-
1. Data: 2009-09-18 09:58:46
Temat: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Herald <h...@o...eu>
http://www.pit.pl/pracujacy_emeryci_straca_prawo_do_
swiadczen_z_zus_moja_emeryturarenta__7331.php
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/353285,pracuja
cy_emeryci_straca_prawo_do_swiadczen_z_zus.html
Dla nieklikających:
//
W resorcie pracy pojawił się pomysł, aby zawiesić emerytury tym, którzy
otrzymują je z ZUS i nie zwolnili się z pracy. Prawo do łączenia pracy i
emerytury, na wniosek rządu, wprowadzono zaledwie 8 miesięcy temu.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce przywrócić, zmieniony na jego
wniosek w styczniu tego roku, przepis, który zakazuje ZUS wypłaty
emerytury, jeśli ubezpieczony nie rozwiąże z firmą stosunku pracy. Efektem
powrotu do starych rozwiązań będzie utrata prawa do świadczeń przez 40 tys.
emerytów, którzy zyskali je w tym roku. Oznacza to także nawet 900 mln zł
oszczędności rocznie w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. I oszczędności z
dobie kryzysu to główny powód takiego rozwiązania.
Zmiana przepisów w styczniu tego roku miała zwiększyć aktywność zawodową
starszych osób, z którą w Polsce jest najgorzej w UE. Jeśli rząd wcieli z
życie pomysł MPiPS to taka decyzja podważy i tak niewielkie zaufanie
obywateli do systemu emerytalnego i państwa.
//
-
2. Data: 2009-09-18 10:05:59
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Herald pisze:
> http://www.pit.pl/pracujacy_emeryci_straca_prawo_do_
swiadczen_z_zus_moja_emeryturarenta__7331.php
> http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/353285,pracuja
cy_emeryci_straca_prawo_do_swiadczen_z_zus.html
>
>
> Dla nieklikających:
> //
> W resorcie pracy pojawił się pomysł, aby zawiesić emerytury tym, którzy
> otrzymują je z ZUS i nie zwolnili się z pracy. Prawo do łączenia pracy i
> emerytury, na wniosek rządu, wprowadzono zaledwie 8 miesięcy temu.
> Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce przywrócić, zmieniony na jego
> wniosek w styczniu tego roku, przepis, który zakazuje ZUS wypłaty
> emerytury, jeśli ubezpieczony nie rozwiąże z firmą stosunku pracy. Efektem
> powrotu do starych rozwiązań będzie utrata prawa do świadczeń przez 40 tys.
> emerytów, którzy zyskali je w tym roku. Oznacza to także nawet 900 mln zł
> oszczędności rocznie w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. I oszczędności z
> dobie kryzysu to główny powód takiego rozwiązania.
To tylko półśrodki. Później będzie jeszcze podwyższanie wieku
emerytalnego, aż do całkowitego kolapsu tego zbrodniczego systemu -
gdzie najpierw pod przymusem zabiera się pieniądze "na emerytury", a
potem unika wypłat jak tylko się da "bo kryzys". Kryzys będzie coraz
większy - coraz mniej będzie wpłacać, coraz więcej będzie chciało
dostać. Im szybciej system się rozpadnie i nie będzie obiecywał złudzeń
(a co ważniejsze - nie będzie rabował), tym lepiej. Tego typu działania
tylko odwleką nieuchronny koniec. Niestety.
--
Liwiusz
-
3. Data: 2009-09-18 10:12:53
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Fri, 18 Sep 2009 11:58:46 +0200, Herald napisał(a):
> W resorcie pracy pojawił się pomysł, aby zawiesić emerytury tym, którzy
> otrzymują je z ZUS i nie zwolnili się z pracy.
Uważam, że to skandal. Emerytura nie jest jałmużną wypłacaną za
powstrzymywanie się od pracy, lecz świadczeniem, na które -- teoretycznie
-- odkładało się kasę długie lata.
Po przemyśleniu rozciągam tę zasadę także na te zawody, w których możliwe
jest pójście na "wcześniejszą emeryturę", pod warunkiem jednak, że dany
pracownik nie podejmie nowej pracy w tym zawodzie (czyli nauczyciel na
belferskiej emeryturze nie będzie dorabiał sobie w szkole).
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
4. Data: 2009-09-18 10:14:48
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 18 Sep 2009 12:05:59 +0200, Liwiusz napisał(a):
> To tylko półśrodki. Później będzie jeszcze podwyższanie wieku
> emerytalnego,
Potrafisz wyobrazić sobie 69 letniego grzmota który skacze do
rusztowaniach, czołga się z kablami po drabinkach i korytkach?
Ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Co innego stanowiska "biurowe" które nie wymagają takiej sprawności
ruchowej i wysiłku fizycznego. Ale przecież do ku...y nędzy - nie mamy
samych "biuralistów!
Pomysł z podwyższaniem wieku emerytalnego mógł się zrodzić tylko w pustym
deklu jakiegoś popaprańca.
> aż do całkowitego kolapsu tego zbrodniczego systemu -
Masz jakiś pomysł na "likwidację ZUS" jakoś z najmniejszymi skutkami i
najlepiej bezboleśnie?
Dlaczego inne rozwinięte bardziej od nas kraje tego nie wykonały, nie
zmieniły bismarckowskiego systemu na np. "nowozelandzki"?
-
5. Data: 2009-09-18 10:18:22
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Herald pisze:
> Dnia Fri, 18 Sep 2009 12:05:59 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>
>> To tylko półśrodki. Później będzie jeszcze podwyższanie wieku
>> emerytalnego,
>
> Potrafisz wyobrazić sobie 69 letniego grzmota który skacze do
> rusztowaniach, czołga się z kablami po drabinkach i korytkach?
> Ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.
> Co innego stanowiska "biurowe" które nie wymagają takiej sprawności
> ruchowej i wysiłku fizycznego. Ale przecież do ku...y nędzy - nie mamy
> samych "biuralistów!
> Pomysł z podwyższaniem wieku emerytalnego mógł się zrodzić tylko w pustym
> deklu jakiegoś popaprańca.
>
>> aż do całkowitego kolapsu tego zbrodniczego systemu -
>
> Masz jakiś pomysł na "likwidację ZUS" jakoś z najmniejszymi skutkami i
> najlepiej bezboleśnie?
Wpływy z prywatyzacji na obecnych emerytów.
> Dlaczego inne rozwinięte bardziej od nas kraje tego nie wykonały, nie
> zmieniły bismarckowskiego systemu na np. "nowozelandzki"?
Bo też mają demokracje, gdzie o finansach decydują kretyni?
--
Liwiusz
-
6. Data: 2009-09-18 10:19:39
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 18 Sep 2009 10:12:53 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):
>> W resorcie pracy pojawił się pomysł, aby zawiesić emerytury tym, którzy
>> otrzymują je z ZUS i nie zwolnili się z pracy.
>
> Uważam, że to skandal. Emerytura nie jest jałmużną wypłacaną za
> powstrzymywanie się od pracy, lecz świadczeniem, na które -- teoretycznie
> -- odkładało się kasę długie lata.
>
> Po przemyśleniu rozciągam tę zasadę także na te zawody, w których możliwe
> jest pójście na "wcześniejszą emeryturę", pod warunkiem jednak, że dany
> pracownik nie podejmie nowej pracy w tym zawodzie (czyli nauczyciel na
> belferskiej emeryturze nie będzie dorabiał sobie w szkole).
Właśnie pomijasz zupełnie kwestię że jest ogrom grup które "idą na
pomostówki", na wcześniejsze emerytury. I dobra - skoro takie jest prawo -
niech idą. Tylko dlaczego później jeden z drugim "idzie do roboty" i
"zajmuje miejsce" młodym, albo innym ludziom którzy nie mają pracy. Ponadto
taki "emeryt" pracuje za najniższe stawki i "psuje rynek", co pozwala
"pracodafcom" terroryzować "zwykłych pracowników" tekstami w stylu "na
wasze miejsce mam 500 wcześniejszych/pomostowych emerytów" :))
-
7. Data: 2009-09-18 10:21:54
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 18 Sep 2009 12:18:22 +0200, Liwiusz napisał(a):
>>> To tylko półśrodki. Później będzie jeszcze podwyższanie wieku
>>> emerytalnego,
>>
>> Potrafisz wyobrazić sobie 69 letniego grzmota który skacze do
>> rusztowaniach, czołga się z kablami po drabinkach i korytkach?
>> Ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.
>> Co innego stanowiska "biurowe" które nie wymagają takiej sprawności
>> ruchowej i wysiłku fizycznego. Ale przecież do ku...y nędzy - nie mamy
>> samych "biuralistów!
>> Pomysł z podwyższaniem wieku emerytalnego mógł się zrodzić tylko w pustym
>> deklu jakiegoś popaprańca.
>>
>>> aż do całkowitego kolapsu tego zbrodniczego systemu -
>>
>> Masz jakiś pomysł na "likwidację ZUS" jakoś z najmniejszymi skutkami i
>> najlepiej bezboleśnie?
>
> Wpływy z prywatyzacji na obecnych emerytów.
A czym podetkają "dziurę w budżecie"? ;)
>> Dlaczego inne rozwinięte bardziej od nas kraje tego nie wykonały, nie
>> zmieniły bismarckowskiego systemu na np. "nowozelandzki"?
>
> Bo też mają demokracje, gdzie o finansach decydują kretyni?
Cały świat sfiksował? :))
-
8. Data: 2009-09-18 10:22:50
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Herald pisze:
> Dnia Fri, 18 Sep 2009 12:05:59 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>
>> To tylko półśrodki. Później będzie jeszcze podwyższanie wieku
>> emerytalnego,
>
> Potrafisz wyobrazić sobie 69 letniego grzmota który skacze do
> rusztowaniach, czołga się z kablami po drabinkach i korytkach?
A po co mam sobie wyobrażać? Tak będzie. Skro teraz już są takie
problemy, to łatwo wyobrazić sobie co będzie za 5, 15 lat.
Akurat system emerytalny jest jedynym system, gdzie wiadomo z góry,
że będzie coraz gorzej. Można dyskutować na temat poprawy służby
zdrowia, szkolnictwa, i łudzić się że państwu uda się zreformować te
pola, aby działały dobrze.
Z emerytami tak nie ma - wiadomo, że będzie ich coraz więcej,
pracujących coraz mniej i nic nie można zrobić, aby poprawić te
proporcje. Państwo zatem do ostatniej chwili będzie ratowało trupa
(podwyższanie wieku, odbieranie emerytur), aż w końcu i wtedy kasa się
skończy. Państwa również bankrutują.
> Ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.
> Co innego stanowiska "biurowe" które nie wymagają takiej sprawności
> ruchowej i wysiłku fizycznego. Ale przecież do ku...y nędzy - nie mamy
> samych "biuralistów!
> Pomysł z podwyższaniem wieku emerytalnego mógł się zrodzić tylko w pustym
> deklu jakiegoś popaprańca.
"Nie ma takiego okrucieństwa, ani takiej niesprawiedliwości, na które
nie pozwoliłby sobie skądinąd łagodny i liberalny rząd - jeśli zabraknie
mu pieniędzy".
--
Liwiusz
-
9. Data: 2009-09-18 10:24:15
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Fri, 18 Sep 2009 12:19:39 +0200, Herald napisał(a):
> Właśnie pomijasz zupełnie kwestię że jest ogrom grup które "idą na
> pomostówki", na wcześniejsze emerytury. I dobra - skoro takie jest prawo
> - niech idą.
Ogólnie to uważam, że emerytura powinna być prawem, nie przywilejem, zaś
"pójść na nią" można by było w dowolnym, wybranym przez siebie momencie.
TJ. od jutra nie pracuję, lecz spalam to, co odłożyłem. A jeśli mi mało
-- to pracuję.
> Tylko dlaczego później jeden z drugim "idzie do roboty" i
> "zajmuje miejsce" młodym, albo innym ludziom którzy nie mają pracy.
Och, a czasem to młodzi wycinają starszych, więc reguły nie ma. Zresztą:
takie są wilcze prawa rynku.
Książek tym emerytom też zabroniłbyś pisać?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
10. Data: 2009-09-18 10:24:24
Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Herald pisze:
> Dnia Fri, 18 Sep 2009 12:18:22 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>
>>>> To tylko półśrodki. Później będzie jeszcze podwyższanie wieku
>>>> emerytalnego,
>>> Potrafisz wyobrazić sobie 69 letniego grzmota który skacze do
>>> rusztowaniach, czołga się z kablami po drabinkach i korytkach?
>>> Ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.
>>> Co innego stanowiska "biurowe" które nie wymagają takiej sprawności
>>> ruchowej i wysiłku fizycznego. Ale przecież do ku...y nędzy - nie mamy
>>> samych "biuralistów!
>>> Pomysł z podwyższaniem wieku emerytalnego mógł się zrodzić tylko w pustym
>>> deklu jakiegoś popaprańca.
>>>
>>>> aż do całkowitego kolapsu tego zbrodniczego systemu -
>>> Masz jakiś pomysł na "likwidację ZUS" jakoś z najmniejszymi skutkami i
>>> najlepiej bezboleśnie?
>> Wpływy z prywatyzacji na obecnych emerytów.
>
> A czym podetkają "dziurę w budżecie"? ;)
Nie za bardzo widzę powód, abym to ja miał pomysł, jak ten system
naprawić. Niech myślą ci, którzy go stosują i z niego żyją. Inaczej
niedługo system padnie.
>
>>> Dlaczego inne rozwinięte bardziej od nas kraje tego nie wykonały, nie
>>> zmieniły bismarckowskiego systemu na np. "nowozelandzki"?
>> Bo też mają demokracje, gdzie o finansach decydują kretyni?
>
> Cały świat sfiksował? :))
Nie cały. A nawet jeśli, to co?
--
Liwiusz