eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2004-09-21 08:00:34
    Temat: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Bohdan" <d...@g...pl>

    Dzień Dobry,
    Mam pytanie odnośnie art. 59 kc?
    Najpierw jednak sytuacja jaka mi sie zdarzyla tzn. ponad 3 tygodnie temu
    pojechalem obejrzec koparke z ogłoszenia z przeznaczeniem dla mojej firmy. W
    tym momencie kiedy ja ogladalem nie bylo wlasciciela (tylko jego zona) gdyz
    był w Holandii i dlatego skontaktowaliśmy się drogą email i zawarlismy umowe
    sprzedazy tzn. poprzez korespondencje email - on mi napisal dokładną
    specyfikację, ja potwierdziłem złożenie mojej oferty a on ją przyjął i ja
    jeszcze raz potwierdziłem, żeby było wszystko ok. W sumie w umowie umówiliśmy
    się, że sfinalizujemy naszą transakcję po jego przyjeździe czyli płatność i
    forma pisemna umowy. Jednakże gdy pojechałem do tej osoby w sobote, aby
    sfinalizowac transakcje okazalo sie ze on juz sprzedał te koparke komus
    innemu.
    Byłem u znajomego który kiedyś zaczął studiować prawo, ale nie skończył więc
    nie ma pełnej wiedzy a poza tym to było już jakiś czas temu. Jednakże
    przejrzeliśmy kodeks cywilny w kwestii umów i zauważyliśmy art. 59 kc. Czy
    mogę się na ten artykuł powołać, żeby unieważnić jego umowę sprzedaży i żądać
    realizacji mojej? a jesli nie to czy jest jakis inny sposob na uniewaznienie
    tej jego "nowej" umowy?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2004-09-21 10:01:05
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Wirtualna" <w...@s...wp.pl>


    Użytkownik "Bohdan" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cion31$38h$1@inews.gazeta.pl...
    > Dzień Dobry,
    > Mam pytanie odnośnie art. 59 kc?
    > Najpierw jednak sytuacja jaka mi sie zdarzyla tzn. ponad 3 tygodnie temu
    > pojechalem obejrzec koparke z ogłoszenia z przeznaczeniem dla mojej firmy.
    W
    > tym momencie kiedy ja ogladalem nie bylo wlasciciela (tylko jego zona)
    gdyz
    > był w Holandii i dlatego skontaktowaliśmy się drogą email i zawarlismy
    umowe
    > sprzedazy tzn. poprzez korespondencje email - on mi napisal dokładną
    > specyfikację, ja potwierdziłem złożenie mojej oferty a on ją przyjął i ja
    > jeszcze raz potwierdziłem, żeby było wszystko ok. W sumie w umowie
    umówiliśmy
    > się, że sfinalizujemy naszą transakcję po jego przyjeździe czyli płatność
    i
    > forma pisemna umowy. Jednakże gdy pojechałem do tej osoby w sobote, aby
    > sfinalizowac transakcje okazalo sie ze on juz sprzedał te koparke komus
    > innemu.

    Po pierwsze to zdecyduj sie czy mailem zawarles umowe sprzedazy czy umowe
    przedwstepna. Jesli zawarles umowe sprzedazy, to gosc sprzedal twoja
    wlasnosc (tak moim zdaniem jednak sie nie stalo).

    Jesli umowe przedwstepna (tzn. zobowiazujaca goscia do sprzedania ci tej
    koparki w przyszlosci [termin,warunek]) to winna ona byc sporzadzona w tej
    samej formie co umowa glowna. Zastrzegliscie jednak, ze ma byc forma
    pismemna (a jej nie bylo). Jesli nie nadaliscie rygoru niewaznosci, to jest
    wporzo - tylko w celach dowodowych, co nie ma zastosowania (art. 74 kc) w
    obrocie miedzy przedsiebiorcami.

    Tak wiec, umowe jaka zawarliscie, to umowa przedwstepna (art 389 kc) umowy
    sprzedazy.


    Legitymacji do powodztwa z art.59 nie masz, gdyz tenze art stawia warunek:
    umowa nieodplatna albo strony wiedzialy - nie udowodnisz zlej wiary nabywcy
    koparki - chyba ze dasz rade, to ok, lecz pamietaj, ze domniemywa sie dobra
    wiare.

    Masz prawo naturalnie do zadania zawarcia umowy glownej, ktorej gosc nie
    bedzie w stanie zawrzec - pamietaj jednak, ze masz na to jedynie rok od
    zawarcia umowy przedwstepnej. Musisz goscia wezwac do zawarcia umowy, jesli
    odmowi i nie bedzie chcial isc w kwestie odszkodowawcze (pamietaj, ze nie
    masz prawa do odszkodowania za utracone korzysci), to idziesz do Sadu.
    Zastanow sie, na ile Sad ci sie oplaca.

    p.
    W,






  • 3. Data: 2004-09-21 13:43:10
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: " Bohdan" <d...@g...SKASUJ-TO.pl>


    > Tak wiec, umowe jaka zawarliscie, to umowa przedwstepna (art 389 kc) umowy
    > sprzedazy.
    >

    Zawarliśmy umowę sprzedaży. Forma pisemna była forma dodatkową.

    >
    > Masz prawo naturalnie do zadania zawarcia umowy glownej, ktorej gosc nie
    > bedzie w stanie zawrzec - pamietaj jednak, ze masz na to jedynie rok od
    > zawarcia umowy przedwstepnej. Musisz goscia wezwac do zawarcia umowy, jesli
    > odmowi i nie bedzie chcial isc w kwestie odszkodowawcze (pamietaj, ze nie
    > masz prawa do odszkodowania za utracone korzysci), to idziesz do Sadu.
    > Zastanow sie, na ile Sad ci sie oplaca.

    A jeśli chodzi o odszkodowanie, to jakiego odszkodowania mogę żądąć tzn.
    My podpisaliśmy umowę sprzedaży na 34 000 zł, a on prawpodobnie sprzedał ją za
    39 000 zł.
    Czy mogę wtedy żądać odszkodowania w wysokości 39 000 zł co w końcowym
    rozrachunku (39-34) da mi dodatkowe 5 tysięcy + zwrot kosztów sądowych.
    Domniemywam tak, gdyż w sumie wynikałoby z tego, że on sprzedał moją własność.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2004-09-21 17:11:25
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik " Bohdan" <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:cipb5e$at3$1@inews.gazeta.pl...

    > Zawarliśmy umowę sprzedaży. Forma pisemna była forma dodatkową.

    Co to jest forma dodatkowa?

    Aby dyskutować, to jednak musisz przytoczyć treść tej umowy w dosłownym
    brzmieniu. Bez danych oczywiście. No bo inaczej, tonie wiadomo, o co się
    umówiliście, więc jak radzić?


  • 5. Data: 2004-09-22 06:46:19
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Wirtualna" <w...@s...wp.pl>


    Użytkownik " Bohdan" <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:cipb5e$at3$1@inews.gazeta.pl...
    > > Tak wiec, umowe jaka zawarliscie, to umowa przedwstepna (art 389 kc)
    umowy
    > > sprzedazy.
    > >
    > Zawarliśmy umowę sprzedaży. Forma pisemna była forma dodatkową.
    jak zrozumialem, umowiliscie sie na sprzedaz konkretnej koparki, za
    konkretna cene w przyszlosci (warunek - jak gosc wroci do Polski). To nie
    jest umowa sprzedazy, tylko umowa przedwstepna.

    Jesli zawarliscie umowe sprzedazy, to z chwila zawarcia umowy koparka stala
    sie twoja, a gosc sprzedal twoja wlasnosc.

    > A jeśli chodzi o odszkodowanie, to jakiego odszkodowania mogę żądąć tzn.
    > My podpisaliśmy umowę sprzedaży na 34 000 zł, a on prawpodobnie sprzedał
    ją za
    > 39 000 zł.
    to nie ma znaczenia - nie liczy sie, ile on na tym zyskal, tylko to, ile ty
    na tym straciles - musisz rozroznic odszkodowanie od wydania bezprawnie
    uzyskanych korzysci.

    > Czy mogę wtedy żądać odszkodowania w wysokości 39 000 zł co w końcowym
    > rozrachunku (39-34) da mi dodatkowe 5 tysięcy + zwrot kosztów sądowych.
    > Domniemywam tak, gdyż w sumie wynikałoby z tego, że on sprzedał moją
    własność.
    sprzedal twoja wlasnosc o ile byla to umowa sprzedazy:


    umowa sprzedazy wyglada tak:

    Strony zgodnie postanawiaja:
    1. Sprzedawca przenosi wlasnosc koparki nr rej W0 DUPA marki CAT na
    Kupujacego.
    2. Kupujący zobowiazuje sie zaplacic Sprzedajacemu cene 34'000pln w terminie
    2 tygodni gotowka w siedzibie sprzedawcy.
    3. Wydanie przedmiotu umowy nastapi po zaplaceniu ceny w siedzibie
    Sprzedajacego.



    Umowa przedwstepna sprzedazy natomiast tak:

    Strony zgodnie postanawiaja:
    1. Sprzedawca zobowiazuje sie do sprzedania Koparki nr rej W0 DUPA marki CAT
    Kupujacemu
    2. Strony ustalaja cene transakcji na 34'000pln
    3. Kupujacy zobowiazuje sie do kupienia Koparki od Sprzedajacego
    4. Sprzedaz zostanie zrealizowana w terminie 7 dni od powrotu Sprzedawcy do
    Polski, nie pozniej jednak, niz z uplywem miesiaca.


    Przytocz cala tresc swojej umowy, moze czegos sie doczytamy. Wyslij tez
    wymieniana korespondencje (wykladnia oswiadczenia woli)

    p.
    W,





  • 6. Data: 2004-09-22 07:51:22
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>

    użytkownik Wirtualna napisał(a) w wiadomości

    > jak zrozumialem, umowiliscie sie na sprzedaz konkretnej koparki, za
    > konkretna cene w przyszlosci (warunek - jak gosc wroci do Polski). To nie
    > jest umowa sprzedazy, tylko umowa przedwstepna.

    Warunek ??? To byłaby umowa sprzedaży z warunkiem. To nie to samo co umowa
    przedwstępna.


    --
    JOHNSON :)


  • 7. Data: 2004-09-22 12:13:01
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Wirtualna" <w...@s...wp.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał w wiadomości
    news:ciratl$fjk$1@news.onet.pl...
    > użytkownik Wirtualna napisał(a) w wiadomości
    >
    > > jak zrozumialem, umowiliscie sie na sprzedaz konkretnej koparki, za
    > > konkretna cene w przyszlosci (warunek - jak gosc wroci do Polski). To
    nie
    > > jest umowa sprzedazy, tylko umowa przedwstepna.
    >
    > Warunek ??? To byłaby umowa sprzedaży z warunkiem. To nie to samo co umowa
    > przedwstępna.

    Czy widzisz różnicę między zobowiązaniem do sprzedania a przeniesieniem
    własności?
    p.
    W,






  • 8. Data: 2004-09-22 12:27:21
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: " Bohdan" <d...@g...SKASUJ-TO.pl>


    Tu nie mam problemu z określeniem że to była umowa sprzedaży, gdyż był
    określony termin, cena i czas zawarcia umowy, a to jest najważniejsze
    kryterium w umowie sprzedaży, gdyż to ona sama w sobie jest umową
    zobowiązującą do sprzedaży.

    Wnioskuje z Twojego emaila, ze Tobie chodziło chyba o umowę przedwstępną
    zobowiazujaca do umowy sprzedazy w przyszlosci. W moim przypadku byla ta
    normalna umowa sprzedazy z tym, ze zalezalo mi na dodatkowym wymogu pisemnym,
    gdyz chciałem spisać jeszcze dokładne dane nr silnika, nadwozia itp., których
    nie ustalilismy w umowie sprzedazy zawartej przez internet.

    Anyway, zawarliśmy umowę sprzedaży i mam teraz pytanie:

    jesli nie moge uniewaznic umowy sprzedazy ktora sprzedawca zawarl pozniej z
    osoba 3 oczywiscie dzialajaca w dobrej wierze) to czy moge zadac przed sadem
    jako odszkodowania tych 5 tys zł (39-34)?
    To nie jest wydaje mi się odszkodowanie za utracone korzysci, gdyz w sumie
    winika z tego ze ta koparka była już moją własnością i ta różnica (5 000 zł)
    powinna należeć się mi, a nie tej osobie co mi ja sprzedała wcześniej, a potem
    jeszcze raz innej osobie.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2004-09-22 12:33:41
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>

    użytkownik Wirtualna napisał(a) w wiadomości

    > Czy widzisz różnicę między zobowiązaniem do sprzedania a przeniesieniem
    > własności?
    > p.
    > W,

    Widzę, dlatego też napisałem że to nie jest to samo.
    Na początku wątku w poście było "... zawarliśmy umowę sprzedaży ..."
    Faktycznie mowa o sfinalizowaniu mowa o przyjeździe. Ale z uwagi na to iż autor
    twierdzi iż sprzedaży była zawarta (esentalia negotii czyli cena została
    ustalona), moim zdaniem należałoby rozumieć iż do "sfinalizowanie" to wydanie
    rzeczy i zapłata ceny plus pokwitowanie (ta forma pisemna).
    Dywagacje o umowie przedwstępnej są wiec nie na miejscu. Ja ostateczności, jeśli
    nie wskazana wyżej umowa bezwarunkowa, to raczej umowa z warunkiem.

    --
    JOHNSON :)


  • 10. Data: 2004-09-23 09:14:42
    Temat: Re: 59 kc? a jak nie to czy jest jakis inny sposób?
    Od: "Wirtualna" <w...@s...wp.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał w wiadomości
    news:cirrfi$32$1@news.onet.pl...
    > użytkownik Wirtualna napisał(a) w wiadomości
    > Widzę, dlatego też napisałem że to nie jest to samo.
    > Na początku wątku w poście było "... zawarliśmy umowę sprzedaży ..."
    > Faktycznie mowa o sfinalizowaniu mowa o przyjeździe. Ale z uwagi na to iż
    autor
    > twierdzi iż sprzedaży była zawarta (esentalia negotii czyli cena została
    > ustalona), moim zdaniem należałoby rozumieć iż do "sfinalizowanie" to
    wydanie
    > rzeczy i zapłata ceny plus pokwitowanie (ta forma pisemna).
    > Dywagacje o umowie przedwstępnej są wiec nie na miejscu. Ja ostateczności,
    jeśli
    > nie wskazana wyżej umowa bezwarunkowa, to raczej umowa z warunkiem.

    A moze autor watku moze nie jest swiadomy jaka umowe zawarl - dowiedzial by
    sie np. dopiero w Sadzie...
    A to jest wazne do ustalenia, czy druga strona po prostu nie wykonala umowy
    przyrzeczonej, czy sprzedal nie swoja wlasnosc.

    p.
    W,




strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1