-
1. Data: 2005-01-10 11:54:25
Temat: Co mam z tym zrobić?
Od: "Aga" <f...@p...onet.pl>
Mam następującą sptawę:
W grudniu 1999r zrobiłam na moim koncie ROR debet w wysokości 7500zł. W
kwietniu 2000 roku byłam wezwana na policję na przesłuchanie.
W sierpniu 2000 roku otrzymałam z sądu cywilnego wyrok nakazujący mi zapłatę
powyższej kwoty. W kwietniu 2002 roku moje wynagrodzenie
zajął komornik. W tej chwili mam podpisaną ugodę z bankiem i spłacam osobiście,
bez pośrednictwa komornika, odsetki (należność główna
jest już uregulowana).
W ubiegły piątek otrzymałam z sądu, wydział karny wyrok nakazowy, w którym jako
karę wymierzono mi 70 stawek dziennych grzywny, każda
w wysokości 15zł. Z kosztów procesu zostałam zwolniona.
I teraz moje pytanie: czy da się z tym cokolwiek tematem zrobić, czy lepiej
zapłacić grzywnę i więcej nie walczyć? Kolejne pytanie, choć
odpowiedź nasuwa się sama: czy informacja o wyroku będzie w moich papierach i
będzie ona do wglądu? A jeżeli tak to po jakim czasie ulega,
i czy wogóle, to jakiemuś wyczyszczeniu? Kolejne pytanie: gdzie taka informacja
jest przekazywana?
A może istnieje możliwość zmiany wyroku, czy też przesunięcia tej sprawy w taki
sposób aby została zakwalifikowana jako sprawa cywlina.
Owszem na wyroku mam informację o możliwości odwołania się, ale zupełnie nie
wiem jak się do tego zabrać.
Chciałabym dodać, że nie bardzo przypominam sobie abym dostała jakiekolwiek
zawiadomienie na temat terminu rozprawy. I kolejne pytanie:
Czy można sprawdzić gdzieś czy takie zawiadomienie zostało do mnie wysłane i
kiedy?
Bardzo Was proszę o pomoc
Pozdrawiam
Agnieszka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-01-10 13:40:22
Temat: Re: Co mam z tym zrobić?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Aga" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:675c.000000e7.41e26cf0@newsgate.onet.pl...
No, odwoływać się, to nie bardzo widzę sens.
-
3. Data: 2005-01-11 06:20:34
Temat: Re: Co mam z tym zrobić?
Od: "Marek" <p...@i...pl>
Użytkownik "Aga":
> W ubiegły piątek otrzymałam z sądu, wydział karny wyrok nakazowy, w którym
> jako
> karę wymierzono mi 70 stawek dziennych grzywny, każda
> w wysokości 15zł. Z kosztów procesu zostałam zwolniona.
> I teraz moje pytanie: czy da się z tym cokolwiek tematem zrobić, czy
> lepiej
> zapłacić grzywnę i więcej nie walczyć?
Można zaplacić grzywnę, można ją odpracować (wnosić o zamiane na pracę
społecznie użyteczną).
Kolejne pytanie, choć
> odpowiedź nasuwa się sama: czy informacja o wyroku będzie w moich
> papierach i
> będzie ona do wglądu? A jeżeli tak to po jakim czasie ulega,
> i czy wogóle, to jakiemuś wyczyszczeniu? Kolejne pytanie: gdzie taka
> informacja
> jest przekazywana?
DO Krajowego Rejestru Karnego. Będzie tam chyba przez pięć lat (niech
karniści mnie poprawią jeśli się mylę).
> A może istnieje możliwość zmiany wyroku, czy też przesunięcia tej sprawy w
> taki
> sposób aby została zakwalifikowana jako sprawa cywlina.
Przesunięcia - nie.
> Owszem na wyroku mam informację o możliwości odwołania się, ale zupełnie
> nie
> wiem jak się do tego zabrać.
Napisać sprzeciw. Też nie widzę sensu, dojada tylko koszty rozprawy.
> Chciałabym dodać, że nie bardzo przypominam sobie abym dostała
> jakiekolwiek
> zawiadomienie na temat terminu rozprawy. I kolejne pytanie:
> Czy można sprawdzić gdzieś czy takie zawiadomienie zostało do mnie wysłane
> i
> kiedy?
Bo nie było rozprawy. Sąd rozpatrzył sprawę na posiedzeniu niejawnym bez
udziału stron, przecież nie było żadnych wątpliwości, więc rozprawa była
zbędna.
Pzdr,
Marek