-
1. Data: 2008-12-04 16:26:09
Temat: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: AnnS <anns@[wytnijto]o2.pl>
Witam
Chciałabym się dowiedzieć jak i gdzie dochodzić odszkodowania za skutki
bezpodstawnego przeszukania i zarekwirowania mienia na podstawie nakazu
prokuratorskiego.
Sprawa wygląda następująco: pewnego ranka policja weszła do mojego
mieszkania z nakazem zabezpieczenia komputerów i wszelkich nośników
danych, które rzekomo miały brać udział z rozpowszechnianiu pornografii
dziecięcej. W rzeczywistości nigdy nic takiego nie miało miejsca (nawet
nie miałam oprogramowania p2p, którym miało to być wysyłane, ani nawet
nie widziałam gdziekolwiek takich treści). Jedynym materiałem dowodowym
był adres IP Neostrady!, który zmienia się dynamicznie i równie dobrze
mógł należeć do kogo innego. I tak w jeden dzień zostałam pozbawiona
całej mojej pracy - danych i narzędzia pracy (jestem informatykiem), co
doprowadziło do załamania nerwowego i długotrwałej depresji. Mało
brakowało a doszłoby nawet do próby samobójstwa, ale dzięki rodzicom na
szczęście do tego nie doszło. Przez miesiąc byłam niezdolna do pracy (na
zwolnieniu lekarskim), a do dnia dzisiejszego zdolność do pracy jest
ograniczona. Od 3 miesięcy nie ma ze strony prokuratora żadnego odzewu,
poza odrzuceniem zażalenia.
Czy w takiej sytuacji w ogóle można coś zrobić? Drugie pytanie - czy na
podstawie takiego nakazu wystawionego na inną osobę (abonenta linii)
mają prawo zabierać sprzęt wszystkich domowników?
Ania
-
2. Data: 2008-12-04 16:45:50
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: r...@m...com
> Witam
> Chciałabym się dowiedzieć jak i gdzie dochodzić odszkodowania za skutki
> bezpodstawnego przeszukania i zarekwirowania mienia na podstawie nakazu
> prokuratorskiego.
> Sprawa wygląda następująco: pewnego ranka policja weszła do mojego
> mieszkania z nakazem zabezpieczenia komputerów i wszelkich nośników
> danych, które rzekomo miały brać udział z rozpowszechnianiu pornografii
> dziecięcej. W rzeczywistości nigdy nic takiego nie miało miejsca (nawet
> nie miałam oprogramowania p2p, którym miało to być wysyłane, ani nawet
> nie widziałam gdziekolwiek takich treści). Jedynym materiałem dowodowym
> był adres IP Neostrady!, który zmienia się dynamicznie i równie dobrze
> mógł należeć do kogo innego. I tak w jeden dzień zostałam pozbawiona
> całej mojej pracy - danych i narzędzia pracy (jestem informatykiem), co
> doprowadziło do załamania nerwowego i długotrwałej depresji. Mało
> brakowało a doszłoby nawet do próby samobójstwa, ale dzięki rodzicom na
> szczęście do tego nie doszło. Przez miesiąc byłam niezdolna do pracy (na
> zwolnieniu lekarskim), a do dnia dzisiejszego zdolność do pracy jest
> ograniczona. Od 3 miesięcy nie ma ze strony prokuratora żadnego odzewu,
> poza odrzuceniem zażalenia.
> Czy w takiej sytuacji w ogóle można coś zrobić? Drugie pytanie - czy na
> podstawie takiego nakazu wystawionego na inną osobę (abonenta linii)
> mają prawo zabierać sprzęt wszystkich domowników?
>
> Ania
Nóż się w kieszeni otwiera, gdy czytam takie akcje.
Jakim prawem policja pozbawia człowieka jego mienia, bez zwracania kosztów?
Komputerów za darmo nie rozdają, a dane na dysku bywają jeszcze cenniejsze.
Jest milion sposobów by oszust podszywał się pod czyjeś IP,
- przejęcie hasła i nazwy użytkownika neostrady,
- przekierowanie IP ala proxy przez oprogramowanie typu kon trojanski,
- najprostszy - wykorzystanie routera wifi abonenta np neostrady, często
niezabezpieczonego, a nawet jakby, to są łamacze klucza wep.
Myślę że w tym kraju trzeba samemu się zabezpieczać na własne sposoby, nie
licząc na sprawiedliwość ze strony prawa, sądów, prokuratury, policji.
Szyfrować wszystkie dyski np programem truecrypt,
mieć 2 komputery, ten slużący do pracy dobrze ukryty, (jak laptop to można
szybk ukryć w razie gdy zadzwonią do domu, zapewne przedstawiają sie jako
gazownia czy elektrownia, więc każdą niezapowiedzianą wizyte nieznajomego
należy tak traktować.) a na pokazówke policji w razie takiej akcji, jakiegos
złoma pentium 1 z monitorem CRT nie wartego 50 zł nawet, ze sformatowanym
dyskiem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2008-12-04 16:55:46
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: r...@m...com
Samochodu (ewidentnego narzędzia przestępstwa i zagrożenia publicznego)
pijakowi z 2 promilami zarekwirować nie mogą, ale komputer bezbronnemu
człowiekowi na podstawie niczym nie udokumentowanego adresi IP owszem.
bandyci i złodzieje a nie stróże porządku.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2008-12-04 17:29:15
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
r...@m...com pisze:
> Myślę że w tym kraju trzeba samemu się zabezpieczać na własne sposoby, nie
> licząc na sprawiedliwość ze strony prawa, sądów, prokuratury, policji.
To albo zostać bandytą lub jakąś polityczną szychą - tych sądy bronią.
-
5. Data: 2008-12-04 17:39:04
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: "Piotr [trzykoty]" <r...@o...pl>
"AnnS" <anns@[wytnijto]o2.pl> wrote
> Drugie pytanie - czy na podstawie takiego nakazu wystawionego na inną
> osobę (abonenta linii) mają prawo zabierać sprzęt wszystkich domowników?
To zależy co jest przedmiotem określonym jako ten, którego szukają. Potem w
zależności od sytuacji, jesli prawdopodobne jest, że rekwirując inne rzeczy
znajdą to czego szukają lub inne rzeczy mogące być dowodem, to tak. Zresztą
przyjeło się w doktrynie, że podczas przeszukania w pomieszczeniu można
zabierać także inne rzeczy np. szukając broni można zabrać rzeczy mogące być
narkotykami itd.
-
6. Data: 2008-12-04 17:42:45
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
r...@m...com napisał(a) :
> Nóż się w kieszeni otwiera, gdy czytam takie akcje.
A z granatu sama zawleczka wypada.
> Jakim prawem policja pozbawia człowieka jego mienia, bez zwracania kosztów?
Polskim prawem.
> Szyfrować wszystkie dyski np programem truecrypt,
Koniecznie.
> mieć 2 komputery, ten slużący do pracy dobrze ukryty, (jak laptop to można
> szybk ukryć w razie gdy zadzwonią do domu,
Gdy nocą, nakazem w drzwi załomocą... ;-)
Dodatkowo robić regularnie backup i wynosić/wysyłać/przesyłać i
przechowywać poza miejscem zainstalowania komputera. Oczywiście
także zaszyfrowany.
Do Ani:
Przeszukaj archiwum grupy. Było wielokrotnie. W zasadzie nie masz
żadnych szans na zadośćuczynienie, że nie powiem o utraconych
dochodach, czy zdrowiu. Welcome to Poland.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
-
7. Data: 2008-12-04 18:12:39
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: r...@m...com
> Witam
>
> r...@m...com napisał(a) :
> > Nóż się w kieszeni otwiera, gdy czytam takie akcje.
>
> A z granatu sama zawleczka wypada.
>
Granat to trzeba umieścić w obudowie komputera, w sposób powodujący przy
nieuprawnionym otworzeniu obudowy - wyciągnięcie zawleczki...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2008-12-04 18:13:11
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: marcin <m...@g...com>
AnnS pisze:
> Sprawa wygląda następująco: pewnego ranka policja weszła do mojego
> mieszkania z nakazem zabezpieczenia komputerów i wszelkich nośników
> danych, które rzekomo miały brać udział z rozpowszechnianiu pornografii
> dziecięcej. W rzeczywistości nigdy nic takiego nie miało miejsca
Czego się czepiasz naszej dzielnej policji, guupia babo! Myślisz, że
haki i statystyki to się same zrobią? Ktoś musi je robić by podziwiać
mógł ktoś!
M.
-
9. Data: 2008-12-04 18:22:47
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: marcin <m...@g...com>
Andrzej Lawa pisze:
> To albo zostać bandytą lub jakąś polityczną szychą - tych sądy bronią.
Czy ja dobrze wyczuwam sarkazm? Myślisz, że być przyzwyczajonym do
immunitetu od odpowiedzialności i krytyki to łatwe brzemię? Myślisz, że
łatwo było znaleźć w rodzinie kogoś, kto wprowadzi do kasty?
To zamknij gębę i stosuj się do wyroków objawionych!
M.
-
10. Data: 2008-12-04 18:34:08
Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
Od: AnnS <anns@[wytnijto]o2.pl>
marcin pisze:
> AnnS pisze:
>> Sprawa wygląda następująco: pewnego ranka policja weszła do mojego
>> mieszkania z nakazem zabezpieczenia komputerów i wszelkich nośników
>> danych, które rzekomo miały brać udział z rozpowszechnianiu
>> pornografii dziecięcej. W rzeczywistości nigdy nic takiego nie miało
>> miejsca
>
> Czego się czepiasz naszej dzielnej policji, guupia babo! Myślisz, że
> haki i statystyki to się same zrobią? Ktoś musi je robić by podziwiać
> mógł ktoś!
>
> M.
Odnoszę wrażenie, że te statystyki właśnie ze stróżów prawa robią ich
kombinatorami. Tam gdzie najłatwiej punkciki złapać tam idą, nieważne,
czy dla dobra społeczeństwa, czy wręcz przeciwko mu.