-
131. Data: 2006-02-19 13:16:51
Temat: Burak zakółkiem
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Tomasz Motyliński" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dt7us1$76d$1@news.telbank.pl...
>
> Taaaaaak jestem debilem bo przed każdym przejściem dla pieszych nie
zwalniam
> do 10km/h.
zazwyczaj wystarczy myslec i przewidywac
> > Czyli nie tylko ze nie potrafisz przewidziec co moze nastapic z
przodu,
> > ale rowniez nie potrafisz przewidziec co moze nastapic z tylu?
>
> Pan to chyba kosmita, co za podzielna uwaga.
przeciez kazdy wie, ze kierujac nalezy miec oczy wokolo glowy
> <cut> bezmyślnej Pani, która sobie tak znienacka wlazła na pasy 6m
przed
> nadjeżdżający (traf chciał akurat mój) pojazd o masie przekraczającej
1,5t.
faktycznie. ta bezmyslna europejka nie przewidziala, ze po ulicach moga
jezdzic buraki
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
132. Data: 2006-02-19 13:26:48
Temat: Re: Moher na pasach
Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>
Użytkownik "W...@w...pl" <w...@w...pl> napisał w
wiadomości news:dt98r7$6fl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, a nie na chodniku! Wtargnięcie na
> przejście jest zabronione. Jeśli pieszego na przejściu jeszcze nie ma, nie
> ma mowy o pierwszeństwie - a czym jest ustąpienie pierwszeństwa, doczytaj
> sobie w ustawie w art.2 pkt.23
>
> Prawo o ruchu drogowym...
Biorąc pod uwagę, że droga, to jest ulica wraz z poboczem/chodnikiem to
różnie może być. Jeśli piesi stoją przy znaku "przejście dla pieszych", to
może być to potraktowane tak jakby na przejściu byli. I oczywiście prawo
penaltyzuje wskakiwanie w ostatniej chwili pod samochód, to wcale nie
oznacza, że pieszy nie może wejść na przejście, bo jedzie samochód. Jeśli
samochód jest w takiej odległości, że jest w stanie się bezpiecznie
zatrzymać, to pieszy ma jak najbardziej prawo wejść na pasy.
>
> Art. 13.
> 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany
> zachować
> szczególną ostrożność
No popatrz, to tak samo jak kierowca, zbliżając się do przejścia dla
pieszych.
> Art. 2.
> Użyte w ustawie określenia oznaczają:
> 11) przejście dla pieszych - powierzchnię jezdni, drogi dla rowerów lub
> torowiska
> przeznaczoną do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi
> znakami drogowymi;
No właśnie. Jeśli znak znajdujący się na chodniku jest znakiem drogowym,
pomimo, że znajduje się na chodniku, to równie dobrze pieszy stojący na
chodniku przy znaku drogowym, może być na przejściu dla pieszych.
>
> Art. 14.
> Zabrania się:
> 1) wchodzenia na jezdnię:
> a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla
> pieszych,
> b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
> 2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
> 3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby
> podczas
> przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
> 4) przebiegania przez jezdnię;
No i? To, że pieszemu zabrania się wejścia przed nadjeżdżający pojazd,
nie oznacza jeszcze, że ten pojazd ma pierwszeństwo. To jest swoiste BHP na
drodze, "Nie licz na innych, licz na siebie". Jak już mówiłem jest wiele
przypadków, gdy obie osoby biorące udział w stłuczce dostają mandat. Tak
samo jest tutaj, pomimo, że pieszy nie może wtargnąć pod nadjeżdżający
pojazd, to kierowca ma przy zbliżaniu się do przejścia ma zachować
szczególną ostrożność. Czyli ma jechać tak, aby licząc się z tym, że ktoś
może wtargnąć na drogę zdążył zareagować na tą sytuację.
-
133. Data: 2006-02-19 13:30:48
Temat: Re: Moher na pasach
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
Marcin Wasilewski napisał(a):
> Problem w tym, że na zachodzie jak kierowca widzi pieszego przed
> przejściem to staje,
Taa, a ile to razy byles na zachodzie??
Bo Polscy kierowcy nie sa tacy najgorsi.
Wydawac by sie moglo ze w takim cywilizowanym kraju jak np Francja
powinni byc kulturalniejsi i jezdzic bezpieczniej, a tu guzik prawda -
nie zauwazylem aby ktos przepuszczal pieszych - ale zauwazylem co innego .
Wiec teorie na temat wspanialego i kulturalnego zachodu proponuje miedzy
bajki wlozyc bo to bujda na resorach
--
Pozdrawiam
Jacek
-
134. Data: 2006-02-19 13:36:03
Temat: Re: Burak za kółkiem
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
ape napisał(a):
> a moze po prostu jest kulturalnym kierowca?
> a moze dodatkowo ma tyle doswiadczenia, ze potrafi myslec i przewidywac
> na drodze?
I w jaki to niby sposob ma to uchronic go przed tym ze ktos wjedzie mu w
dupe??
Zastanow sie czlowieku co za brednie wypisujesz :D
I nie generalizuj i nie wyzywaj wszystkich od burakow - bo procentowo
jest ich tyle samo w Polsce, co na zachodzie.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
135. Data: 2006-02-19 13:39:56
Temat: Re: Moher na pasach
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
Kaja napisał(a):
> Na pasach dla pieszych to nie jest wtargnięcie.
Owszem jest, pieszych obowiazuje ten sam kodeks ruchu drogowego co
kierowcow i pieszy, jako uczestnik ruchu drogowego, ma obowiazek go znac
- ta moherowa babcia rowniez.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
136. Data: 2006-02-19 13:41:02
Temat: Re: Moher na pasach
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
gonz0 napisał(a):
> Ostatnio chyba o ile pamietam jakas 96letnia staruszka tak wlazla i nawet
> przezyla ;)
Tak pamietam jak sie platala w zeznaniach :D
Najpierw mowila ze ma bardzo slaby wzrok i nie widziala samochodu, a
potem sie okazalo ze gdy tramwaj wjezdzal na przystanek to widziala ze
ma swiatlo zielone na przejsciu i pognala, wprosst pod nadjezdzajacy
samochod :D
--
Pozdrawiam
Jacek
-
137. Data: 2006-02-19 13:41:23
Temat: Re: Moher na pasach
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
Kaja napisał(a):
> Jak wlazła prosto pod samochód, bo chciała zginąć, a nie udało się, to już
> jest jej strata ;-)
Przeciez przed chwila pisalas co innego :D
--
Pozdrawiam
Jacek
-
138. Data: 2006-02-19 13:42:49
Temat: Re: Moher na pasach
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
Tiger napisał(a):
> Obok stala straz miejska. Gdy
> apytalem czemu nie zatrzymali kierowcy autobusu
A straz miejska od kiedy ma prawo zatrzymywac pojazdy??
--
Pozdrawiam
Jacek
-
139. Data: 2006-02-19 13:44:54
Temat: Re: Moher na pasach
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
W...@w...pl napisał(a):
> może się nie znam, ale wydaje mi się, że pieszy nie ma pierwszeństwa, gdy
> jest na chodniku, lecz dopiero wtedy, gdy wejdzie na jezdnie - z wyłączeniem
> przypadku "wtargnięcia". To że ktoś stoi przed przejściem dla pieszych, nie
Owszem, pieszy moze stac przy przejsciu dla pieszych wcale nie w celu
udania sie na druga strone ulicy.
Na drodze trzeba myslec, a to sie tyczy wszystkich uczestnikow ruchu
drogowego.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
140. Data: 2006-02-19 13:47:25
Temat: Burak za kółkiem
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:43f7390c$1@news.home.net.pl...
> bbg wrote:
>
> > Kierowca, to przewiduje wtargniecie pieszego
> > i nie musi uzywac niesamowitego refleksu.
>
> Jaaaaaaaaasne. Upadek meteorytu i rzucenie się samobójcy pod koła też
> przewiduje.
vis major
> > Kazdy inny, to debil.
>
> Miło, że się przedstawiasz.
a jak bys nazwal kierowce bez wyobrazni?
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)