-
1. Data: 2007-03-08 12:09:30
Temat: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: "hefalump" <h...@T...pl>
Witam.
Problem następujący. Kilka dni po zakupie komputer ląduje w serwisie - na
gwarancję
(za radami sklepu oraz infolinii). 2 usterki. Po ponad tygodniu wraca, obie
usterki
nadal są. Idę do sklepu,, oddaję na niezgodność z umową z podaniem o
usunięcie usterek
bądź wymianę na nowy oraz dokładnym opisem usterek - w sklepie z
kierownikiem doszliśmy
do wniosku, że rzeczywiście usterki są. To było 20 lutego, informowałem, że
czasu mam dużo, więc
pośpiech nie potrzebny - jednakże do 11 marca komputer muszę mieć
niezależnie od tego czy
naprawiany czy nowy. Po prawie 2 tygodniach komputer wraca - jedna usterka
usunięta
druga (ta bardzo istotna z mojego punktu widzenia) niestety kompletnie nie
ruszona.
Nie przyjmuję komputera, tym razem z innym sprzedawcą znowu dochodzimy do
wniosku, że rzeczywiście
usterka jest ewidentna. Dziś jest czwartek, wiem, że serwisy są czynne do
piątku i że dopóki
nie naprawią nie wydadzą - czekam na odpowiedź sprzedawcy (zaznaczam -
sprzedawcy i kierownik
bardzo sympatyczni i pomocni), który stara się sprawę załatwić z serwisem
żeby do jutra komp
był do odbioru.
Sprawa dotyczy cały czas jednej i tej samej usterki, ja do pojutrza komputer
mieć muszę o czym
informowałem kilkukrotnie.
Nie zależy mi na nowym komputerze (choć płacąc prawie 4 tysiące chyba w
sumie powinienem) ani
na rozwiązaniu umowy, ale jako, że _muszę_ mieć notebooka do pojutrza czy
mogę zarządać wymiany
na nowy lub rozwiązania umowy jeżeli nie dostanę go w tym terminie (czyli
jeżeli sprzedawcy nie
uda się załatwić szybkiej naprawy i wydania do jutra)?
Chodzi mi tu głównie o punkt 1, art. 8 ustawy o szczególnych warunkach
sprzedaży konsumenckiej, czyly
w razie stwierdzenia niezgodność mam prawo rządać doprowadzenia do zgodności
przez naprawę bądź wymianę
a także to, że bierze się pod uwagę niedogodności na jakie narażony moze być
kupujący ze względu na sposób zaspokojenia.
Dziś dostałem na domiar list z błędami (m.in. przekręcone nazwisko, błędy
językowe) z centrali firmy, że ustarka jedna została usunięta, a innych
usterek nie stwierdzono (mimo iż zostały one potwierdzone
przez sprzedawców oraz kierownika na miejscu) i z tego względu nie wymienią
na nowy (mimo iż w piśmie
do nich zaznaczałem, że interesuje mnie sprawny komputer a nie nowy
komputer).
Z góry dzięki za odpowiedzi co w takiej sytuacji zrobić. Mam miesięczny
komputer, którego od miesiąca
nie mam, mam robote na nim do wykonania, której już kilkukrotnie wykonać nie
mogłem przez to, że
komputera nie było. Do tego obsługa w sklepie miła i pomocna i nie chcę jej
bruździć. Ale komputer
muszę mieć do 11 marca, po to go kupiłem aby używać, a to dla mnie termin
ostateczny.
ZDrawim.
-
2. Data: 2007-03-08 12:46:03
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 08.03.2007 hefalump <h...@T...pl> napisał/a:
> uda się załatwić szybkiej naprawy i wydania do jutra)?
> Chodzi mi tu głównie o punkt 1, art. 8 ustawy o szczególnych warunkach
> sprzedaży konsumenckiej, czyly
> w razie stwierdzenia niezgodność mam prawo rządać doprowadzenia do zgodności
> przez naprawę bądź wymianę
> a także to, że bierze się pod uwagę niedogodności na jakie narażony moze być
> kupujący ze względu na sposób zaspokojenia.
Problem w tym, że jak sam napisałeś, reklamowałeś z tyt. gwarancji, więc
nawet jeśli zmieniłbyś teraz tryb, to i tak cała kołomyja zacznie się od
początku, czyli sprzedawca będzie miał 14 dni na ustosunkowanie się do
pisma reklamacyjnego i z jakieś 2-3 tyg na naprawę. O ile w ogóle
reklamację uzna skoro gwarant grzebał już w tym wszystkim a pewnie nie
jest on tożsamy ze sprzedawcą.
> Z góry dzięki za odpowiedzi co w takiej sytuacji zrobić. Mam miesięczny
> komputer, którego od miesiąca
> nie mam, mam robote na nim do wykonania, której już kilkukrotnie wykonać nie
> mogłem przez to, że
> komputera nie było. Do tego obsługa w sklepie miła i pomocna i nie chcę jej
> bruździć. Ale komputer
> muszę mieć do 11 marca, po to go kupiłem aby używać, a to dla mnie termin
> ostateczny.
Nic nie możesz zrobić. Możesz się sądzić z gwarantem a teraz wynająć
laptopa i liczyć że sąd w toku postępowania uzna Twoje racje i zasądzi
rekompensatę co wcale nie jest takie pewne i zalezy m.in. od warunków
gwarancji.
--
Marcin
-
3. Data: 2007-03-08 13:57:58
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: "hefalump" <h...@T...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
wiadomości news:b5d5c4-92l.ln1@ziutka.router...
> Problem w tym, że jak sam napisałeś, reklamowałeś z tyt. gwarancji, więc
> nawet jeśli zmieniłbyś teraz tryb, to i tak cała kołomyja zacznie się od
> początku, czyli sprzedawca będzie miał 14 dni na ustosunkowanie się do
> pisma reklamacyjnego i z jakieś 2-3 tyg na naprawę. O ile w ogóle
> reklamację uzna skoro gwarant grzebał już w tym wszystkim a pewnie nie
> jest on tożsamy ze sprzedawcą.
* Reklamowałem powołując się na gwarancję za pierwszym razem. Za drugim
razem oddałem jako towar niezgodny z umową i został przyjęty. Zresztą
by oddać na niezgodność poradzono mi w infolinii producenta laptopa
(po tym jak zadzwoniłem z pytaniem co zrobic w sytuacji, w której
oddany na gwarancję laptop nie został naprawiony).
Nie przyjąłem po powrocie z naprawy również jako nadal niezgodny z
umową.
ZDrawim.
-
4. Data: 2007-03-08 14:06:24
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: "hefalump" <h...@T...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
wiadomości news:b5d5c4-92l.ln1@ziutka.router...
> Problem w tym, że jak sam napisałeś, reklamowałeś z tyt. gwarancji, więc
> nawet jeśli zmieniłbyś teraz tryb, to i tak cała kołomyja zacznie się od
> początku, czyli sprzedawca będzie miał 14 dni na ustosunkowanie się do
> pisma reklamacyjnego i z jakieś 2-3 tyg na naprawę.
* No i jeszcze pytanie - a skąd te 2-3 tygodnie? W ustawie jest zapis, że
okres doprowadzenia do zgodności nie może sprawiać znacznych niedogodności
nabywcy - więc to chyba nabywca decyduje do kiedy towar musi być
doprowadzony
do zgodności po ustosunkowaniu się - w najgorszym wypadku 2 tygodnie + tyle
ile nie będzie przeszkadzało kupującemu (czyli jeżeli naprawić nie mogą to
muszą wydać nowy) - tak przynajmniej rozumiem ustawę :) Zresztą oddając 20
lutego do sklepu powołując się na niezgodność (co mam zapisane na zleceniu
naprawy - tyb naprawy: niezgodność z umową) powiedziałem, że czas mam i nie
ma
pośpiechu z naprawą - zaznaczyłem jednak, że do 11 marca komputer muszę mieć
inaczej będę narażony na poważne konsekwencje (nagrywam koncert, którego
jak łatwo sobie wyobrazić, przesunąć nie można - nie jest też możliwym
użycie
komputera stacjonarnego z prostych przyczyn ... do tego laptok został
kupiony
co przy zakupie również było wyraźnie zaznaczone). I tak przez brak laptopa
nie wykonałem już dwóch zleceń...Tym razem po prostu nie mogę sobie na to
pozwolić :<
Dzięki za zainteresowanie.
Zdrawim.
-
5. Data: 2007-03-08 14:32:15
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 08.03.2007 hefalump <h...@T...pl> napisał/a:
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
> wiadomości news:b5d5c4-92l.ln1@ziutka.router...
>
>> Problem w tym, że jak sam napisałeś, reklamowałeś z tyt. gwarancji, więc
>> nawet jeśli zmieniłbyś teraz tryb, to i tak cała kołomyja zacznie się od
>> początku, czyli sprzedawca będzie miał 14 dni na ustosunkowanie się do
>> pisma reklamacyjnego i z jakieś 2-3 tyg na naprawę. O ile w ogóle
>> reklamację uzna skoro gwarant grzebał już w tym wszystkim a pewnie nie
>> jest on tożsamy ze sprzedawcą.
>
> * Reklamowałem powołując się na gwarancję za pierwszym razem. Za drugim
> razem oddałem jako towar niezgodny z umową i został przyjęty. Zresztą
> by oddać na niezgodność poradzono mi w infolinii producenta laptopa
> (po tym jak zadzwoniłem z pytaniem co zrobic w sytuacji, w której
> oddany na gwarancję laptop nie został naprawiony).
> Nie przyjąłem po powrocie z naprawy również jako nadal niezgodny z
> umową.
Niezgodność to sprawa sprzedawcy, a Ty nie chcesz mu robić kuku. Zresztą w
kontekscie "muszę mieć na 11" niewiele to zmienia, bo nie ma przepisu
nakazującego sprzedawcy wymianę od ręki. Usterka nadal jest, sprzedawca
może dalej chcieć naprawiać. Pewnie za 3-4 razem można zacząć mówić o
uciążliwości lub stwierdzić, że sprzedawca nie był w stanie usunąć
niezgodności, ale ponownie, nie powoduje to automatycznie jakiegoś nakazu
wymiany. Jak się sprzedawca uprze to sprawa skończy się w sądzie.
--
Marcin
-
6. Data: 2007-03-08 14:36:29
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 08.03.2007 hefalump <h...@T...pl> napisał/a:
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
> wiadomości news:b5d5c4-92l.ln1@ziutka.router...
>
>> Problem w tym, że jak sam napisałeś, reklamowałeś z tyt. gwarancji, więc
>> nawet jeśli zmieniłbyś teraz tryb, to i tak cała kołomyja zacznie się od
>> początku, czyli sprzedawca będzie miał 14 dni na ustosunkowanie się do
>> pisma reklamacyjnego i z jakieś 2-3 tyg na naprawę.
> * No i jeszcze pytanie - a skąd te 2-3 tygodnie? W ustawie jest zapis, że
Tak się z grubsza przyjmuje - opinia prawnika związanego z Federacją
Konsumentów. Oczywiście zależy to też, od towaru, ale tu wydaje się, że to
czas odpowiedni na taką naprawę.
> okres doprowadzenia do zgodności nie może sprawiać znacznych niedogodności
> nabywcy - więc to chyba nabywca decyduje do kiedy towar musi być
> doprowadzony
> do zgodności po ustosunkowaniu się - w najgorszym wypadku 2 tygodnie + tyle
> ile nie będzie przeszkadzało kupującemu (czyli jeżeli naprawić nie mogą to
> muszą wydać nowy) - tak przynajmniej rozumiem ustawę :) Zresztą oddając 20
Niestety niekoniecznie.
> lutego do sklepu powołując się na niezgodność (co mam zapisane na zleceniu
> naprawy - tyb naprawy: niezgodność z umową) powiedziałem, że czas mam i nie
> ma
> pośpiechu z naprawą - zaznaczyłem jednak, że do 11 marca komputer muszę mieć
To do niczego sprzedawcy nie zobowiązuje.
--
Marcin
-
7. Data: 2007-03-08 14:57:07
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: "hefalump" <h...@T...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
wiadomości news:dkj5c4-sgl.ln1@ziutka.router...
> To do niczego sprzedawcy nie zobowiązuje.
* Czyli jak dla mnie ustawa to bubel prawny, skoro kupiłem towar i
go nie mam i do tego nic tak naprawdę zrobić nie mogę. Zwracam go
3 raz z tą samą usterką, drugi raz powołując się na niezgodność.
A komp ma dopiero miesiąc ...
Nicto - awanturnikiem nie jestem, ale jeżeli komputera nie będę miał do
niedzieli to napiszę podanie do firmy - sprzedawca to duża sieć (nie
hipermarket) i AFAIK dba o klienta - zobaczymy co bedzie w moim przypadku.
Dzięki za pomoc, choć złe to informacje.
Zdrawim.
-
8. Data: 2007-03-09 16:41:49
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: "Andrzej Wróblewski" <c...@c...pl>
> Nicto - awanturnikiem nie jestem, ale jeżeli komputera nie będę miał do
> niedzieli to napiszę podanie do firmy - sprzedawca to duża sieć (nie
> hipermarket) i AFAIK dba o klienta - zobaczymy co bedzie w moim przypadku.
Opisz sytuacje po angielsku i wyslij do centrali producenta z zaznaczeniem,
ze sprzedawca OK, tylko przedstawicielstwo producenta (serwis) na Polske po
prostu oklamuje Cie w zywe oczy i tym samym naraza na wymierne straty.
Mysle, ze w przypadku laptopa z polki lower-middle moga juz nawet zareagowac
:-)
Pozdrawiam,
Andrzej
-
9. Data: 2007-03-12 14:31:47
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: w...@p...onet.pl
> > Usterka nadal jest, sprzedawca
> może dalej chcieć naprawiać. Pewnie za 3-4 razem można zacząć mówić o
> uciążliwości lub stwierdzić, że sprzedawca nie był w stanie usunąć
> niezgodności, ale ponownie, nie powoduje to automatycznie jakiegoś nakazu
> wymiany.
i nieprawda, bo wybor opcji wymiana na nowy/naprawa nalezy do nabywcy, a nie do
sprzedawcy. Oczywiscie jesli powolujemy sie na niezgodnosc towaru z umowa.
> Jak się sprzedawca uprze to sprawa skończy się w sądzie.
a to prawda jak najbardziej.
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2007-03-12 15:08:10
Temat: Re: 3 reklamacja miesięcznego notebooka
Od: "hefalump" <h...@T...pl>
Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0b7b.000000d9.45f56452@newsgate.onet.pl...
>>> Usterka nadal jest, sprzedawca
>> może dalej chcieć naprawiać. Pewnie za 3-4 razem można zacząć mówić o
>> uciążliwości lub stwierdzić, że sprzedawca nie był w stanie usunąć
>> niezgodności, ale ponownie, nie powoduje to automatycznie jakiegoś
>> nakazu wymiany.
> i nieprawda, bo wybor opcji wymiana na nowy/naprawa nalezy do nabywcy, a
> nie do sprzedawcy. Oczywiscie jesli powolujemy sie na niezgodnosc towaru
> z umowa.
* A kiedy przysługuje mi możliwość rozwiązania umowy?
W skrócie raz jeszcze:
pierwsza naprawa po 3 dniach od nabycia - gwarancja
kolejna 4 dni po odebraniu komputera - w sklepie niezgodność
kolejna odbiór w sklepie, usterka nie naprawiona, nie przyjąłem
towaru - cały czas niezgodność
Cały czas _ta_ sama usterka. W dodatku mimo obietnic nie zrobili tego
w umówionym czasie. Mam już dość - dziś komputer miał być
na 100%, nie ma go nadal.
W jakim przypadku mogę rozwiązać umowę? Nie wiem czy chce mi się
bawić dalej - komputer kupiony 2 lutego, do dziś go nie mam, straciłem
na tym conajmniej kilka okazji (przez co trochę czuję się teraz
jak oszust bo naobiecywałem, że wykonam zlecenia, a ich wykonać
nie mogłem - niestety nie miałem skąd pożyczyć kompa, który byłby
odpowiedni do tego). No i 3 razy oddawany z powodu tej samej usterki
(ostatnie dwa razy już w sklepie na niezgodność).
Możliwe, że kupię w tej samej firmie, bo jak na razie widzę problemy
bardziej z serwisem niż sklepem - ale mimo wszystko wydałem prawie
4 tysie i nie mam towaru i to zgodnie z prawem - moim zdaniem coś jest nie
tak.
Zdrawim.