Witam,

Zakupiłem miesiąc temu na Allegro kartę pamięci. Przesyłka zaginęła.
Sprzedający na razie zachowuje się ok., tzn. jest z nim kontakt, przysłał
dowód nadania, dowód złożenia reklamacji, itd. Przejrzałem wątki na ten
temat oraz kodeks cywilny i wniosek mam taki, że w momencie nadania
sprzedający dopełnił zobowiązania i jego odpowiedzialność się na tym kończy
(ewentualnie powinien przekazać mi odszkodowanie od poczty).
W kilku wątkach jednak przeważała opinia, że w przypadku kiedy sprzedający
nie daje wyboru kupującemu co do sposobu wysłania i ew. ubezpieczenia
przesyłki, wtedy odpowiedzialność za dostarczenie ponosi sprzedający. Tak
jest w przypadku aukcji, którą wygrałem - sprzedający pokrywał koszt
transportu - ja zapłaciłem za kartę (koszt transportu był wtraźnie określony
jako 0PLN). Sprzedający wysłał ją bez ubezpieczenia, podejrzewam więc, że
poczta oleje sprawę, a tym samym sprzedający... Czy faktycznie kupujący jest
w takim przypadku na straconej pozycji? Interesuje mnie czy jest jakiś
paragraf, który potwierdzałby przedstawioną wcześniej tezę.
Zawsze przelewałem pieniądze wcześniej, uważałem że zalet jest więcej niż
wad, dziś myślę o kupowaniu tylko za pobraniem...

Z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam jeżeli przegapiłem odpowiedź w
archiwum...

Pzdr
Czabu

do góry

Dnia 11.01.2007 Czabu <czabu_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_op.pl> napisał/a:
> Witam,
>
> Zakupiłem miesiąc temu na Allegro kartę pamięci. Przesyłka zaginęła.
> Sprzedający na razie zachowuje się ok., tzn. jest z nim kontakt, przysłał
> dowód nadania, dowód złożenia reklamacji, itd. Przejrzałem wątki na ten
> temat oraz kodeks cywilny i wniosek mam taki, że w momencie nadania
> sprzedający dopełnił zobowiązania i jego odpowiedzialność się na tym kończy
> (ewentualnie powinien przekazać mi odszkodowanie od poczty).

Jest to niestety kuriozalne rozwiązanie prawne w połączeniu z regulaminem
Poczty Polskiej. KC mówi, że sprzedawca spełnił świadczenie po nadaniu.
Regulamin PP mówi, że reklamację składa NADAWCA i to NADAWCA otrzymuje
odszkodowanie. Zatem sprzedawca ma nagrodę za zgubienie przesyłki przez
pocztę, a nabywca może się co najwyżej zesrać z żalu. I ew. iść sądzić z
Pocztą Polską, bo chyba to, że jej regulamin wobec odbiorcy niczego nie
przewiduje, to nie znaczy, że odbiorca ma być poszkodowany. Ciekawe, jak to
wygląda od strony prawa pocztowego.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

do góry

Dnia Thu, 11 Jan 2007 21:21:52 +0100, Czabu napisał(a):


> Zawsze przelewałem pieniądze wcześniej, uważałem że zalet jest więcej niż
> wad, dziś myślę o kupowaniu tylko za pobraniem...

i to jest chyba jednym sposób na oszustów i nieuczciwych pracowników poczty
ponadto można zastrzec ,że pobranie będzie zapłacone po sprawdzeniu
zawartości przesyłki. Dodam ,że wysyłając paczkę za kilkaset zł warto podać
jej wartość. - więc nie jestem pewny czy sprzedający dopełnił ciążących na
nim obowiązków jeżeli nie określił wartości paczki
akala

do góry

> i to jest chyba jednym sposób na oszustów i nieuczciwych pracowników
> poczty
> ponadto można zastrzec ,że pobranie będzie zapłacone po sprawdzeniu
> zawartości przesyłki.
To chyba niemozliwe.Czy dostawca pozwoli otworzyc paczke bez
oplacenia?Chyba nie moglby.

do góry

Użytkownik "Pawel" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:eo67n5$qie$00$1@news.t-online.com...

>Czy dostawca pozwoli otworzyc paczke bez oplacenia?Chyba nie moglby.

Poczta Polska oferuje taka opcje za doplata przy nadaniu

Angie

do góry

Użytkownik "Pawel" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:eo67n5$qie$00$1@news.t-online.com...
> > ponadto można zastrzec ,że pobranie będzie zapłacone po sprawdzeniu
> > zawartości przesyłki.
> To chyba niemozliwe.Czy dostawca pozwoli otworzyc paczke bez
> oplacenia?Chyba nie moglby.

O rety, mógłby. Poczta oferuje usługę pod nazwą
"sprawdzenie zawartości przesyłki pobraniowej przez odbiorcę".
Ale, rzecz jasna, nadawca musi za to zapłacić przy nadaniu.

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

Samotnik napisał(a):
> Jest to niestety kuriozalne rozwiązanie prawne w połączeniu z regulaminem
> Poczty Polskiej. KC mówi, że sprzedawca spełnił świadczenie po nadaniu.

niekoniecznie

KG

do góry

Samotnik wrote:
> Jest to niestety kuriozalne rozwiązanie prawne w połączeniu z
> regulaminem Poczty Polskiej. KC mówi, że sprzedawca spełnił
> świadczenie po nadaniu. Regulamin PP mówi, że reklamację składa
> NADAWCA i to NADAWCA otrzymuje odszkodowanie. Zatem sprzedawca ma
> nagrodę za zgubienie przesyłki przez pocztę, a nabywca może się co
> najwyżej zesrać z żalu. I ew. iść sądzić z Pocztą Polską, bo chyba
> to, że jej regulamin wobec odbiorcy niczego nie przewiduje, to nie
> znaczy, że odbiorca ma być poszkodowany. Ciekawe, jak to wygląda od
> strony prawa pocztowego.

Ale odbiorca nie zawieral z poczta zadnej umowy wiec o co ma sie niby
sadzic ?


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

> W kilku wątkach jednak przeważała opinia, że w przypadku kiedy sprzedający
> nie daje wyboru kupującemu co do sposobu wysłania i ew. ubezpieczenia
> przesyłki, wtedy odpowiedzialność za dostarczenie ponosi sprzedający. Tak

A to niby czemu ?? Licytujac w aukcji wiedziales jakie sposoby dostarczenia
przewidzial Sprzedajacy bo jest to wyraznie napisane. Jezeli sie z nimi
zgodziles to nie mozesz miec do niego o to roszczen potem.

Fantom

do góry

> > > ponadto można zastrzec ,że pobranie będzie zapłacone po sprawdzeniu
> > > zawartości przesyłki.
> > To chyba niemozliwe.Czy dostawca pozwoli otworzyc paczke bez
> > oplacenia?Chyba nie moglby.
>
> O rety, mógłby. Poczta oferuje usługę pod nazwą
> "sprawdzenie zawartości przesyłki pobraniowej przez odbiorcę".
> Ale, rzecz jasna, nadawca musi za to zapłacić przy nadaniu.

Teoretycznie warto przy drogich rzeczach i od niepewnych sprzedawcow,
doplacic do przelewu te 5 zl chyba, i sprawdzic paczke. A jak przyjdzie bez
tej opcji a zaplacilismy za nia to lepiej nie odbierac.

Fantom

do góry