eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrak uprawnień do prowadzenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2012-06-08 14:17:56
    Temat: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: "Cpl" <n...@s...com>

    Mój syn miał kolizję drogową. Spowodował ja jakiś młodzian bez prawa jazdy.
    Przyjechała Policja, młody zaczął kłamać, że światło miał zielone, tym
    czasem nie było to zgodne z prawdą. Syn jechał z narzeczoną (jedyny
    świadek), a sprawca zadzwonił po znajomego taxówkarza, który "widział"
    zajście. Sprawa trafiła do sądu grockiego.

    Obiło mi się o uszy, że podobnie jak w przypadku jazdy po pijanemu, brak
    uprawnień do prowadzenia przesądza w zasadzie o winie kierowcy. Słyszałem
    też o przypadku że pijany kierowca spał w aucie na poboczu i najechał na
    niego inny samochód, po kilku latach sąd uznał że pijany nie ponosi winy.
    Czego więc się po rozprawie w Grodzkim spodziewać? Auto bez AC, a szkoda
    wyceniona na ponad 35.000 zł :(


  • 2. Data: 2012-06-08 15:02:32
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2012-06-08 14:17:56 +0200, "Cpl" <n...@s...com> said:

    > Mój syn miał kolizję drogową.

    Nie. Miał wypadek.
    ;>


    > Przyjechała Policja

    Nie. Przyjechała policja.


    > , młody zaczął kłamać, że światło miał zielone
    > Syn jechał z narzeczoną (jedyny świadek),
    > a sprawca zadzwonił po znajomego taxówkarza

    Taksówkarza.

    > , który "widział" zajście

    Czyli obaj uczestnicy wypadku są siebie warci.


    > . Sprawa trafiła do sądu grockiego.

    Nie. Do grodzkiego.

    >
    > Obiło mi się o uszy, że podobnie jak w przypadku jazdy po pijanemu,
    > brak uprawnień do prowadzenia przesądza w zasadzie o winie kierowcy.

    To idź tam, gdzie ci się obiło i zawlecz to do sądu.


    > Słyszałem też o przypadku że pijany kierowca spał w aucie na poboczu i
    > najechał na niego inny samochód, po kilku latach sąd uznał że pijany
    > nie ponosi winy.

    Prawo nie zabrabnia spania w stanie nietrzeźwym.


    > Czego więc się po rozprawie w Grodzkim spodziewać?

    Miejmy nadzieję, że kar dla obu kierowców.
    Tamtego, że nie miał papierka przy sobie, a tego, że wjechał na niezielonym.



    > Auto bez AC, a szkoda wyceniona na ponad 35.000 zł :(

    Decyzja o nieubezpieczaniu była świadoma, więc w czym problem?



    --
    Bydlę


  • 3. Data: 2012-06-08 17:24:03
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 08.06.2012 15:02, Bydlę pisze:
    > Miejmy nadzieję, że kar dla obu kierowców.
    > Tamtego, że nie miał papierka przy sobie, a tego, że wjechał na
    > niezielonym.

    Jakiego papierka? Gość bez prawka i w dodatku jadący na czerwonym
    spowodował wypadek, próbuje się wykręcić przedstawiając fałszywego
    świadka. Tak przynajmniej opisano w pierwszym liście.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 4. Data: 2012-06-08 17:49:51
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Cpl" <n...@s...com> napisał w wiadomości
    news:jqsqm4$mhn$1@mx1.internetia.pl...
    > Mój syn miał kolizję drogową. Spowodował ja jakiś młodzian bez prawa
    > jazdy. Przyjechała Policja, młody zaczął kłamać, że światło miał zielone,
    > tym czasem nie było to zgodne z prawdą. Syn jechał z narzeczoną (jedyny
    > świadek), a sprawca zadzwonił po znajomego taxówkarza, który "widział"
    > zajście. Sprawa trafiła do sądu grockiego.
    >
    > Obiło mi się o uszy, że podobnie jak w przypadku jazdy po pijanemu, brak
    > uprawnień do prowadzenia przesądza w zasadzie o winie kierowcy. Słyszałem
    > też o przypadku że pijany kierowca spał w aucie na poboczu i najechał na
    > niego inny samochód, po kilku latach sąd uznał że pijany nie ponosi winy.
    > Czego więc się po rozprawie w Grodzkim spodziewać? Auto bez AC, a szkoda
    > wyceniona na ponad 35.000 zł :(

    Posiadanie lub nie uprawnień nie ma nic wspólnego z winą za sprawstwo
    zdarzenia drogowego. Jedynie co, to jeśli zostanie uznana wina osoby bez
    uprawnień, to ubezpeiczyciel zwrotnie może na niej dochodzić wypłaconego
    odszkodowania.


  • 5. Data: 2012-06-08 18:07:58
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>

    Dnia Fri, 08 Jun 2012 17:24:03 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

    > Jakiego papierka? Gość bez prawka i w dodatku jadący na czerwonym
    > spowodował wypadek, próbuje się wykręcić przedstawiając fałszywego
    > świadka. Tak przynajmniej opisano w pierwszym liście.

    Tak opisano przez kogoś, kto nie jest naocznym świadkiem, jest związany z
    jednym z uczestników zdarzenia, i używa jakiegoś dziwnego języka, tylko z
    grubsza przypominającego polski.

    AK


  • 6. Data: 2012-06-09 08:14:04
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: "chochlik_drukarski" <c...@w...pl>


    Użytkownik "Andrzej Kubiak" <n...@i...invalid> napisał w wiadomości
    news:kwu02tx5myts.105edukr0xip3$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 08 Jun 2012 17:24:03 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
    >
    >> Jakiego papierka? Gość bez prawka i w dodatku jadący na czerwonym
    >> spowodował wypadek, próbuje się wykręcić przedstawiając fałszywego
    >> świadka. Tak przynajmniej opisano w pierwszym liście.
    >
    > Tak opisano przez kogoś, kto nie jest naocznym świadkiem, jest związany z
    > jednym z uczestników zdarzenia, i używa jakiegoś dziwnego języka, tylko z
    > grubsza przypominającego polski.

    Za to ty wiesz najlepiej jak było. Zawsze się musi znaleźć taki idiota.



  • 7. Data: 2012-06-09 20:35:38
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2012-06-08 17:24:03 +0200, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> said:

    > Gość bez prawka i w dodatku jadący na czerwonym
    > spowodował wypadek, próbuje się wykręcić przedstawiając fałszywego
    > świadka. Tak przynajmniej opisano w pierwszym liście.


    Ech, zmęczenie - źle odczytalem pieszczotliwe "młody".
    W życiu nie nazwałbym tak bandyty usiłującego zabić moje dziecko.

    No, to to prawidłowo:
    W sądzie wygra ten, kto będzie miał lepszego adwokata, a sam nie będzie
    się odzywał.


    --
    Bydlę


  • 8. Data: 2012-06-09 20:59:43
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>

    Dnia Sat, 9 Jun 2012 08:14:04 +0200, chochlik_drukarski napisał(a):

    > Za to ty wiesz najlepiej jak było. Zawsze się musi znaleźć taki idiota.

    Taki jak ty? Może niekoniecznie "musi", ale się znajduje.

    AK


  • 9. Data: 2012-06-09 23:26:31
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: "CPL" <z...@b...pl>


    Użytkownik "Bydlę" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:jqst58$75n$1@cougar.axelspringer.pl...
    > On 2012-06-08 14:17:56 +0200, "Cpl" <n...@s...com> said:
    >
    >> Mój syn miał kolizję drogową.
    >
    > Nie. Miał wypadek.
    > ;>
    >
    >
    >> Przyjechała Policja
    >
    > Nie. Przyjechała policja.
    >
    >
    >> , młody zaczął kłamać, że światło miał zielone
    >> Syn jechał z narzeczoną (jedyny świadek),
    >> a sprawca zadzwonił po znajomego taxówkarza
    >
    > Taksówkarza.
    >
    >> , który "widział" zajście
    >
    > Czyli obaj uczestnicy wypadku są siebie warci.
    >


    Dalej nie chce się czytać. Faktycznie, twój nick w 100% jest adekwatny do
    zbydlenia. Plonk do szamba.


  • 10. Data: 2012-06-09 23:27:58
    Temat: Re: Brak uprawnień do prowadzenia
    Od: "CPL" <z...@b...pl>


    Użytkownik "Andrzej Kubiak" <n...@i...invalid> napisał w wiadomości
    news:kwu02tx5myts.105edukr0xip3$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 08 Jun 2012 17:24:03 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
    >
    >> Jakiego papierka? Gość bez prawka i w dodatku jadący na czerwonym
    >> spowodował wypadek, próbuje się wykręcić przedstawiając fałszywego
    >> świadka. Tak przynajmniej opisano w pierwszym liście.
    >
    > Tak opisano przez kogoś, kto nie jest naocznym świadkiem, jest związany z
    > jednym z uczestników zdarzenia, i używa jakiegoś dziwnego języka, tylko z
    > grubsza przypominającego polski.

    Bo pisany pod wpływem emocji. Nie masz dzieci? Ale łatwiej i jakże po polsku
    jest pierdolić farmazony niż coś na temat napisać.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1