Dla niewtajemniczonych wklejam poniżej mój p[ierwszy wątek a puźniej napisze
co dalej się dowiedziałem:
Witam!
Właśnie dostałem kartke z urzędu miasta że starosta zmusza mnie do poddania
się badanią lekarskim bo żekomo „otrzymano informacje o zastrzeżeniach
w
stanie zdrowia mogących powodować niezdolność do prowadzenia pojazdów”
nie
mam dużego stażu za kierownicą ale nigdy nawet niezatrzymała mnie policja do
kontroli niemówiąc o jakichś kolizjach itp.

Mam
dwie opcje albo odwołanie w terminie 14dni albo zgłosić się do ośrodka
medycyny pracy (150km) na własny koszt!

Podpierają się oni Dz.U. art.122 ust.1 pkt.4 i 5

Czy ktoś miał coś podobnego i czy można to jakoś uniknąć?

Jakie mogą być konsekwencje niewstawienia się albo w sytuacji gdy wada wzroku
zostanie wybadana (czy mogą zabrać prawo jazdy) ?

Pozdrawiam
Sebastian M.
____________________________________________________
__________________________

Poszłem do starosty, żeczywiście w papierach namieszała mi komisja poborowa i
mam jechać do Sosnowca więc reasumując benzyna wyjdzie mi około 100zł, zarwe
dzień w pracy i strace 60zł dotego za badanie karzą sobie zapłacić 300zł!!!
Nie wiem czy najpierw obić morde lekarzowi który mnie badał na prawo jazdy i
stwierdził że wzrok jest ok i moge miec bezterminowo czy raczej instruktorowi
który "polecił" mi tego lekarza. Wolałbym już dostać terminowe niż dołożyć do
tego te 400zł (przecież ja prawie tyle zapłaciłem za zrobienie prawo jazdy!).
Czy jest od tego jakaś droga odwołania albo coś bo niewierzę że wszyscy
kierowcy pokornie jadą i dają po 300zł tylko dlatego że lekarz który ich
badał pierwszym razem to konował albo starosta wymyslił sobie coś nowego...

Pozdrawiam
Sebastian M.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Sebastian M. napisał(a):


piszesz ze w papierach namieszala ci komisja wojskowa
tak wiec sa dwa wyjscia, albo masz wade wzroku i to ty popelniles blad
ze pozwoliles sobie wypisac wzrok OK, wiedzac ze jest kiepski, albo
chciales uniknac woja symulujac problem ze wzrokiem, a tedy poniekad sam
jestes sobie winien, jakby nie patrzec z tego co napisales to wina lezy
po twojej stronie i niestety musisz za to zabulic

do góry

pestifer napisał(a):
> Użytkownik "Sebastian M." <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:d7139b$39r$1@inews.gazeta.pl...
> (...ciach...)
> ty nie masz wady wzroku tylko kapy na oczach.
> i uzyj rozumu zanim zaczniesz obrazac innych.
>
>
o co ci chodzi?
facet dostał skierowanie na kontrolne zgodnie z Rozp. Min.Zdr.
z dnia 7 stycznia 2004 r. w sprawie badań lekarskich kierowców i osób
ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami
(Dz. U. Nr 2, poz. 15)
sprawa faktycznie jest upierdliwa i nie doczytałem się iak to naprawdę
wygląda - np co w przypadku, jeżeli po prostu nie ma kasy na
przeprowadzenie badań - to wcale niemałe pieniądze, szczególnie
zsumowane z dojazdem, zarwaniem dnia itp.

par.3 mówi, że badania ma wykonać uprawniony lekarz, niekoniecznie
woj.ośr medycyny pracy (w tym przypadku sosnowiec).
Dopiero po badaniu starosta może się odwołać - za pośrednictwem itp.
itd... i wtedy badania w Sosnowcu. Przynajmniej tak to rozumiem.

Tylko kto płaci za NIEPOTRZEBNE badania - jak facet jest zdrowy? - to
tak na marginesie - raczej o zasadzie niż konkretnym przypadku.

MAc

do góry

Użytkownik "Sebastian M." <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d7139b$39r$1@inews.gazeta.pl...
(...ciach...)
ty nie masz wady wzroku tylko kapy na oczach.
i uzyj rozumu zanim zaczniesz obrazac innych.

do góry

Użytkownik "MAc" <m...@t...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:d7g3dp$fp9$1@news.onet.pl...
> pestifer napisał(a):
>> Użytkownik "Sebastian M." <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:d7139b$39r$1@inews.gazeta.pl...
>> (...ciach...)
>> ty nie masz wady wzroku tylko kapy na oczach.
>> i uzyj rozumu zanim zaczniesz obrazac innych.
>>
>>
> o co ci chodzi?
> facet dostał skierowanie na kontrolne zgodnie z Rozp. Min.Zdr.
> z dnia 7 stycznia 2004 r. w sprawie badań lekarskich kierowców i osób
> ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami
> (Dz. U. Nr 2, poz. 15)
> sprawa faktycznie jest upierdliwa i nie doczytałem się iak to naprawdę
> wygląda - np co w przypadku, jeżeli po prostu nie ma kasy na
> przeprowadzenie badań - to wcale niemałe pieniądze, szczególnie zsumowane
> z dojazdem, zarwaniem dnia itp.
>
> par.3 mówi, że badania ma wykonać uprawniony lekarz, niekoniecznie woj.ośr
> medycyny pracy (w tym przypadku sosnowiec).
> Dopiero po badaniu starosta może się odwołać - za pośrednictwem itp.
> itd... i wtedy badania w Sosnowcu. Przynajmniej tak to rozumiem.
>
> Tylko kto płaci za NIEPOTRZEBNE badania - jak facet jest zdrowy? - to tak
> na marginesie - raczej o zasadzie niż konkretnym przypadku.

jesli uwazasz, ze stwierdzenia "obic morde" "konowal" sa na miejscu to ja
bardzo przepraszam. zreszta o poziomie goscia swiadczy jego gramatyka i
ortografia, ale to na marginesie.
nigdy sie nie dowiesz jak do konca bylo na jego badaniu ani na komisji
wojskowej.
ale zakladajac, ze mial wade wzroku podczas badania na prawo jazdy, nie
znaczy to, ze nie moze miec prawa bezterminowego. na komisji (nie wiesz jak
czas uplynal pomiedzy tymi badaniami, nie wiesz czy chorowal w miedzyczasie
i nie wiesz czy nie poglebila mu sie wada) pojawily sie watpliwosci i
skierowano go na badanie. gdzie tu widzisz nieprawidlowosc. a moze uwazasz,
ze niepotrzebnie go kieruja bo on sam bedzie twierdzil ze "jest zdrowy"?
a jak za rok zachoruje na padaczke to tez nie bedzie sie go badac pod katem
zdolnosci do kierowania pojazdami bo oswiadczy ze jest zdrowy i ma
bezterminowe prawo jazdy?

do góry