-
1. Data: 2005-05-13 20:06:04
Temat: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: "Patryk" <s...@w...gazeta.pl>
Mam prośbę o odniesienie się do poniższej kwestii:
W sprawie w I instancji jeden współpozwany nie uczestniczył, inni powołali
się skutecznie na przedawnienie.
Pozwany został stosownie poinformowany.
Czy w apelacji ów pozwany może podnieść kwestię przedawnienia? Czy jeśli nie
skorzystał z instytucji przedawnienia w I instancji to przysługuje mu takie
prawo w II instancji?
Pozdrawiam
Sewer
-
2. Data: 2005-05-13 20:09:59
Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Patryk napisał(a):
> Mam prośbę o odniesienie się do poniższej kwestii:
> W sprawie w I instancji jeden współpozwany nie uczestniczył, inni powołali
> się skutecznie na przedawnienie.
> Pozwany został stosownie poinformowany.
> Czy w apelacji ów pozwany może podnieść kwestię przedawnienia? Czy jeśli nie
> skorzystał z instytucji przedawnienia w I instancji to przysługuje mu takie
> prawo w II instancji?
tak
KG
-
3. Data: 2005-05-13 20:58:11
Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: "Patryk" <s...@w...gazeta.pl>
"kam" <X#k...@w...pl#X> wrote in message news:d631ca$sb$1@news.onet.pl...
> Patryk napisał(a):
> > Mam prośbę o odniesienie się do poniższej kwestii:
> > W sprawie w I instancji jeden współpozwany nie uczestniczył, inni
powołali
> > się skutecznie na przedawnienie.
> > Pozwany został stosownie poinformowany.
> > Czy w apelacji ów pozwany może podnieść kwestię przedawnienia? Czy jeśli
nie
> > skorzystał z instytucji przedawnienia w I instancji to przysługuje mu
takie
> > prawo w II instancji?
>
> tak
>
Instytucja przedawnienia wygląda raczej na przywilej i specjalne prawo z
którego pozwany może skorzystać lub nie. To jest jego wybór. Jeśli więc nie
korzystał z tego prawa w I instancji to dlaczego ma prawo korzystać w II
instancji? Przez takie zachowanie naraża sąd i pozostałe strony na koszty.
Podam przykład. Pozwany nie korzystajacy z instytucji przedawnienia w I
instancji jednak wygrał sprawę. Powód zamierza wnieść apelację i odnieść się
przede wszystkim do bezspornego (w jego ocenie) zasadności roszczenia
(wyłączając przedawnienie). Proszę zauważyć, iż wyrok I instancji odniósł
się wobec tego pozwanego do argumentów "merytorycznych" pomijając możliwość
przedawnienia. Sąd wywodził w uzasadnieniu co w jego ocenie powoduje iż na
pozwanym nie ciąży roszczenie.
Teraz powód składa apelację. I pozwany ot tak sobie powie: koniec zabawy idę
w przedawnienie. A to że sąd rozpatrywał inne okoliczności (trudniejsze do
ustalenia niż przedawnienie) i to że powód właśnie do tych okoliczności się
odnosi to ich sprawa. Proszę zauważyć, iż powód odnosi się do wyroku sądu, a
ten wyrok oparty jest na braku skorzystania z instytucji przedawnienia przez
pozwanego. Jeśli teraz pozwany powoła się na przedawnienie i wygra w oparciu
tylko o ten argument to kto ma ponosić koszty procesu w II instancji. Powód
czy pozwany bawiący się w ciuciubabkę???
Sewer
-
4. Data: 2005-05-13 21:06:01
Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Patryk napisał(a):
> Instytucja przedawnienia wygląda raczej na przywilej i specjalne prawo z
> którego pozwany może skorzystać lub nie. To jest jego wybór. Jeśli więc nie
> korzystał z tego prawa w I instancji to dlaczego ma prawo korzystać w II
> instancji?
Bo dwuinstancyjne postępowanie zakłada dwukrotne merytoryczne
rozpoznanie sprawy i wydanie przez sąd II instancji wyroku na podstawie
materiału zebranego w obu instancjach (art.382 kpc), a nie wyłącznie
rozpoznawanie zarzutów wobec wyroku. Istnieje ograniczenie w powoływaniu
nowych dowodów i faktów (art.381), ale zarzut przedawnienia nie należy
do żadnej z tych kategorii.
> Przez takie zachowanie naraża sąd i pozostałe strony na koszty.
art.102, art.103 kpc
> Jeśli teraz pozwany powoła się na przedawnienie i wygra w oparciu
> tylko o ten argument to kto ma ponosić koszty procesu w II instancji. Powód
> czy pozwany bawiący się w ciuciubabkę???
jw.
KG
-
5. Data: 2005-05-13 21:24:33
Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: "Patryk" <s...@w...gazeta.pl>
"kam" <X#k...@w...pl#X> wrote in message news:d634lh$9vl$1@news.onet.pl...
> Patryk napisał(a):
> > Instytucja przedawnienia wygląda raczej na przywilej i specjalne prawo z
> > którego pozwany może skorzystać lub nie. To jest jego wybór. Jeśli więc
nie
> > korzystał z tego prawa w I instancji to dlaczego ma prawo korzystać w II
> > instancji?
>
> Bo dwuinstancyjne postępowanie zakłada dwukrotne merytoryczne
> rozpoznanie sprawy i wydanie przez sąd II instancji wyroku na podstawie
> materiału zebranego w obu instancjach (art.382 kpc), a nie wyłącznie
> rozpoznawanie zarzutów wobec wyroku. Istnieje ograniczenie w powoływaniu
> nowych dowodów i faktów (art.381), ale zarzut przedawnienia nie należy
> do żadnej z tych kategorii.
>
> > Przez takie zachowanie naraża sąd i pozostałe strony na koszty.
>
> art.102, art.103 kpc
>
> > Jeśli teraz pozwany powoła się na przedawnienie i wygra w oparciu
> > tylko o ten argument to kto ma ponosić koszty procesu w II instancji.
Powód
> > czy pozwany bawiący się w ciuciubabkę???
>
> jw.
>
Wielkie dzięki za odpowiedź. sprwdziłem art. 381
Art. 381. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli
strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji,
chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.
Strona jak najbardziej mogła powołać się na instytucję przedawnienia w I
instancji. Chociaz raczej trzeba się zgodzić z tym że potrzeba powołania się
na przedawnienie mogła pojawić się później. Gdyz pozwany chciał sie oczyścić
z zarzutów bez korzystania ze specjalnego prawa i był przekonany o
słuszności swojej oceny (wszakże sąd I instancji miał podobne zdanie).
Jednak kto wie czy gdzieś sąd apelacyjny nie orzeknie że pozwany mógł
powołac się na przedawnienie w I instancji a tego nie uczynił.
Pozdrawim
Sewer
-
6. Data: 2005-05-15 07:33:07
Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: Johnson <j...@n...pl>
Patryk napisał(a):
> Wielkie dzięki za odpowiedź. sprwdziłem art. 381
> Art. 381. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli
> strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji,
> chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.
>
> Strona jak najbardziej mogła powołać się na instytucję przedawnienia w I
> instancji. Chociaz raczej trzeba się zgodzić z tym że potrzeba powołania się
> na przedawnienie mogła pojawić się później. Gdyz pozwany chciał sie oczyścić
> z zarzutów bez korzystania ze specjalnego prawa i był przekonany o
> słuszności swojej oceny (wszakże sąd I instancji miał podobne zdanie).
>
Zarzut przedawawnienia nie jest FAKTEM ani DOWODEM. Więc art. 381 kpc
nie dotyczy tego.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
7. Data: 2005-05-15 08:40:31
Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Johnson napisał(a):
> Zarzut przedawawnienia nie jest FAKTEM ani DOWODEM. Więc art. 381 kpc
> nie dotyczy tego.
niby tak, ale czy na pewno?
samo przedawnienie raczej jest faktem
z tym że z reguły będzie wynikać z faktów już znanych sądowi w I
instancji, więc samo podniesienie zarzutu nie stanowi powołania nowego faktu
KG
-
8. Data: 2005-05-15 09:51:06
Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>
> niby tak, ale czy na pewno?
> samo przedawnienie raczej jest faktem
> z tym że z reguły będzie wynikać z faktów już znanych sądowi w I
> instancji, więc samo podniesienie zarzutu nie stanowi powołania nowego
> faktu
>
No właśnie czym jest zarzut? Powołaniem się na określony fakt z którym
ustawa wiąże określone skutki prawne.
Więc masz rację.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam