Restrukturyzacja operacyjna, czyli nie skupiajmy się na objawach
2015-12-15 00:59
Jak uzdrowić przedsiębiorstwo? © gpointstudio - Fotolia.com
Przeczytaj także: Sanacja zastąpi upadłość?
Po pierwsze: zadawać właściwe pytania
Bardzo istotnym zagadnieniem jest odpowiedzenie sobie na pytanie co jest problemem przedsiębiorstwa w kryzysie a dopiero później podejmować próby jego rozwiązania. Używając terminologii medycznej, właściwie postawiona diagnoza na początku pracy to różnica między uleczeniem firmy, a chwilową ulgą w kłopotach i nawrotem choroby. Czytając artykuł 11 ustawy prawo upadłościowe (zarówno w obecnym jak i w nowym brzmieniu) odnieść można wrażenie, że podstawowym objawem przedsiębiorstwa jest jego nadmierne zadłużenie. Jest to twierdzenie o tyle dziwne, że większość praktyków finansów przedsiębiorstw stosuje określenia tarczy podatkowej na odsetkach, poziomu dźwigni finansowej, złotej zasady finansowej i wielu innych, które mówią o poziomie zadłużenia i większość tych pojęć wskazuje na pozytywy zadłużenia pod kątem zwiększania stopy zwrotu z kapitału własnego (ROE).
Dopiero Modigliani i Miller na przełomie lat 50. i 60. XX wieku udowodnili, że wartość firmy jest niezależna od struktury kapitału (przy spełnieniu dość rygorystycznych założeń) co zostało uznane za bardzo istotny wkład w rozwój współczesnej ekonomii i stanowiło istotny przyczynek do przyznania obu panom nagrody Nobla z Dziedziny ekonomii. Tym bardziej zastanawiające jest dlaczego ustawa tak silnie akcentuje znaczenie zadłużenia. Należy tutaj zastanowić się nie tyle nad samym faktem istnienia długu, ale przyczyną jego powstania. Dług zdrowy to taki, który został zaciągnięty w celu dokonania inwestycji rozumianych jako poniesienie nakładów w teraźniejszości w celu prawdopodobnego osiągnięcia w przyszłości efektów przekraczających poniesione nakłady. W takiej sytuacji zadłużenie jest zjawiskiem racjonalnym nawet jeżeli inwestycja nie przyniesie oczekiwanej korzyści, co jest odzwierciedleniem ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej. Stanowi ono stan przejściowy, który zostanie zlikwidowany z wpływów z działalności bieżącej.
Odmienną sytuacją jest wzrost zadłużenia spowodowany brakiem zdolności przedsiębiorstwa do generowania nadwyżki finansowej pomimo minięcia okresu inwestycji i intubacji produktu. Nie należy zatem ustawowego modelu niewypłacalności traktować jako modelu przyczynowo-skutkowego, gdzie zadłużenie jest przyczyną zaistnienia kryzysu (nie każda definicja zrozumiała dla prawnika jest równie zrozumiała dla ekonomisty, co zresztą świetnie pokazuje przykład opisany powyżej).
fot. gpointstudio - Fotolia.com
Jak uzdrowić przedsiębiorstwo?
Narastanie zadłużenia jako objaw, a nie przyczyna kryzysu
Bardziej adekwatne jest tutaj zatem podejście symptomatyczno-diagnostyczne czyli przyjęcie, że narastanie zadłużenia nie jest głównym elementem kryzysu, a jedynie objawem bardziej złożonego zjawiska. Stosując podejście przyczynowo skutkowe, gdzie głównym problemem przedsiębiorcy jest zadłużenie, można popełnić błąd i skupić się na samej redukcji zadłużenia. Działania takie stosowano dotychczas w postepowaniu układowym gdzie „likwidację” zadłużenia rozumiano w trójnasób. Pierwszym krokiem była redukcja zadłużenia poprzez umorzenie zobowiązań odsetkowych oraz procentową redukcję zobowiązań głównych. Kolejnym krokiem było rozłożenie zadłużenia na raty natomiast trzecim rozwiązaniem był okres karencji w rozpoczęciu realizacji układu (oficjalny – wynikający z postanowień układu oraz nieoficjalny – wynikający z toku samego postępowania). Traktowanie restrukturyzacji finansowej jako działania izolowanego powoduje pominięcie tak istotnego elementu jak przyczyna wzrostu zadłużenia, a więc braku zdolności do generowania środków pieniężnych przez podstawową działalność operacyjną przedsiębiorstwa.
Restrukturyzacja operacyjna – jedna z nowych możliwości oferowanych przez Prawo restrukturyzacyjne
Wprowadzenie nowego prawa restrukturyzacyjnego pozwala wierzycielom, poprzez wskazanego przez nich wraz z dłużnikiem doradcę restrukturyzacyjnego, wpłynąć także na optymalizację działalności operacyjnej przedsiębiorstwa.
Dokonując restrukturyzacji operacyjnej należy przyjąć dwa główne cele. Pierwszym celem krótkoterminowym jest odzyskanie płynności przedsiębiorstwa. Cel ten w krótkim terminie można uzyskać przez dezinwestycje zarówno w obszarze zbędnego majątku trwałego, w tym majątku związanego z działalnością pomocniczą i socjalną jak i zmniejszaniem stanu zapasów dzięki poprawie procesów zarządzania nimi. Krótkoterminowe finansowanie własnym majątkiem jest istotne w pierwszej fazie restrukturyzacji naprawczej ze względu na trudność z pozyskaniem pieniądza z rynku (a więc i jego wysoką cenę). Pamiętać jednak należy, że przepływy pieniężne generowane na wyprzedaży majątku mają charakter krótkoterminowy z przeznaczeniem na działania pozwalające uzyskać trwałą zdolność do generowania środków z podstawowej działalności operacyjnej. Wyprzedawanie majątku ma więc sens tylko wtedy, gdy służy długofalowym celom poprawy rentowności całego przedsiębiorstwa (np. pozwala na inwestycje zmniejszające koszty operacyjne etc.). W długim okresie kluczowym jest odzyskanie rentowności przez przedsiębiorstwo, co pozwoli mu wewnętrznie finansować swoja działalność bez uszczuplania majątku, którego ilość definicyjnie jest ograniczona.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)