnosc
> w uzytkowanie ... chyba, ze umowa tak stanowi...
Źle zostałem zrozumiany. Skoro wyraziłem zgodę na zamieszkiwanie przez
kolejny miesiąc przez tę osobę w budynku, to nie znaczy, ze do ogrodu
wchodzić nie mogę. Nie mogę wchodzić tylko do tej części, która jest do
wyłącznej dyspozycji tamtego faceta. Z tego powodu odradzam włamania i
tego typu rzeczy.
Z tego co pisał pytający, to z umowy wynika, ze ma on prawo wchodzić do
tych pomieszczeń w celu jakiś tam czynności. Ale i tak odradzam
korzystanie z tego prawa. Odradzam, bo można się uwikłać w głupi proces w
wypadku pomówienia o kradzież.